Wyszukiwanki to tak naprawdę książki z niekończącą się historią, do obrazków można wymyślić opowieści, jakie tylko się chce i tym samym rozbudzać wyobraźnię dzieci.
Jedziemy na wycieczkę to opowieść o rodzinach, które postanowiły odpocząć od zgiełku miasta i wyjechać w spokojniejsze miejsca takie jak wieś, jezioro czy nawet wioska Indian. Mamy siedem różnych scen, a na nich są nowe elementy, ale też takie, które już pojawiły się na poprzednich stronach, także trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby rozpoznać, co już było, a co nie, my z Zuzią poznałyśmy historie gumowego krokodyla, który czasami potrafił się nieźle schować. Na samym końcu książki mamy pokazanych wszystkich bohaterów i przedstawionych ich z imienia, także możemy wybrać sobie bohatera i prześledzić jego historie od początku aż do końca.
Jestem pod wrażeniem tego, jak ta książka jest wspaniale dopracowana nawet najmniejsze detale takie jak ubrania, rzeczy czy inne małe elementy wyglądają jak w rzeczywistości, zostało w to włożone ogrom pracy. Niektórym wydaje się, że wyszukiwanki to takie nieprawdziwe książki, bo nie ma w nich tekstu, tylko same obrazki, ale tak nie jest, bo ta historia jest na każdej stronie, tylko zamiast czytać, trzeba ją zobaczyć i samemu opowiedzieć. Takie książki niesamowicie rozwijają wyobraźnię i pobudzają kreatywność, bo nawet dzieci, które nie znają jeszcze literek, mogą ją czytać, a takie małe pociechy czasami mają naprawdę ciekawe pomysły i często wychodzi z tego przezabawna historia. Dla mnie plusem też jest to, że książka jest o wsi więc to nasze klimaty, możemy wymieniać zwierzątka, które widzimy często na żywo, sprzęty rolnicze czy elementy krajobrazu, który również mamy za oknem.
Za każdym razem, gdy sięgamy po tę książkę, poznajemy nową historię i to jest w tym cudowne, że ona nigdy nam się nie znudzi, bo za każdym razem dostrzegamy coś nowego i zabawa zaczyna się na nowo.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2018 (data przybliżona)
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 3-5 lat
ISBN:
Liczba stron: 14
Dodał/a opinię:
Karolina Radlak