48/52/2025
"Jeleni sztylet" Marta Mrozińska Zysk #recenzja #współpracabarterowa #współpracarecenzencka #jelenisztylet #wszebora #awandia #włócznia #starylud #legendysłowiańskie #pierwszytom
Nadzieja na odrodzenie
"Jeleni sztylet" to pierwszy tom trylogii o Wszeborze Lapis, a zarazem literacki debiut Marty Mrozińskiej. Opowieść wprowadza czytelnika w świat Bory, świat pełen trudnych doświadczeń, pełen gniewu i pragnienia zmiany życia na lepsze. Nie tyle swojego, ale jej bliskich, jej brata Radka i cioci Oleny. Jej marzeniem jest ukończenie szkoły wojskowej, Włóczni, zostanie najemniczką i zarabianie na rodzinę.
Bora, to charakterna, butna i dość często wpadająca w gniew, a przy tym w kłopoty bohaterka. To właśnie gniew napędza ją do działania, to on jest jej siłą napędową. Nie wie, że jej krew jest wyjątkowa, a jej przeznaczenie jest zupełnie inne niż ona sama to sobie zaplanowała.
Tym co skusiło mnie do sięgnięcia po ten tom, a także dzięki uprzejmości wydawnictwa Zysk i po dwa kolejne tomy przygód Bory, to fakt, że autorka wplata w fabułę i historię życia Bory postacie z legend słowiańskich, a także wydania, bo te są cudowne. 😉
Elementy słowiańskie to największy plus tej opowieści. Sama bohaterka mnie nie przekonała do siebie, jak dla mnie jest zbyt gniewna, zbyt agresywna. Nie podobał mi się także wątek z miksturą z babecznika, a także te wątki erotyczne Bory z jej wybrankami, niestety nie są to ani wątki romansowe ani romantyczne, nie mogę więc ich inaczej nazwać.
"Jeleni sztylet" to dopiero wprowadzenie w świat Bory, autorka delikatnie kreśli jej losy, najpierw w jej rodzinnej wsi, później podczas szkolenia w Włóczni, a następnie podczas wojny. Postać Bory wysuwa się zdecydowanie na pierwszy plan, poznajemy także jej przyjaciół z Włóczni, ale świat przedstawiony poznajemy tylko z punktu widzenia Bory, to ona jest główną narratorką, co daje nam ograniczone spojrzenie na to, co dzieje się w książce.
Powoli poznajemy wyjątkowość Wszebory, a autorka bez pośpiechu odkrywa nam karty jej przeznaczenia, które od zawsze związane jest ze Starym Ludem, a którego ona jest ostatnią nadzieją na odrodzenie.
Sama wojna, którą autorka przedstawia nam w powieści, zaczyna się tak nagle, niespodziewanie, wręcz zaskakując czytelnika, wątek ten nie jest też jakoś bardzo zarysowany, autorka poświęca więcej miejsca pobytowi bohaterki w Włóczni niż wydarzeniom wojennym.
Zakończenie tomu pozostawia czytelnika w takim stanie, że chcąc, nie chcąc siegnie po kolejny tom by dowiedzieć się co dalej! Przynajmniej ja tak zrobię 😉
Zatem zostawiam Was z moją opinią o "Jelenim sztylecie" a sama zabieram się za "Bursztynowy miecz". Do usłyszenia.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2024-03-05
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 464
Dodał/a opinię:
Karolina Osewska
Kontynuacja "Jeleniego sztyletu" i "Bursztynowego miecza, cyklu o wojowniczce Wszeborze Lapis. Pożar nie pyta o drogę, a za każde zwycięstwo należy zapłacić...
Kontynuacja bestselerowej powieści fantasy Jeleni sztylet Główna bohaterka - Bora - oskarżona o zdradę i skazana na śmierć, zostaje odratowana. Miasto...