Jo@nna

Ocena: 5.2 (5 głosów)
opis

Zaczynając od okładki, muszę przyznać, że intryguje potencjalnego czytelnika. Dziewczyna z rozwianymi włosami przypomina... wiedźmę? :D Okładka jest czarno biała, z różowym dodatkiem w postaci @. Logo wydawnictwa na grzbiecie jest również różowe. Podoba mi się jednak ta wiedźma. Cień przykrywa jej połowę twarzy. Czyżby nasza okładkowa dziewczyna się nad czymś zastanawiała? Ciężko powiedzieć, ale podoba mi się ta okładka, naprawdę. Niestety nie posiada skrzydełek, nad czym ubolewam, bo nie ma dodatkowej ochrony, niestety. Będzie łatwo ją zagiąć, zniszczyć, a to oczywiście niezbyt fajnie. Z tyłu książki przeczytamy opis książki oraz kilka słów o autorce. 
 
Przechodząc powoli do autorki, Agnieszki Opolskiej... Poznałam ją na Targach w Krakowie, gdy promowała swój debiut - Anna May. Najlepsze było to, że zdobyłam debiut autorki przy stoisku Novae Res, bo ją wygrałam. Wylosowałam szczęśliwą karteczkę i mogłam wybrać sobie książkę, jaką zechce. Pani przy kasie poleciła mi tą i dodała, że autorka kończy podpisywać książki, więc jest szansa, że ją jeszcze spotkam. No i mi się udało. Agnieszka okazała się bardzo sympatyczną dziewczyną, skromną, ale i bardzo uśmiechniętą. Klikając TUTAJ przeniesiecie się do relacji z 2015 roku i tam mam właśnie zdjęcie z autorką. :) 
Jest to trzecia powieść pisarki i ponownie udana. Jednak i tak chyba moim faworytem zostanie Róża, bo ujęła mnie najmocniej. Jednak Jo@nna z kolei jest nieco inna. Równie ciekawa, bo napisana lekkim i przyjemnym piórem, które nie posiada jakichkolwiek blokad. 
Taka prawda, że jak zaczęłam książkę, to ciężko było mi się oderwać, jednak ostatni przystanek do pracy to trzeba było skończyć czytać, tak jak i wracając do domu, więc dopiero mając dzień wolny kontynuowałam lekturę i ją skończyłam z wielkim zdziwieniem. 
Wiedziałam, że autorka da czadu, że zaskoczy, ale żeby aż tak? Jestem w szoku, naprawdę. I jestem pewna, że jak zaczniecie czytać tę lekturę, to z pewnością przypadnie Wam do gustu. :) 


Nie będziecie źli
jak przejdę najpierw do emocji? Otóż... Pisarka mnie nimi obrzuciła, że czułam się jak przygnieciona gruzem. Dalej nie mogę wyjść z podziwu, jak mogłam aż tak się zachwycić. Przecież to Róża była taka znakomita! Bo była. Ale najnowsza powieść autorki również zachwyca, ale bardziej swoją tajemniczością i delikatnością. Spodobał mi się ogólnie pomysł na fabułę i sam wątek korespondowania z Writerem. Ta relacja wydawała mi się taka niebanalna, delikatna i prawdziwa mimo, iż Joanna i Wroter nie znali się naprawdę. 
Autorka co rusz mnie zaskakiwała, że chwilami to nie wiedziałam, co tak naprawdę się dzieje, bo w jednej chwili wszystko było w porządku, a nagle coś się stało i już nic nie było okej. Szło zwariować, ale nie szło się pogubić. Jestem bardzo zadowolona z tego, że Agnieszka zrobiła tak wielki postęp swojego warsztatu, że czytałam z wielką zachłannością to, co dla nas napisała, naprawdę. 


