Zawsze z niezwykłą ostrożnością podchodzę do takich książek. Dlaczego? Ano dlatego, że obawiam się spłycenia problemu czy (co gorsza) historycznego przekłamania. Tym bardziej, gdy są to książki niepolskich autorów, a co za tym idzie, trafiających do dość szerokiego grona osób, które lekcji z historii należycie raczej nie odrobiły...
Sara. Dziesięcioletnia dziewczynka, której świat zawalił się w jednej sekundzie. Nie, to nie wtedy, gdy musiała w pośpiechu opuścić z mamą mieszkanie. Nie wtedy, gdy wraz z rodzicami i tysiącami innych osób była stłoczona na paryskim stadionie kolarskim. Nie wtedy, gdy cierpiała głód czy pragnienie czekając nie wiadomo na co. To stało się wtedy, gdy uświadomiła sobie, że do domu tak prędko nie wróci... Gdy uświadomiła sobie konsekwencje swojej decyzji ściskając w ręce klucz. Klucz... to on ciągle przypominał jej o tym, że do mieszkania musi wrócić! Za wszelką cenę! Nawet wtedy, gdy będzie już za późno... Musi to sprawdzić. Inaczej będzie dręczyło ją to do końca życia... Czy wtedy poczuła ulgę? Czy kiedykolwiek mogła zapomnieć ten widok? Czy kiedykolwiek mogła zapomnieć ten smród? Jak potoczyłyby się ich losy, gdyby wtedy to mieszkanie opuścili wszyscy? Mama, tata, ona i jej braciszek?
Julia. Amerykanka, która już dwie dekady mieszka w Paryżu. To tu znalazła swoją miłość. To tutaj ułożyła sobie życie. To tutaj urodziła córkę. Teraz snuje się po przestronnym mieszkaniu swoich teściów, w którym niebawem zamieszka. Co prawda trwa remont, ale ten przecież kiedyś się skończy... Praca? Nie narzeka. I właśnie dostała nowy temat: zbliża się okrągła rocznica wydarzeń z lipca 1942 roku. Julii nic to nie mówiło, ale jest kompetentną dziennikarką, więc sprawę zbada solidnie. La Grande Rafle. Wielka obława na ludność żydowską zamieszkującą Francję. Szesnastego i siedemnastego lipca 1942 dla ponad 13 tysięcy Żydów rozpoczęła się gehenna... Na początku Julia nawet nie zdawała sobie sprawy, jak bardzo los Sary będzie połączony z jej losem. Póki co szuka informacji niczym opętana. Bo Vél’ d’Hiv stało się jej obsesją. Może dlatego, że spośród tego anonimowego tłumu wyłowiła konkretną osobę? Może dlatego, że uderzyły ją pokrętne odpowiedzi na niewygodne pytania? Może dlatego, że Francuzi chcieli zapomnieć o tym, że podczas II Wojny Światowej Francja była gigantycznym kolaborantem ze swoim rządem w Vichy?
Czas spojrzeć prawdzie w oczy. Czas nazwać pewne rzeczy po imieniu...
To samo dotyczy Julii i Bertranda... Bo historia to jedno, a życie tu i teraz to drugie.
Autorka zgrabnie przeplatała losy Sary i Julii. Choć były przecież tak odmienne! Przeszłość i przyszłość. Przeszłość, której zmienić już nie można, ale można ją pielęgnować i wyciągać bezcenne lekcje. Przyszłość, na którą jeszcze mamy wpływ. A kluczem do szczęścia i spełnienia jest stanąć w prawdzie i słuchać głosu swojego serca. Nawet wtedy, gdy przyjdzie nam zapłacić pozornie wysoką cenę...
"Klucz Sary" to opowieść o życiu. O życiu, które jest darem. O życiu, które jest niezmiernie kruche. "Klucz Sary" to opowieść o ludziach. O ludziach, którym odebrano ich człowieczeństwo. O ludziach, którzy pozostali ludźmi w nieludzkich czasach. O ludziach, którzy wolą iść przez życie nic nie wiedząc, nic nie słysząc. O ludziach, którzy są gotowi ponieść ryzyko. O ludziach, którym przychodzi skrywać w sercach straszną tajemnicę. O ludziach pragnących żyć i to życie przekazywać dalej... Podczas lektury emocji z pewnością nie zabraknie, a krótkie rozdziały sprawiają, że ciężko oderwać się od czytania. Przecież tylko jeszcze jeden rozdział... i niespodziewanie czytamy ostatnią stronę.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2023-03-08
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
Monika Kurowska
Życie i świat Tamary Łempickiej. Postać Tamary Łempickiej i jej malarstwo od dawna żywo interesowały autorkę. Ta książka jest barwną podróżą do prywatnego...
Miała na imię Sara. Kiedy 10-letnia Sara została brutalnie wyrwana ze snu i zabrana wraz ze swymi rodzicami, myślała, że uda jej się szybko wrócić...