Każda nasza decyzja ma swoje konsekwencje. Niekiedy są one dobre, a w innych przypadkach złe. Skutki nie zawsze można przewidzieć, dlatego warto przemyśleć każdy wybór. W chwili wyboru stajemy na rozstaju dróg i musimy wybrać jedną ścieżkę, którą będziemy podążać. Właśnie w takiej sytuacji znalazła się Natasza. Kobieta po 40-stce, która długo walczyła o szczęście, a gdy w końcu je osiągnęła, to całe jej życie legło w gruzach. Po niezwykle trudnym i wyczerpującym rozwodzie Natasza wraca do domu i postanawia zmienić swoje życie. Jednak by to nastąpiło, musi rozliczyć się z przeszłością. Jak to robi? W możliwie najprostszy sposób - siada w ogrodzie z albumem, rozpala grilla i pali zdjęcia, które przedstawiają przełomowe momenty z jej życia. Czy ten proces palenia okaże się oczyszczający?
Do tej pory nie znałam twórczości Karoliny Wilczyńskiej i teraz wiem, że to był wielki błąd. Przez wiele tygodni często napotykała na blogach recenzje ,,Jeszcze raz, Nataszo" i wiedziałam, że muszę sięgnąć po tę książkę i tak też się stało. W dalszej części przedstawiam pokrótce fabułę, więc jeżeli ktoś nie czytał, to ostrzegam - będę Spoilerować!
Karolina Wilczyńska poprzez retrospekcje przeprowadziła nas przez burzliwe życie Nataszy, która od dzieciństwa musiała podporządkowywać się komuś. Na początku byli to rodzice, którzy wierzyli, że wiedzą co jest najlepsze dla ich córki. Kolejny był jej mąż Darek, który starał się, aby wszystko szło po jego myśli, a kobieta chcąc z nim być, musiała się podporządkować. Jednak bohaterowie się zmieniają. Najbardziej mnie zastanawia fakt, jak to możliwe, że ludzie, którzy byli ze sobą przez tyle lat, aż tak bardzo się zmienili. Zmiana szczególnie widoczna jest u męża Nataszy, Darka, który z czułego, miłego chłopaka zmienia się we wpływowego biznesmena, który uczestniczy w wyścigu szczurów. Przez jego egoistyczne zachowanie, kobieta niejednokrotnie musiała sama sobie radzić z problemami, które niekiedy ją przerastały. Pomimo jego zmiany, uczucia Nataszy wobec niego się nie zmieniły i wydaje mi się, że to właśnie ta miłość, to przywiązanie zniszczyło główną bohaterkę.
,,Jeszcze raz, Nataszo!"
Historia Nataszy rozgrywa się na przełomie wieków. Jej dzieciństwo i czas studiów przypadają na końcówkę komunizmu, zaś praca i małżeństwo z Darkiem na XXI wiek. Widać zmianę w mentalności ludzi, wyścig za pieniędzmi, których nieustannie jest mało. Życie rodzinne, towarzyskie przechodzą na boczny tor, ponieważ najważniejsza jest praca....
Język powieści jest dostosowany do odbiorców - prosty, dzięki czemu czytanie tej książki to sama przyjemność. Nie zabrakło w niej wielu głębokich przemyśleń, które były niezwykle trafne. Można zauważyć, że autorka dokładnie przemyślała każde słowo, zanim je zapisała. Ponadto, powieść tworzy całość. Nie znajdziemy w niej rozdziałów umieszczonych na przymus, byleby tylko książka była obszerniejsza.
Reasumując, ,,Jeszcze raz, Nataszo" to historia kobiety, którą zniszczyła miłość i nadmierne przywiązanie do osób. Powieść jest pełna refleksji, a ponadto wzrusza i skłania do refleksji. Kilkakrotnie użyty zwrot: ,,jeszcze raz, Nataszo" przypomina, że wszystko można naprawić, wystarczy chcieć. Nie ukrywam, że zakończenie mnie delikatnie rozczarowało. Liczyłam na to, że dowiemy się, chociaż z epilogu, jak zmieniło się życie Nataszy, jednak to nie nastąpiło. Wierzę, że dzięki temu za niedługo powstanie kontynuacja powieści ;)
____________________________________
Opinia pochodzi z bloga: www.ja-ksiazkoholik.blogspot.com
Informacje dodatkowe o Jeszcze raz, Nataszo:
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2014-11-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
9788379762033
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
inkaa07
Sprawdzam ceny dla ciebie ...