📚”Klub miłośniczek zbrodni” to kryminał w angielskim stylu (mało krwawy, prawie elegancki i ogromnie intrygujący).
📚Główna bohaterka to 77letnia Judith. Nietuzinkowa starsza Pani u której jest więcej niesfornych i przewrotnych pomysłów niż u niejednego 20latka. Otóż panna Judith zwykła pijać whisky i pływać nago w Tamizie. To właśnie podczas jednego z treningów usłyszała strzały dochodzące z domu swojego sąsiada. Zawiadomiona policja nie podejrzewała morderstwa, w przeciwieństwie do zawodowo układającej krzyżówki i łamigłówki kobiety... Szybko więc postanawia prowadzić śledztwo na własną rękę wraz ze swoimi przyjaciółkami. Starsze panie choć różnią się od siebie, to tworzą idealny zespół, który próbuje rozwikłać wydarzenia jakie się dzieją w ich miasteczku.
📚Niewymuszone dialogi, drobne żarciki, sarkazm głównej bohaterki oraz same przygody paczki przyjaciółek sprawiały, że niejednokrotnie uśmiechałam się podczas czytania.
Niektóre sytuacje przedstawione w książce wydają się nieprawdopodobne, z drugiej strony życie bywa przewrotne i to właśnie takie sytuacje czasem są bardziej realne.
📚Przez całą książkę czuć klimat małego miasteczka, gdzie panuje porządek i wszytko ma od dawna swoje ustalone miejsce, a policja ma tam niewiele pracy.
📚Co do okładkowych porównań to rzeczywiście można poczuć ten powiew „miękkiej zbrodni” i wielowątkowej intrygi niczym u Agathy Christie, a jednocześnie mamy odrobinę humoru niczym w powieściach Chmielewskiej.
📚Wiele tropów, zagadki i tajemnice to hasła przewodnie tej książki. Zamiłowanie do szarad przyda się nie tylko starszym Paniom, ale także czytelnikowi 🙂 Rozwiązanie sprawy udało mi się odgadnąć jakiś czas przez zakończeniem książki , jednak to nie zmniejszyło mojej dobrej zabawy 🙂 Zwłaszcza, że była dla mnie wytchnieniem pomiędzy bardziej ciężkimi pozycjami.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-02-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
Baś Ka