W części pt." Żniwa", czyli dawniej, zwykły powrót z zakupów w rodzinie Mason zmienia się w masakrę. Mężczyzna pojawia się znikąd i nie było wątpliwości, że stanie się coś strasznego. Sześcioletnia Joanna posłuchała matki, gdy ta kazała jej uciekać (,,Uciekaj, Joanno, uciekaj"). I tylko ta dziewczynka przeżyła...
W kolejnej części, mamy łączące się historie, różne głosy, czasami brak uporządkowanych wydarzeń co odpowiada chaotyczności wspomnień, powtarzające się powroty do bolesnej przeszłości. Jackon Brodie, były detektyw (z powołaniem i przekleństwem: chronić i służyć) wyrusza w podróż- ma pewien cel; Reggie, nastolatka pracuje u państwa Hunter jako opiekunka do dziecka; Louise Monroe próbuje odnaleźć się w małżeństwie, ale żyje pochłonięta pracą policjantki, pomocy prześladowanej rodzinie; dr Hunter pewnego dnia nagle znika wraz z dzieckiem i oprócz Reggie nikt się tym nie niepokoi.
,,Wystarczy odwrócić wzrok, żeby coś utracić."
Wątki kryminalne są tu potraktowane w sposób nietypowy- owszem była dawniej zbrodnia, ale przestępca teraz odbywa karę; jest tajemnicze zniknięcie i poszukiwania, ale nie one odgrywają tu główną rolę. Najważniejsze są aspekty psychologiczne. Bohaterowie w różny sposób radzą sobie z żałobą po bliskich, nie zapominają, czasami kłamią o rzeczywistości. Wszyscy, zawsze, wszędzie pragną wrócić do domu. Jak żyją i co czują ofiary? A przestępcy? Trwalsza jest pamięć o mordercach, niż ich ofiarach- nawet u policji.
Wiele tu epizodów, osobnych historii, jednak nietypowy styl pisarki miejscami mnie nużył, czekałam, aż będzie się coś działo, pozostał też margines niedopowiedzenia, ktoś skłamał, ktoś nie powiedział prawdy, ktoś nie istnieje. Ukazana też została rola przypadku w życiu człowieka, niespełnione obietnice, strach, poczucie braku bezpieczeństwa, tęsknota za czymś, co się nawet nie pamięta, pewna pustka, samotność.
,,Istniało mnóstwo sposobów, żeby się zgubić, nie wszystkie wiązały się z zaginięciem."
Powieścią ,,Kiedy nadejdą dobre wieści" mogą się zainteresować czytelnicy, których pociągają złożone fabularnie lektury psychologiczne z wątkami kryminalnymi, ukazujące, że to co było wczoraj, jutro może takie nie być. Mnie osobiście jednak książka ani nie zachwyciła, ale też i nie rozczarowała. Intrygująca, ale też nudna.
,,To, że raz spotkało nas coś złego, nie znaczy, że historia nie może się powtórzyć."
Informacje dodatkowe o Kiedy nadejdą dobre wieści?:
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2015-07-29
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-7554-966-9
Liczba stron: 432
Dodał/a opinię:
monalizka
Sprawdzam ceny dla ciebie ...