Recenzja również na: http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/
" Tak to już w życiu jest: kiedy znajdujesz się w beznadziejnej sytuacji, myślisz sobie: "Przynajmniej nie może już być gorzej". I wtedy życie wali cię prosto w głowę za głupią naiwność. "
Niebezpieczeństwa, miłość, śmierć, odrobina szczęścia.
Piekielny, morderczy wyścig.
Lek, który jest w stanie uleczyć wszystko.
Pandory, które oddają życie za swoich właścicieli.
"Kamień i sól" to drugi tom z serii "Ogień i woda" i kiedy pierwszym tom zrobił na mnie ogromnie wrażenie, tak drugim jestem wniebowzięta i polubiłam obie książki jeszcze bardziej.
Jak wiadomo z pierwszego tomu Tella bierze udział w piekielnym wyścigu, w którym nagrodą jest lek na nieuleczalną chorobę. Próbuje go zdobyć dla swojego starszego brata, aby przedłużyć jego życie i powrócić uśmiech na jego twarzy.
Tella ma za sobą już dwa etapy wyścigu - dżunglę oraz pustynię. Podczas tych wypraw poznała wielu wspaniałych ludzi, miłość oraz Pandory, które pomagają uczestnikom wyścigu w jego wygraniu. Przeszła wiele, zmieniła się, stała się silniejsza.
Przed nią pozostały dwa etapy - ocean oraz mroźne góry. A w dodatku do wyścigu dodano nowe zasady.
Czy uda jej się zdobyć lek? Jak potoczą się wszystkie sprawy?
Jedno jest pewne, czeka ją mnóstwo niebezpieczeństw, a stawką jest życie, nie tylko jej brata, ale jej samej.
" Tak oto zginę, z nożem drżącym w niepewnej dłoni, ale może to dobrze. Może to znaczy, że po tym wszystkim, co przeszłam, moja niechęć do uśmiercenia tych, którzy się dla mnie liczą, dowodzi, że wciąż jestem człowiekiem. "
Historia Telli jest rewelacyjna, a zmiany, jakie w niej zaszły są na ogromny plus. Już nie myśli o ubraniach i makijażu, obrała sobie w życiu lepszy cel. Nie przejmuje się opinią innych, robi swoje, a ja uwielbiam takich ludzi. Bo nie warto przejmować się drobnostkami, za rok nie będziemy ich już pamiętać. Czasami robi rzeczy, których później żałuje, ale lepiej żałować tego, co się zrobiło, niż pluć sobie w twarz, że czegoś nie zrobiliśmy, prawda?
I to jest to, co urzekło mnie w tej książce, charakter, z którym się utożsamiam.
Autorka pokazała wiele pożytecznych spraw, drobnostek, które są w stanie zdziałać cuda.
Miłość? Można pomyśleć, że miłość Telli jest śmieszna, szybko znaleziona, ale nie o to tutaj chodzi. Victoria Scott pokazała nam, że możemy ją znaleźć w nieoczekiwanym momencie naszego życia, zaskoczy nas i pewnego dnia stanie przed naszymi oczami.
Śmierć, nie tylko ludzi, niedawno poznanych przyjaciół, ale także pandor, zwierząt, które swoich właścicieli nie opuszczają na krok, są w stanie oddać za nich życie. Smutne, ale jakże prawdziwe. Czy w codziennym życiu strata bliskich nie boli, a zwierzęta nie poświęcają się za swoich właścicieli?
Wiele jest takich historii i Victoria Scott połączyła codzienne sprawy i przedstawiła w fantastycznej książce, dosłownie i w przenośni.
Kiedy pisałam, że fabuła w pierwszym tomie jest świetna, tak ta, która jest w drugim powaliła mnie na kolana. Wielkie WOW! Victoria Scott to zdecydowanie jedna z moich ulubionych autorek. Jej pióro jest magiczne. Prowadzi czytelnika przez książkę na swój niesamowity sposób, lekko, przyjemnie, tak jak to lubię. Bohaterowie są realni i nie irytują. I chociaż może wydawać się, że jest to prosta i banalna książka, to jednak okazuje się, że pozory mylą. Ma w sobie taką magię, która przyciąga czytelnika i zaskakuje z każdą stroną.
Zdecydowanie warto sięgnąć po oba tomy, wasz czas nie zostanie zmarnowany i spędzicie go przyjemnie, przeżywając z Tellą wszystkie przygody.
Wydawnictwo: iuvi
Data wydania: 2016-02-17
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Salt & Stone
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Marzena Dziewońska
Dodał/a opinię:
natalia6202
Odkąd tytany pojawiły się w Detroit, świat Astrid Sullivana obraca się wokół tych pół koni, pół maszyn, które dosiadane przez...
W życiu 16-letniej Telli Holloway wszystko jest nie tak. Jej brat jest umierający, a gdy kilkunastu lekarzy nie może ustalić, co mu dolega, rodzice decydują...