W domu swojej zmarłej krewnej Inara znajduje pięknie wyhaftowany skrawek materiału. Tajemnicze znalezisko tak bardzo intryguje kobietę, że pragnie ona dowiedzieć się o nim jak najwięcej. Stopniowo odkrywane fakty sprawią, że życie Inary i jej rodziny nigdy nie będzie już takie samo.
Mimo że książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie, bardzo ciężko mi się o niej pisze. To jedna z tych historii, które rzucają nas na kolana i sprawiają, że zaczynamy zastanawiać się zarówno nad sobą, jak i nad światem. Naszą głowę rozsadzają pytania, a serce przenika smutek. Kolejny raz próbuję zrozumieć, jak możemy w ten sposób krzywdzić innych i kolejny raz zostaję bez odpowiedzi. To jedna z tych sytuacji, kiedy niezwykle trudno zamknąć książkę i przejść nad nią do porządku dziennego. Mam wielką chęć dalej przeżywać książkowe wydarzenia i rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać…
„Ludzie nic nie wiedzieli o innych kulturach i narodowościach. Wiedzieli tylko, że Chińczycy bardzo się różnią od wszystkiego, do czego przywykli, i to ich przerażało. Lęk może doprowadzić ludzi do potwornych rzeczy”.
Autorka swoją powieścią obnaża wszystkie ludzkie wady i słabości. Pokazuje nam, jak wiele chowamy w sobie zła i przybliża możliwe scenariusze związane z jego uwolnieniem. Dla mnie to doskonałe studium ludzkiej psychiki, próba zrozumienia i może po części rozgrzeszenia, choć niektórych rzeczy nie można wybaczyć. To nie jest tak, że w tej powieści występują same czarne charaktery. Nie! Estes próbuje znaleźć złoty środek i w ramach przeciwwagi oferuje nam bohaterów dobrych, o wielkich sercach. To oni sprawiają, że ta lektura staje się odrobinę łatwiejsza, a ciężki temat trochę bardziej znośny.
„Żadne z nich nie uczyniło nic złego. Ich jedynym występkiem było to, że urodzili się chińczykami, których biali Amerykanie uważali za gorszych niż zwierzęta hodowlane. Niechciani. Nieczyści. Byli przeszkodą”.
„Z rąk białych ludzi spotykało ją tylko okrucieństwo, wynikające z ich przekonania, że są lepsi”.
Autorka zaprasza nas do świata, w którym teraźniejszość niebezpiecznie igra z przeszłością. Te dwie płaszczyzny przepięknie się łączą i przenikają, sprawiając, że od tej opowieści ciężko oderwać się choć na moment. Wspaniale czytało mi się wątki związane z Mei Lien, ale bieżące wydarzenia były dla mnie nie mniej ciekawe. Prowadzone przez Inarę „śledztwo” wprowadza intrygujący i tajemniczy klimat, będący jedną z najmocniejszych stron tej powieści. Niecierpliwie podążałam za słowami Estes próbując zrozumieć, co spotkało młodą Chinkę. I tylko trudno mi było przestać mieć do siebie pretensję, że nie potrafię czytać jeszcze szybciej.
Obydwa, wykreowane przez autorkę książki, światy zrobiły na mnie duże wrażenie, choć momentami ciężko było mi uwierzyć, że w ciągu stu lat tak wiele może się zmienić. Estes fantastycznie ukazała kontrast między dzisiejszymi czasami, a XIX wiekiem. Nie znalazłam żadnego błędu i nie mogę wytknąć jej żadnego potknięcia. To bardzo spójna i dopracowana opowieść, a fakt, że napisała ją debiutantka świadczy o wielkim talencie.
Ta książka jest po prostu fantastyczna. Bardzo wciągająca, niezwykle obrazowa, mocna i emocjonalna. Jestem przekonana o tym, że podbije serce niejednego czytelnika- niezależnie od płci i od wieku.
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2016-06-03
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 432
Dodał/a opinię:
Ewelina Olszewska