"To nie ja, kochanie" to nie jest książka dla wszystkich. A już z pewnością nie dla młodzieży ani dla ludzi o słabych nerwach. Pełno w niej krwi, bluźnierstw, oraz seksu. Do tego wszystkiego trzeba dodać sektę, która w pewnych momentach jest odrażająca, szczególnie dla ludzi wierzących. Do tego gang, śmierć, zabójstwa i mafia. Nie jest to łatwa książka do czytania, a już z pewnością nie była łatwa do napisania, za co autorce należą się brawa.
Autorka postanowiła zderzyć ze sobą dwa światy. Z jednej strony dziewczynę, która całe swoje dotychczasowe życie spędziła w zamknięciu, gdzie wmawiano i robiono jej okropne rzeczy. Szczególnie zwracam tu uwagę na to, czego doświadczyła jako mała dziewczynka. Nie będę pisać wprost, by nie spolerować, ale ci co czytali tę powieść na pewno wiedzą o co mi chodzi.
Mae była tak bardzo odcięta od świata, od rzeczywistości i ludzi, że zaskoczeniem nawet było dla niej to, czym jest motocykl czy telewizor i film. Gdy trafiła do katów była pewna, że trafiła z jednego więzienia do drugiego. Dopóki nie zobaczyła tych oczu.
Postać Mae jest dla mnie dość sprzeczna. Dziewczyna zamknięta w sobie, przestraszona, samotna i nie znająca świata. W tym wszystkim jednak odważna, w pewnych momentach pyskata i to co najbardziej mnie zaskoczyło (bardziej negatywnie), to jej popęd seksualny. Trochę kłóciła mi się jej przeszłość z teraźniejszością.
Z drugiej strony facet z gangu motocyklowego, zwany milczącym katem, który bez mrugnięcia potrafi zabić za zdradę klubu, za braci, za kobietę. Milczący kat, który przejął dowództwo po śmierci jego poprzednika- ojca. Styx należący do zimnych drani, nie zważających na uczucia innych. No i w końcu Styx, który zmienił swoje dotychczasowe zasady odnośnie kobiet, właśnie przez jedną z nich. To co podobało mi się w tym bohaterze, to przede wszystkim, że był wadliwy. Facet, który ma władzę, serce z kamienia i zachowuje zimną krew. Jednak ten facet ma jedną wadę - nie mówi. A właściwie mówi, ale się jąka, przez co odezwał się tylko do trzech osób. Rzadko zdarza się w tego typu książkach, by bohater był "inny". W końcu autorki zwykle stawiają na bohaterów idealnych. Odskocznia od schematu zatem na plus.
Ciężko mi napisać coś konkretnego o tej książce, bo wywołała we mnie tak sprzeczne odczucia, że gdy przychodzi co do czego, brak mi słów. Jak już pisałam, to nie jest książka dla wszystkich. Wiele osób może się poczuć przez nią zgorszeni, urażeni i zniesmaczeni.
Reasumując, mnie takie historie nie przerażają, oprócz niektórych sytuacji oczywiście. Mogę je czytać a nawet lubię i po krótkiej przerwie, na pewno zabiorę się za kontynuację. Myślę, że sekta i gang same za siebie mówią, więc musicie się zastanowić czy takie tematy wam odpowiadają. Ja mogę jedynie odradzić ją osobom młodym. Przykład na mnie, ja nie do końca byłam do niej przekonana jakiś czas temu, a teraz odebrałam ją całkiem inaczej. Polecam ją natomiast osobom, które nie mają problemu z cięższymi tematami, morderstwami, przekleństwami i seksem. Poznajcie Katów i dziewczyny uczące się życia.
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2018-07-18
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 376
Tytuł oryginału: It Ain't me, Babe
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Grzegorz Rejs
Ilustracje:brak
Dodał/a opinię:
MalgorzataSk
Elsie Hall musi walczyć o przetrwanie na ulicach Seattle. Jest bezdomna i codziennie rozpaczliwie poszukuje ciepła i jedzenia. Świat dookoła wydaje się...
Molly Shakespeare i Romeo Prince. Tych dwoje ludzi z zupełnie innych światów połączyło uczucie, które nigdy nie powinno się między nimi pojawić...