"Śledztwo przypomina miękkie bagno. Grzęzawisko, w które ta sprawa wciąga człowieka coraz bardziej w ciemność. Ale jak się zostanie na brzegu, to z kolei nie wiadomo, co znajduje się w głębinie. Rozwiązanie zawsze kryje się w mroku."
"Kiedy znikają ślady" to kontynuacja książki "Kiedy umiera król", niezwykle klimatycznej serii, której akcja rozgrywa się w Finlandii. Elina Backma jest czarodziejką, ponieważ jej opisy sprawiają, że czujemy skandynawski klimat na własnej skórze. Tym bardziej, że sprawa z którą przyjdzie się zmierzyć Janowi Leino i Saanie Havas, będzie dotyczyła miejsca, wyspy, na której to natura rządzi się własnymi prawami. Będziecie odczuwali każdy szmer, każdy dotyk liści, gałązek i wypatrywali na niebie ptactwa, które zamieszkuje wyspę.
Dziennikarce i policji przyjdzie się zmierzyć ze sprawą zaginięć i morderstwa.
Na wyspie Lammassaari żyje pewien człowiek, którym to zainteresowało się troje studentów. Dwójka z nich znika. Niestety, jeden z chłopaków zostaje znaleziony martwy. Saana chce pomóc znaleźć zaginionego brata kolegi z pracy i nagrywa podcast o tematyce true crime. Jednocześnie Jan prowadzi sprawę morderstwa.
Po przeczytaniu "Kiedy umiera król" byłam pełna podziwu dla Autorki, jak bardzo skupiła się na bohaterach. Nie potraktowała ich po macoszemu. Każdy aspekt życia bohaterów jest ważny. Mierzą się ze swoją przeszłością, strachem, jednocześnie prowadząc trudne śledztwa i próbując ułożyć sobie życie prywatne. Tak samo jest w przypadku kontynuacji. Możliwe, że gdyby Autorka nie poświęciła im tyle miejsca w książce, to jej objętość byłaby o połowę mniejsza. Jednak to rozwinięcie sylwetek bohaterów sprawia, że stają się oni bliżsi czytelnikowi. Skandynawski klimat, specyficzny i mroczny, od początku trzyma w napięciu. Trudno jest wytypować sprawcę całego zamieszania, choć miałam swoje podejrzenia.
"Kiedy znikają ślady" poznajemy z perspektywy aż ośmiu bohaterów. Byłam tym mocno zdziwiona, ale i zaintrygowana, ponieważ rzadko się zdarza, by z tak wielu perspektyw poznawać daną historię. Oczywiście istotną kwestią jest tu śledztwo i główni bohaterowie jak Saana, Jan i Heidi, ale oddano głos także kilku innym, których owe śledztwo dotyczy. Ich oczami poznajemy wydarzenia, które oddają klimat wyspy i ważne drobne szczegóły, które mogą być istotne w poszukiwaniu sprawcy.
Literatura skandynawska jest specyficzna, więc nie polecam tej książki czytelnikom, którzy za nią nie przepadają. To nie jest książka, którą przeczytacie w jedno popołudnie, ale warto się nad nią pochylić. Mimo iż ogólnie unikam literatury skandynawskiej, tak po książki Eliny Backman sięgnęłam w ramach eksperymentu i cóż, na pewno sięgnę po kolejną książkę Autorki. Ze swojej strony bardzo polecam.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2022-08-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: Kun jäljet katoavat
Dodał/a opinię:
gdziejatamksiazk
Saana, dziennikarka internetowa, została zwolniona z wyczerpującej i wypalającej pracy. Zamierza odpocząć i dojść do siebie spędzając lato u ciotki w...