Każdemu potrzeba czasem trochę śmiechu i oddechu od trudnych tematów. Komedia kryminalna „Klub miłośniczek zbrodni” i zarazem pierwsza część cyklu „The Marlow Murder Club” Roberta Thorogooda okazała się znakomitym wyborem. Była niczym masaż relaksacyjny nie tylko na mięśnie twarzy, bo przy czytaniu pozytywne emocje rozbawienia, komfortu i rozluźnienia rozchodzą się po całym ciele.
"Co takiego, u licha, dzieje się w Marlow, za co warto zabić?"
Jak tu się nie uśmiać, gdy trzy niezwykłe kobiety, z których jedna okazuje się bardziej szalona od drugiej, podejmując się próby wyjaśnienia niespotykanych dotychczas w sennym Marlow zbrodni, podążają ich tropem pakując się co rusz w zabawne i nieoczekiwane sytuacje. Trzeba przyznać, że dziarskim kobietom zarówno pomysłów, jak i zdolności analitycznych nie brakuje, a myślenie „po szkocku” i odwagę wspomaga czasem szklaneczka czegoś mocniejszego. Jedyne czego im brakowało, to tego dreszczyku emocji, którego dostarcza prowadzone przez nie śledztwo, odrywając je od przyziemnych spraw i samotności.
Powieść obfituje w intrygujące wątki, tajemnice i nagłe zmiany akcji, podane jednak w lekkiej, humorystycznej formie, a wyjaśnienia zagadki kryminalnej nie domyśliłam się, dopóki Judith nie podała mi jej na tacy. Świetne, naturalnie toczące się dialogi i nieco absurdalne sytuacje sprawiają, że ta komedia kryminalna rozbawi każdego miłośnika nietypowych intryg i szalonych przygód. Odczuwalny w niej klimat angielskiej prowincji, niewielkiego miasteczka położonego nad Tamizą, z jego lokalnymi, codziennymi problemami dodaje książce ciekawego kolorytu i realizmu.
Nie każda komedia kryminalna trafia w moje gusta, bo albo zagadka jest zbyt trywialna, albo absurd przekracza akceptowalne przeze mnie granice, albo humor wzbudza raczej zażenowanie niż uśmiech, ale w tej wszystko jest wyważone niczym w najlepiej przyrządzonym daniu. Każdy składnik został dobrany w odpowiedniej proporcji i lektura tej mieszanki humoru, intrygi, nietypowych przygód i kobiecej przyjaźni okazała się dla mnie w pełni komfortowa.
I cóż, teraz mam ochotę sprawić sobie pelerynę, a ci z Was, którzy czytali domyślą się dlaczego.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-02-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
czytanienaplatan