Niestety nowa książka Beaty Majewskiej "Kim dla ciebie jestem?" kompletnie nie przypadła mi do gustu.
Susan jest bardzo młodą dziewczyną, która zachodzi w ciążę. Niestety, ojciec dziecka nie jest zadowolony z tego faktu i każe jej się pozbyć problemu. Su nie stać na tabletki wywołujące poronienie, więc szuka w galerii jelenia, który da się skusić na płatny seks by dziewczyna mogła dopłacić brakującą kwotę do tabletek. I tak spotyka Patricka, który nie dość, że jej nie wykorzystuje to jeszcze postanawia jej pomóc.
Czytałam już poprzednie książki autorki, które zostały wydane w @jaguar. Nie ukrywam, że tylko "Zapomnij, że istniałem" skradło moje serce. Reszta serii już była mocno średnia. Tym razem styl, który pisarka zastosowała kompletnie do mnie nie trafił. Główna bohaterka jest w moim odczuciu po prostu głupia. Ja wiem, że ma 17 lat i siano w głowie, ale przeskakiwanie od tandetnych hasełek do głębokich myśli mnie po prostu męczyło. To samo jeśli chodzi o Patricka. Sam nie wiedział czego chce. Mówił co innego, robił co innego, a jego władcze zachowanie w stosunku do Susan mnie zniesmaczyło. Nie mogę napisać, że książka jest zła. Bo autorka naprawdę dobrze pisze, historia miała ręce i nogi, bohaterowie wyraziści, ale to po prostu nie moja bajka. Dla mnie to było przerysowane i kłuło po oczach. Ale zachęcam do przeczytania i wyrobienia własnej opinii.
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2021-03-10
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
pola84
Nigdy nie jest za późno, by szukać szczęścia. Trzydziestokilkuletnia Barbara mocno przeżywa niedawny rozwód. Nie poddaje się jednak...
Urszula przyłapuje męża na zdradzie. Decyduje się odejść od niego i zamieszkać w zrujnowanym wiejskim domu odziedziczonym po przyszywanej ciotce. Zdruzgotanej...