''-Dlaczego ludziom wydaje się, że to inni zawsze mają lepiej? (...)- Że kiedy w domu nie brakuje pieniędzy, to już jest wszystko spoko, że jest tak pięknie i bezproblemowo? Każdy z nas ma jakiegoś robala, którego toczy .. żre... podgryza''.
Niespełna osiemnastoletni Michał Borecki ma wszystko o czym marzy niejeden nastolatek: dobrze sytuowanych rodziców, wspaniały dom i prestiż otoczenia. Jednakże to tylko pozory. Za fasadą bogactwa i szczęścia kryje się pełen wrogości, barier, chłodu i niechęci obraz toksycznej rodziny, dbającej o swój rzekomo nieskazitelny wizerunek. Swoje brzemię dźwiga także Lexi, ciężarna przyjaciółka Michała, która wdała się w romans z żonatym dyrektorem szkoły. Czy Michał wyzwoli się spod kurateli rodziców i zawalczy o lepsze jutro? I co się stanie z Lexi, urodzi dziecko czy pozbędzie się niepotrzebnego balastu?
Twórczość Anny M.Gorgolewskiej miałam okazję poznać podczas powieści ''Na granicy snu'', którą wspominam całkiem pozytywnie. Autorka w swoim dorobku literackim posiada jeszcze: ''Carpe diem'', ''Mrówki w śniegu'' oraz bieżącą pozycję- ''Kiedyś jutro''.
Ta niewielka objętościowo książka zawiera w sobie wiele cennych treści, aluzji, mądrych myśli i głębokich refleksji na temat śmierci, życia i jego sensu. Pisarka oddaje głos nastoletniemu chłopakowi, który stojąc progu dorosłego życia ma wszystko, z wyjątkiem miłości, zrozumienia, szacunku i ciepła domowego ogniska. Nieustannie musi podporządkowywać się rodzicom, żyć wobec ich kapryśnych upodobań. Dlatego coraz częściej w jego głowie kiełkuje myśl, żeby skończyć z tą obłudną farsą i stać się wolnym. Czy pomoże mu w tym najwyższy budynek w Łodzi? A może ratunek przyjdzie ze strony pewnej emerytowanej bibliotekarki bądź tajemniczej młodej kobiety, która śledzi chłopaka? Pani Anna w sposób otwarty, bezpośredni i prosty uświadamia, że czasem wystarczy tak niewiele, by komuś pomoc i sprawić, by jego życie nabrało znaczenia. Ale najważniejsze jest zacząć działać, rozpocząć przemianę.
''Kiedyś jutro'' porusza też ważną i trudną kwestię samobójstwa. W obliczu beznadziejności i bezradności wielu ludzi uważa targnięcie się na własne życie za próbę ucieczki. W rzeczywistości owo samounicestwienie się jest formą tchórzostwa i słabości, a nie żadnym rozwiązaniem. Odwagą jest walczyć o siebie i z przeciwnościami losu, stawiać czoło nawet największym problemom. Bowiem z każdej, nawet pozornie patowej sytuacji istnieje jakieś rozsądne wyjście. Ale na szczęście niektórzy młodzi ludzie w obliczu kryzysu potrafią podejmować dobre i mądre decyzje.
Jestem pod wrażeniem tej lektury. Mimo dość zwięzłej i lapidarnej formy ujmuje intensywnością emocji, bogactwem przekazu i prawdziwością ludzkich losów. Bohaterowie nakreśleni zostali grubą kreską, tak, aby czytelnicy byli w stanie opisać ich w kilku słowach. Tempo akcji jest spokojne i stonowane, ale nie poczucia znużenia. Oprócz głównego wątku fabularnego istnieją poboczne związane m.in. z ciężarną Lexi oraz z nieznajomą kobietą, która od dłuższego czasu obserwuje Boreckiego. W obu przypadkach czeka Nas wielka i niekoniecznie miła niespodzianka.
To idealna propozycja dla młodzieży, również dla rodziców i opiekunów nastolatków wkraczających w okres dojrzewania. Przedstawia wstrząsający obraz samotności w rodzinie, równocześnie pozwala docenić życie doczesne oraz uczy dystansu do siebie i do otaczającej rzeczywistości. Krótko mówiąc daje do myślenia i porusza. Polecam!
Informacje dodatkowe o Kiedyś jutro:
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2014-07-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-62502-76-9
Liczba stron: 144
Dodał/a opinię:
cyrysia
Sprawdzam ceny dla ciebie ...