Zastanawiam się czy gdy dożyję siedemdziesięciu siedmiu lat, to będę jeszcze miała siły i chęć na pływanie w jeziorze, które mam o rzut beretem od domu... Raczej nie. A piszę to dlatego, że bohaterka książki "Klub miłośniczek zbrodni" mając właśnie tyle lat, pływa w Tamizie, w dodatku nago..., co prawda pływa wieczorami, ale mimo wszystko jest to intrygujące i po prostu niesamowite. Tylko pozazdrościć. Lecz Judith Potts nie tylko pływa, uwielbia przeróżne łamigłówki, puzzle i krzyżówki, a nawet sama je tworzy dla lokalnej gazety. Poza tym wieczory lubi spędzać ze szklaneczką whisky. Mimo tego, że mieszka sama, to raczej nie czuje się samotna. Potrafi tak sobie zorganizować czas, żeby się nie nudzić.
"Zaczęła się rozbierać. Gdy zdejmowała kolejne części garderoby, czuła się tak, jakby spadał z niej ciężar duszących codziennych ograniczeń. Gdy już była naga, wezbrała w niej psotna radość."
W miasteczku Marlow, gdzie autor ulokował fabułę, właściwie nic się nie dzieje. To senna i spokojna miejscowość.
jednak gdy pewnego wieczora Judith będąc w rzece słyszy strzał w domu naprzeciwko, zawiadamia policję. Patrol jednak nie zauważył nic podejrzanego, więc Judith zamierza sama zajrzeć do sąsiada. Ze Stefanem Dunwoody’m nie utrzymywała bliskich kontaktów, ot tylko machali sobie ręką zza rzeki na przywitanie, ale coś ją niepokoi, więc sprawdzi to.
Okazuje się, że miała rację, patrol pobieżnie sprawdził posesję i nie zauważył ciała Stefana. Martwego Stefana. Policja zbyt lekceważąco traktuje sugestię Judith, że został zamordowany. Policja uznaje jednak, że popełnił samobójstwo.
"Siedziba Stefana, zdaniem Judith, prezentowała się naprawdę okazale. Był to przebudowany młyn wodny z drewnianym kołem, które nadal leniwie się obracało, w ścianach budynku wycięto różnych rozmiarów prostokątne otwory i wstawiono w nie okna. Dom był przyjemnie staroświecki i nowoczesny zarazem."
Nasza bohaterka wobec tak postawionej przez policję sprawy, zmuszona jest niejako do rozpoczęcia własnego śledztwa. Sytuacja zaczyna się nieco komplikować, gdy zostaje znaleziony kolejny mężczyzna, który zginął niemal w ten sam sposób, co Stefan...
Sprytna pani Potts odkrywa, że to faktycznie były zabójstwa i co więcej, że się ze sobą w jakiś sposób łączą. W czasie szukania związków przyczynowo skutkowych odkrywa kilka tajemnic a także zjednuje sobie dwie przyjaciółki, które pomagają jej rozwikłać zagadkę. Tworzą razem niezwykły zespół.
Kto zabija w tym miasteczku? Z jakiego powodu? Czy uda się starszej pani rozwiązać tę zagadkę?
Książkę przeczytałam dzięki Bonito i Dobre Chwile.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-02-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
Myszka77