Jo@nna to trzecia powieść w dorobku Agnieszki Opolskiej. Miałam przyjemność czytać wszystkie Jej książki i dostrzegam zdecydowany progres, widzę postępy w tym, jak pisze i przedstawia daną historię. Co bardzo mnie cieszy. Poprzednie dwie książki wspominam entuzjastycznie, bo Anna May i Róża też są bardzo dobrymi powieściami współczesnymi z rozbudowanym wątkiem obyczajowym, dlatego bez wahania sięgnęłam po Jo@nnę. Warto wspomnieć, że w każdej opisana została historia zupełnie innej kobiety, a jedynym punktem łączącym je, jest motyw malarstwa. I mało, kto wie, że wszystkie tworzą serię pt. Sztuka miłości(ą). Być może gdyby były wydane w jednym Wydawnictwie, byłoby to jasne dla ogółu? Mam nadzieję, że kiedyś wszystkie trzy tytuły ukażą się nakładem jednego Wydawnictwa i zostaną jasno określone, jako seria.
W Jo@nnie autorka zdecydowała się pokazać nam współczesną kobietę, uwikłaną w długoletni związek, która spełnia oczekiwania innych, a nie robi nic dla siebie. Jest zepchnięta przez partnera na dalszy plan – bo liczą się tylko jego rozwój i kariera, a ona ma opiekować się domem, dziećmi i mężem, do tego jeszcze pracować na etacie.
Pokazuje też mężczyznę, partnera, który zamiast dowartościować swoją kobietę, ciągle ją krytykuje: zarabiasz mniej; wydajesz za dużo; nie dasz sobie rady beze mnie; nie utrzymasz się! Nie dostrzega jej zaangażowania, a jej rozwój traktuje, jako mniej istotny. Joanna udowodniła temu durniowi, że jest bardzo wartościową kobietą, a jej talent malarski, który został uśpiony na wiele lat, w końcu może przynieść jej duże korzyści pieniężne.
„Nigdy nie jest za późno, kiedy się kogoś kocha”
W trakcie lektury dostrzegamy zmiany, jakie zachodzą w głównej bohaterce. Staje się pewniejsza siebie. Zdaje sobie sprawę, że to ona jest panią własnego losu i wyłącznie od niej zależy, w jakim kierunku potoczy się jej życie. Bardzo polubiłam tę postać, ale w równym stopniu moją sympatię wzbudzili też: Aneta, Kora oraz Jeremi. Zachowanie Roberta mnie irytowała, ale z końcem książki zaczęłam go nieco inaczej postrzegać i miałam dość ambiwalentne uczucia. Za to szczerze nie polubiłyśmy się z Johanną „artystką” – drugoplanową postacią. Dlaczego? Musicie sami się przekonać.
U boku wątku obyczajowego znajdzie się też komedia romantyczna. Muszę przyznać, że nie często się to zdarza, ale szczerze się uśmiałam z niektórych wpadek bohaterów. Autorka trafiła w moje poczucie humoru, trzeba jej to przyznać. Fajnie jest to wplecione w fabułę, co powoduje, że na chwilkę rozluźnia się atmosfera. Oprócz tego mamy też wątek nawiązywania znajomości w sieci, która z czasem przeradza się w coś nieoczekiwanego dla obu stron. Autorka realnie przedstawia wymianę korespondencji pomiędzy dwojgiem obcych sobie ludzi. A także trafnie nakreśla losy pozornie zwyczajnej rodziny.
Jo@nna to zgrabnie przedstawiona bardzo współczesna historia, w której omawianych jest wiele życiowych wątków, z paletą różnobarwnych bohaterów i niezliczoną ilością emocji. A lekki styl autorki, żywe dialogi i plastyczność opisów powodują, że powieść czyta się błyskawicznie. To książką o kobiecie i dla kobiet, aby zrozumiały podobnie, jak główna bohaterka, że warto się rozwijać, samorealizować, spełniać marzenia i nie poświęcać się dla innych własnym kosztem. Zdecydowanie polecam.
Wydawnictwo: Axis Mundi
Data wydania: 2018-03-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 468
Dodał/a opinię:
Magnolia044
Ari, studentka krakowskiego ASP, prowadzi beztroskie życie. Żyje z dnia na dzień, niczym się nie przejmując. Do czasu...Dziewczyna pakuje się w poważne...
Są dni, że czujesz, jak niebo spada ci na głowę, bo ktoś cię bardzo zranił. Pragniesz znaleźć się jak najdalej, odszukać sens, zacząć od nowa. Tylko jak...