Co do postaci, to mamy ich tyle ile jest kolorów czy też barw. Jest ich sporo, a i każdy wyróżnia się czymś innym, za co również należą się pochwały dla pisarki. Bowiem nie są to postacie neutralne, płaskie i papierowe. Odczuwałam wraz z nimi emocje, więc to też jest na plus. 
Joanna nasza główna bohaterka. Z opisu wiecie, ile ma lat, że ma dzieci i partnera. Że zaczyna pisać na czacie z mężczyzną. Tak teraz myślę, zastanawiam się i chyba każdy chciałby mieć takiego swojego Writera, prawda? Traktować go jako pamiętnik. Bo lepiej jest pisać komuś o sobie coś, oczywiście komuś, kogo nie znamy, niż dusić to w sobie. Tak jest zdrowiej, oczywiście. ;) 
Spodobała mi się jej charakterystyka, znalazłam w niej wiele powiązań do samej autorki. Oczywiście wątek malarstwa, mieszkania za granicą, dzieci... :) 
Polubiłam ją, ale jej siostrę bliźniaczkę, Korę nie bardzo. Drażnił mnie jej sposób bycia i zachowanie, które nie było wzorem, niestety. Jeśli sięgniecie po tę lekturę, przekonacie się o co mi chodzi. 
Jest też sam Writer - który mono intryguje. Pisze z sensem i tym właśnie nas, czytelników kupuje. Polubiłam go, ale nie byłam nim zafascynowana. Jak każdy miał wady, a jego akurat było mi szkoda... 
I nic więcej Wam nie zdradzę, bo jeszcze Wam coś zaspoileruję. I zepsuję Wam czytanie. A więc moi Kochani, sięgnijcie po Jo@nnę, na pewno nie pożałujecie. 
Tempo akcji jest niesłychanie szybkie, a to za sprawą mocno ożywionych dialogów, czy też akcji, która pędzi z zawrotną szybkością. Cieszę się, że miałam okazję poznać tę lekturę, zaczytać się. Zaciekawiła mnie bardzo i nie nudziłam się. Wy tez z pewnością nie będziecie się nudzić, bo najzwyczajniej w świecie nie ma kiedy. 
Oczywiście muszę wspomnieć jeszcze o zakończeniu, które dosłownie wbiło mnie w fotel. Jak tak można kończyć historię? No złamałaś mi serce! Moim zdaniem powinien powstać jeszcze jakiś dodatek, bo to, co się stało na samym końcu to za mało. Chyba, że ja jestem jakaś mega wymagająca i chcę mieć za dużo. :P Ale mówiąc szczerze, tego się nie spodziewałam i za to należą się Agnieszce brawa. Solidne brawa. Wykonała kawał dobrej roboty. 


Ta książka opowiada o kilku wątkach, o takim najszerszym to o życiu. O związkach, miłości, przyjaźni. O tym, że nie zawsze Internet kryje zło, a dobro. O tym, że można znaleźć bliską osobę właśnie przez Internet. Jest to historia na tyle różnorodna, że znajdziecie tutaj naprawdę wiele sytuacji, z którym będziecie mogli czerpać przykład. Bo bohaterowie nie podążają tylko dobrą drogą, ale i złą i ponoszą konsekwencje za swoje czyny. Warto zawsze pamiętać o tym, że gdy na coś się decydujemy, może to przynieść nieodwracalne zmiany. 
Reasumując uważam, że jest to kawał dobrej lektury. Naprawdę kawał, bo ma niecałe pięćset stron. :) Cieszę się, że miałam okazję poznać tę książkę i z góry przepraszam, że zajęło mi trochę czasu jej poznanie, ale trafiła na dobry czas w moim życiu. Mi samej uświadomiła kilka spraw, na które nie zwraca się uwagi, a powinno. Emocje są tutaj wyczuwalne na kilometr, ciekawość i tajemniczość również. Wartości, jakie przekazują nam bohaterowie poprzez to, co przechodzą, są również warte uwagi, byśmy i my ich nie popełniali. Jest to jedna z lepszych lektur, jakie miałam okazję przeczytać w tym roku. Czekam na więcej, a już teraz czekam na Ari. :) 

Informacje dodatkowe o Jo@nna:

Wydawnictwo: Axis Mundi
Data wydania: 2018-03-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788364980602
Liczba stron: 468
Dodał/a opinię: Karmelek3

więcej
Zobacz opinie o książce Jo@nna

Kup książkę Jo@nna

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Róża
Agnieszka Opolska0
Okładka ksiązki - Róża

Są dni, że czujesz, jak niebo spada ci na głowę, bo ktoś cię bardzo zranił. Pragniesz znaleźć się jak najdalej, odszukać sens, zacząć od nowa. Tylko jak...

Ari
Agnieszka Opolska0
Okładka ksiązki - Ari

Ari, studentka krakowskiego ASP, prowadzi beztroskie życie. Żyje z dnia na dzień, niczym się nie przejmując. Do czasu...Dziewczyna pakuje się w poważne...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy