Główną bohaterką powieści jest pisarka Emilia. To szczęśliwa kobieta, zakochana w Tomaszu, matka 2 córek z pierwszego małżeństwa i syna Alana, owocu romansu z Filipem. Córki robią karierę, syn wyjechał na stałe do Francji, do ojca. Emilia czasami popada w stany, które nazywa ,,mistyką na własny użytek". Pewnego dnia odkrywa czerwone plamy na skórze. Wkrótce dowiaduje się, że jest poważnie chora na scelodermię. W szpitalu ma dużo czasu na myślenie. To przemyślenia skłaniają ją do tego, by pojechać do Francji i naprawić swój błąd, odbudować relacje. Emilia nauczyła się też mówić o swoich potrzebach i oczekiwaniach. Zrozumiała, że są
Sprawy, które trzeba zostawić własnemu biegowi, nie komentować ich, nie naprawiać, pozwolić, by same się toczyły. (s. 265)
Jej przyjaciółka z teatru, starsza aktorka Bogumiła, dawała jej wiele różnych rad, choćby taką, by wzięła sobie kochanka lub:
Nie trać czasu na uczynki, które nie są tego warte. (s. 115)
Bohaterka koresponduje również z inną przyjaciółka, Olgą, a czytelnik ma okazję zapoznać się z treścią listów. Emilia prowadzi blog ,,Z szuflady Emilii", w którym opisuje kobiety te mniej i te bardziej znane - Gertrudę Stein, Emily Dickinsoną, Marię Skłodowską-Curie. Szczególnie wpis o naszej rodacze mnie poruszył. Jej życie zawodowe i osobiste to wzloty i upadki, skandale, a przecież:
Piedestał zobowiązuje do bezcielesności. Zarówno kamień, jak i brąz mają serce z kamienia i nie mają drzwi, madame Curie. (s. 297)
Po tej książce spodziewałam się zupełnie czegoś innego - walki kobiety ze straszną chorobą zamieniającą jej ciało w kamień. A otrzymałam opowieść o życiu bohaterki, roztrząsaniu każdego etapu jej życia. W powieści dominują wspomnienia i opowieści o przeszłości. Bieżąca akcja jak dla mnie potraktowana zbyt pobieżnie - dopiero pod koniec książki jest więcej aktualnych wydarzeń. Wątek Moniki ledwo zarysowany, a szkoda. To on mnie najbardziej poruszył.
Czasem brakowało mi płynności pomiędzy przechodzeniem od współczesności do przeszłości. Gubiłam się w czasie akcji i mężczyznach bohaterki (Roman, Jacek, Tadeusz). Akcji zdecydowanie brak dynamizmu, ona się snuje. ,,Kobieta zaklęta w kamień" to opowieść o poszukiwaniu własnego szczęścia w każdym momencie swego życia i mimo wszystko.
A na koniec cytat, jakże oddający mentalność Polaków, lecz jednocześnie dający dobrą radę:
Ludzie nie lubią słuchać o szczęśliwym życiu, wolą tragedie, a ja [Bogumiła] żyłam bardzo szczęśliwie, mimo dramatów. Bo najważniejsze, jak z tymi dramatami człowiek sobie radzi. Rzecz w tym, by ich nie rozpamiętywać, tylko je oswajać. (s. 182)
Informacje dodatkowe o Kobieta zaklęta w kamień:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2009 (data przybliżona)
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
9788308043837
Liczba stron: 303
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię:
martucha180
Sprawdzam ceny dla ciebie ...