Okładka książki - Kobiety na plaży

Kobiety na plaży


Ocena: 4.6 (5 głosów)
opis
Choć formalnie niewolnictwo zniesiono blisko dwa wieki temu (z wyjątkami w postaci Arabii Saudyjskiej, która zakazała go w 1962 roku, i Mauretanii, gdzie dopiero 33 lata temu (!) zostało ono zniesione), to prawda jest taka, że niewolnictwo w dalszym ciągu jest praktykowane. Niezależne antyniewolnicze instytucje szacują, że obecnie na świecie żyje blisko trzydzieści milionów ludzi, którzy są zmuszani do pracy niewolniczej. Część osób stanowią nielegalni imigranci, pracujący na czarno w fabrykach czy gospodarstwach rolnych, inni - najczęściej kobiety i dzieci - są sprzedawane i zmuszane do prostytucji. Wydawać by się mogło, że dotyczy to tylko krajów azjatyckich czy afrykańskich, które wielu osobom jawią się jako miejsca o niższej kulturze społecznej i negujące podstawowe wartości człowieka. Prawda jest jednak taka, że wiele z tych ludzkich tragedii ma miejsce u nas, na naszym kontynencie. Europa wcale nie jest tak demokratyczna i czysta. Taki właśnie obraz przedstawiła w swojej debiutanckiej powieści Tove Alsterdal, "Kobiety na plaży". Obudziwszy się na plaży hiszpańskim kurorcie, Tarifie, młoda Szwedka stwierdza, że chłopak, z którym spędziła upojną noc, zniknął wraz z jej portfelem i paszportem. Kilka kroków od miejsca, w którym leżała, nieopodal skał, znajduje zwłoki młodego, czarnego mężczyzny. Nowy Jork. Ally Cornwall dowiaduje się, że jest w ciąży. Chciałabym podzielić się tą informacją ze swoim mężem, Patrickiem, lecz ten jest od jakiegoś czasu nieosiągalny. Pracujący jako wolny strzelec dla nowojorskiego magazynu mężczyzna jakiś czas wcześniej wpadł na niezwykle kontrowersyjny materiał, który tym razem powinien zagwarantować mu nagrodę Pulitzera. Choć Ally doskonale zdaje sobie z pasji i oddania dla pracy swojego męża, zaczyna odczuwać niepokój, gdy od kilku tygodni nie daje znaku życia. Z tego, co udaje się jej ustalić, ostatnimi czasy był w Paryżu. Młoda kobieta postanawia wyruszyć na Stary Kontynent, by odnaleźć swojego męża. Tym samym wplątuje się w sam środek historii, w którą zamieszani są prominentni politycy i przedsiębiorcy. "Europejska kontrola graniczna rozciąga się teraz aż po Senegal, plaże są kontrolowane przez radary, a mimo to rzesze nowych imigrantów przekraczają granice na tirach i na przeładowanych statkach. Niektórzy przylatują samolotem, posługując się fałszywymi dokumentami. Niektórzy się zapożyczają, by sfinansować podróż, jeszcze inni są przemycani i sprzedawani na potrzeby przemysłu seksualnego; coraz więcej osób wykorzystuje się jako niewolniczą siłę roboczą." "Kobiety na plaży" to lektura trudna ze względu na swoją tematykę. Jak wspomniałam na wstępie powieści, wydawać by się mogło, że okowy niewolnictwa zostały zrzucone raz na zawsze. Jest jednak inaczej, aczkolwiek obecnie zniewolenie człowieka jest o tyle subtelniejsze, iż nie jest związane z żelaznymi łańcuchami. Tym samym jest ono zarazem brutalniejsze, bo takiego człowieka krępuje psychika, świadomość, iż jego ciemiężyciele mogą w każdej chwili odnaleźć i skrzywdzić jego bliskich. Wszystko dla pieniędzy: z jednej strony chęć wyzysku, z drugiej nadzieja na poprawę bytu swojego i swojej rodziny. Temu właśnie zagadnieniu poświęciła swoją debiutancką powieść szwedzka pisarka Tove Alsterdal. Na samym początku czytelnik poznaje losy dwu kobiet. Jedną z nich jest uciekinierka z jakiegoś kraju afrykańskiego. Nie zostaje podane jej imię, pochodzenie, nic, tylko walka o przetrwanie, jaka wiązała się z przeprawą przez morze w okolicach Cieśniny Gibraltarskiej. Drugą jest pewna młoda Szwedka, która po upojnej nocy na plaży, zamiast swojego adoratora, znajduje zwłoki młodego mężczyzny, który według ustaleń policji jest jednym z imigrantów z Afryki Subsaharyjskiej, który próbował nielegalnie dostać się do Hiszpanii. Jednakże główną bohaterką powieści jest Ally Cornwall, scenografka z Nowego Jorku, która martwiąc się o brak wiadomości od swojego męża, freelancera, pracującego dla Reportera, wylatuje do Paryża, gdzie ma nadzieję go odnaleźć. W swojej ostatniej rozmowie telefonicznej Patrick wspomniał jej, że jest na tropie afery, która poruszy świat dziennikarski i opinię publiczną całego świata. "W latach osiemdziesiątych XIX wieku niewolnik transportowany przez Atlantyk do Ameryki kosztował tysiąc dolarów, co w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze daje trzydzieści osiem tysięcy. A to znaczy, że obecnie można kupić cztery tysiące niewolników za cenę jednego, obowiązującą w czasach, które powszechnie uważa się za najmroczniejsze w dziejach ludzkości." W "Kobietach na plaży" Alsterdal pokazała w jaki sposób współczesna gospodarka i sytuacja ekonomiczna w wielu zakątkach świata sprawiają, że ludzie decydują się podjąć ryzyko i spróbować swojego szczęścia gdzieś indziej, gdzie będą mogli zarobić wystarczająco dużo pieniędzy, by ułożyć życie swoje i swoich bliskich. Dlatego też ze swoistą naiwnością zgłaszają się do osób, które deklarują swoją pomoc w przedostaniu się na teren innego państwa - w przypadku recenzowanej książki - na inny kontynent i znalezieniu tam pracy. Jak to się zazwyczaj kończy? Myślę, że to wie większość osób: ci, którzy przetrwają podróż przez bardzo często wzburzone morze, prędzej czy później stają się niewolnikami, zmuszanymi do ciężkiej, fizycznej pracy, a część kobiet zostaje sprzedana do domów publicznych. Niektórzy próbują ucieczki, co też nie zawsze ma szczęśliwe zakończenie. Jeśli zostaną złapani przez swoich oprawców, grozi im najczęściej śmierć; jeśli zgłoszą się na policję, zostaną deportowani z powrotem do kraju, z którego uciekli. Nie ma łatwego rozwiązania.... Obok tej niezwykle trudnej tematyki, autorka porusza kwestię miłości oraz tego, co kobieta jest w stanie zrobić dla swojego mężczyzny, by go odnaleźć, by go ratować. Sposób, w jaki Alsterdal przedstawiła ten wątek, sprawia, że czytelnik zdaje sobie sprawę z tego, że jest to kwestia równie bolesna i trudna, jak wspomniane wyżej współczesne niewolnictwo. Akcja powieści rozwija się powoli, lecz pisarka wykorzystała to do stopniowego budowania napięcia i zagęszczania atmosfery. Muszę przyznać, że byłam zaskoczona tym, że początkująca autorka tak dobrze radzi sobie z prowadzeniem fabuły, której zakończenie nie jest do przewidzenia. "Kobiety na plaży" to przykład skandynawskiego kryminału, w którym jest ważne nie tylko kto zabił, ale też wyjaśnione zostaje dlaczego, jakie motywy nim kierowały. I to dopełnia obraz opowiedzianej historii. "Kobiety na plaży" to powieść trudna, bolesna i dająca do myślenia nad ciemną stroną globalizacji. Wydawać by się mogło, że żyjemy na kontynencie, gdzie wszyscy ludzie są wolni. Jak się okazuje, nic bardziej mylnego... http://wiedzma-czyta.blogspot.com/2014/05/tove-alsterdal-kobiety-na-plazy.html

Informacje dodatkowe o Kobiety na plaży:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2014-04-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788377586853
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Kvinnorna pa stranden
Język oryginału: szwedzki
Tłumaczenie: Beata Walczak-Larsson
Dodał/a opinię: Ruda_Wiedzma

więcej
Zobacz opinie o książce Kobiety na plaży

Kup książkę Kobiety na plaży

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Im głębiej sięgniesz
Tove Alsterdal0
Okładka ksiązki - Im głębiej sięgniesz

Najlepszy szwedzki kryminał roku i najlepsza powieść kryminalna w krajach nordyckich. Brawurowa kontynuacja "Wiemy, że pamiętasz" i "Nikt cię nie odnajdzie"...

Wiemy, że pamiętasz
Tove Alsterdal0
Okładka ksiązki - Wiemy, że pamiętasz

Mroczna przeszłość powraca po latach i nie pozwala o sobie zapomnieć... Najlepsza szwedzka powieść kryminalna 2020 roku! Olof Hagström miał zaledwie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy