Otrzymanie dyplomów było dla nich ważnym wydarzeniem. To tego dnia Emma i Dex spędzają z sobą noc. Dzieli ich niemal wszystko, łączy więcej niż początkowo może się wydawać. 15 lipca staje się dla nich dniem bardzo ważnym. To ich dzień i to niezależnie na jakim etapie życia są. W ich życiu, dzieje się wiele, spotykają różnych ludzi, zmieniają się, a to, co jest między nimi, nadal trwa. Każdego roku, kiedy nadchodzi ten dzień, oni zawsze się spotykają. Jak potoczy się historia Emmy i Dexa? Co tak naprawdę tak ich do siebie ciągnie? Co przeżyją przez te wszystkie lata?
Ta książka jest zupełnie inna niż większość mi znanych. Tak naprawdę „przeskakujemy” wiele wydarzeń w życiu bohaterów, ponieważ czytamy o tym jednym konkretnym dniu. Mnie to nie przeszkadzało, a wręcz się podobało. To taka lżejsza pozycja, w której poznajemy zmiany, jakie zachodzą w bohaterach, ich wzloty i upadki. Jest realistyczna, co mnie się podobało.
Akcja nie jest zbyt szybka, a jednocześnie nie jest wolna czy też nudna. Książkę czyta się szybko, a podczas czytania towarzyszą emocje, w szczególności na samym końcu.
Bohaterowie ciekawi. Poznajemy ich w różnych etapach życia, zmieniają się, a my mamy okazję te zmiany obserwować. Ja ich polubiłam, choć nie zawsze zgadzałam się z ich decyzjami, ich zachowaniem.
„Jeden dzień” to lekka, ciekawa książka, taka na leniwe popołudnie. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2024-02-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: One day
Dodał/a opinię:
Anna Kaczor
Douglas Petersen dostrzega, że jego żona poszukuje nowej drogi życia, a wydawało mu się, że będą szukali tej drogi we dwoje. Tym bardziej, że ich syn wkrótce...
Lato, które odmieni ich życie. Nowa powieść Davida Nichollsa Słodki smutek to hymn ku chwale zwykłego, tragikomicznego życia, celebracja ożywczej mocy...