Jak się zakochać w facecie, który mieszka w krzakach

Ocena: 4 (3 głosów)
opis
Mimo że to kolejna książka autorki, jest to moje pierwsze spotkanie z piórem Pani Abrahamson. Muszę przyznać, że już na samym początku zapunktowała u mnie swoim piórem. Lekki styl, przystępny dla każdego, który wtapia się niemal w nasz slang życia codziennego. Humor, który jest tutaj podstawowym elementem sprawia, że nic nie jest nudne, melancholijne. Zwykła historia staje się niezwykłą, która za sprawą sprawnego pióra pisarki jest bardzo realna, która wręcz mogłaby wydarzyć się każdemu z nas. Ciesze się, że autorka nie skupiła się nazbyt szczegółowych opisach, że potrafiła idealnie rozmieścić dialogi i opisy. Jestem przekonana, że gdy sięgnięcie po tę powieść, na pewno polubicie się z piórem Pani Emmy i bardzo szybko wtargniecie do życia Julii i polubicie jej ten dziwny świat. Duży plus dla pisarki, która sprawiła, że po kilku zdaniach łapie Czytelnika w swoje sidła i nie wypuszcza aż do ostatniej kropki na ostatniej stronie. 
 
Główna bohaterka jak dla mnie była bardzo irytująca osobą. Niby z humorem, ale było w niej coś, co mnie od niej odciągało. To jakiś sposób myślenia na pewne sprawy, samo jej zachowanie czasami wydawało mi się bardzo dziwne. Rozumiem, że człowiek może być w rozsypce dość długo, ale jakoś wiedze ten swój żywot, a nie męczy tak jak ona. Jej podejście po prostu czasami mnie dziwiło, przerażało... Jak dobrze, że w ani kawałku nie przypominam tej kobiety, bo chyba sama z sobą bym nie potrafiła wytrzymać. 
Z kolei Pani Abrahamson tworząc postać Bena postarała się. Dokonała czegoś niezwykle banalnego, a tak naprawdę jestem pewna, że cały zarys tej postaci nie był najłatwiejszy do stworzenia i dokładnego opisania. Człowiek mieszkający w krzakach, ale z dozą humoru, który jest wręcz momentami zaraźliwy. Pokazuje ciemne strony życia, a raczej jego dna, ale pokazuje również to, że zawsze można się wybić - lecz nie każdemu przychodzi to z taką łatwością. 
Jestem bardzo zadowolona kreacją bohaterów, jakie wystąpiły w powieści, uważam, że są w pełni dopracowane. Bardzo polubiłam Bena, Julię już nieco mniej. Przypuszczam, że i Wy z łatwością przyzwyczaicie się do bohaterów oraz myślę, że jedno z tej dwójki polubicie bardziej.  
 
Czytając tę powieść w trasie Kopalino-Myślenice, często się uśmiechałam. Momentami parskałam śmiechem, a mój chłopak, który prowadził samochód patrzył na mnie sceptycznie. Pewnie myślał, że mam jakieś urojenia, albo że coś mi się dzieje. Niestety bywa tak czasami, gdy dorwę książkę napisaną z jajem, a nie na poważnie czy smutno. Wciągnęła mnie i niestety nie kontrolowałam swoich odruchów. Jedno jest pewne, że coś Was tutaj na pewno zaskoczy, bo pisarka serwuje dużo niespodzianek. Niejednokrotnie zaśmiejecie się z tego, co napisała, czy otworzycie szeroko oczy ze zdziwienia i będzie Wam ciężko uwierzyć w to, co dopiero przeczytaliście. Zdaję sobie z tego sprawę. Jednak to, że zaskakuje i jest napisana z humorem jest wielką zaletą tej powieści. 
Możecie myśleć, że jest schematyczna. Może i jest, jednak i tak czymś zostaniecie zaskoczeni. Może i gdzieś kiedyś w czytelniczej podróży natrafiłam na wątek bezdomności, ale na pewno nie z taką dozą humoru i do tego historią (nie)miłosną, bo ani krzty tutaj romantyzmu. Może troszkę, ale ważniejsze jest tutaj życie ludzi z dwóch różnych światów, które się różni, ale pokazuje, że da się te dwa światy połączyć. 
 
Cieszę się, że Emmy Abrahamson postarała się i napisała niemal komedię o dość ważnym społecznym problemie. Mimo to, że w większości książki będziecie się śmiać, chwilami otwierać oczy ze zdumienia, ale gdy odłożycie ją na bok, dojdzie do Waszej głowy myśl, że to jednak nie jest nic nie znacząca historia. Bo pokazuje dwa różne życia, światy, spostrzeżenia czy sposoby myślenia, które aż są rażąco inne, a jednak gdzieś podobne. W lekki i przystępny sposób całą historię i kto wie, może i Ty, Mój Czytelniku, coś z niej wyniesiesz? Jestem przekonana, że coś na pewno. 
 
Reasumując bardzo się ciesze, że mogłam poznać tę powieść. Historia, która może wydawać się banalna, gdzieś między wierszami niesie pewne przesłanie, jakieś wartości, nad którymi warto pomyśleć. Uważam, że przeczytać ją może każdy, aczkolwiek występuje w niej kilka wulgaryzmów, ale mimo to raczej Was nie zgorszy, a rozśmieszy? No chyba, że jesteście gburami poziomu hard, w co wątpię. :) 
Lekka powieść idealna na koniec lata, pasująca na początki jesieni, do kawy, herbaty czy porę poobiadową. Dopasuje się do Was i nie zniechęci do niczego, a jedynie wciągnie w swój świat i zatrzyma w nim na trochę. Polecam, bo warto przeczytać, odprężyć się, a i pióro jest na tyle przyjemne, że książka zniknie Wam w oczach, naprawdę. :) 

Informacje dodatkowe o Jak się zakochać w facecie, który mieszka w krzakach:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2017-08-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788380621718
Liczba stron: 272
Tytuł oryginału: Hur man foralskar sig i en man som bor i en buske
Język oryginału: szwedzki
Tłumaczenie: Bratumiła Pawłowska-Pettersson
Dodał/a opinię: Karmelek3

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Jak się zakochać w facecie, który mieszka w krzakach

Kup książkę Jak się zakochać w facecie, który mieszka w krzakach

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy