„Kochaj mnie szeptem” to pierwsza część dylogii autorstwa Anny Dąbrowskiej. Główną bohaterką jest Gabriela – młoda kobieta, studentka polonistyki, nieśmiała i pełna kompleksów. Podczas pewnej imprezy poznaje Eryka – trochę starszego od niej mężczyznę, żołnierza po misji w Afganistanie. Oboje są sobą zauroczeni i zakochują się w sobie. Szybko biorą ślub na przekór despotycznej matce Gabrieli, zamieszkują razem, a Gabi rzuca studia. Niestety równie szybko dają o sobie znać traumatyczne doświadczenia Eryka z Afganistanu oraz jego skłonność do stosowania przemocy wobec swojej żony. Gabriela bardzo cierpi będąc w związku z Erykiem, który staje się coraz bardziej nieprzewidywalny i bezwzględny. Aż pewnego dnia na jej drodze pojawia się Jeremi – przystojny sąsiad, który okazuje się być zupełnym przeciwieństwem jej męża.
Brak wsparcia i zrozumienia ze strony rodziców sprawił, że Gabrysia łaknęła czułości i miłości. Kiedy ich namiastkę otrzymała od Eryka ślepo mu uwierzyła i wpadła w sidła bolesnego związku. Eryk okazał się mężczyzną twardym, brającym ciało swojej żony brutalnie i boleśnie. Seks z nim był dla kobiety traumatycznym przeżyciem, jednak Gabriela ślepo wierzyła w to, że jej mąż ją kocha i jakoś to będzie. Kiedy Eryk stał się jeszcze bardziej bezlitosny w ich intymnych zbliżeniach, jego wyjazd na kolejną misję uratował ją, a poznanie Jeremiego było jak plaster na krwawiące rany.
Całą historię czyta się bardzo szybko, choć nie wszystkie sceny są miłe, a niektóre z nich są dla mnie w ogóle niepotrzebne. Sporo tu brutalności w wykonaniu Eryka, jego braku poszanowania ciała Gabrieli i ich trudnego związku. Autorka stworzyła przemyślaną fabułę dotykającą wielu bolesnych i trudnych tematów. Zarówno Gabriela jak i Eryk, doświadczyli despotyzmu: ona ze strony swojej matki, a on ze strony swojego ojca. To ich w dużym stopniu ukształtowało, jednak w zupełnie różny sposób. Gabriela stała się pełną kompleksów kobietą, pragnącą odrobiny miłości i czułości. Z kolei Eryk stał się podobnym tyranem, jak jego ojciec. Oprócz tego jego doświadczenia z Afganistanu powodują, że dręczą go okropne wspomnienia i koszmary. Cały swój ból kumuluje na Gabrieli, która pokornie znosi bolesne sytuacje. Pojawienie się Jeremiego powoduje, że kobieta zaczyna czuć się piękna, naprawdę kochana i w końcu zaczyna czerpać przyjemność z seksu. Niestety powrót Eryka z misji kończy się dla trójki bohaterów tragicznym wydarzeniem.
Ogólnie całość przypadła mi do gustu dzięki poruszaniu trudnych tematów: niskiej samooceny, braku wsparcia ze strony bliskich, braku szacunku, przemocy domowej, stresu pourazowego. Drażniła mnie bierność i uległość Gabrieli w stosunku do osób ją raniących. Minusem są też czasowe przeskoki, które wprowadzają nieco chaosu i mącą w głowie. Część zachowań bohaterów była dla mnie zupełnie niepotrzebna, absurdalna i naciągana, co obniża moją ocenę. Raz było naprawdę dobrze, konkretnie i emocjonalnie, by zaraz było trywialnie i bez sensu. Mimo to, jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Wydawnictwo: Amare
Data wydania: 2021-03-23
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 337
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
wmoichkregach
Szept to najintymniejsza melodia wydobyta z głębi twojego serca
Prawdziwej rozkoszy nie da się opowiedzieć szeptem. Po dramatycznym wydarzeniu, które rozegrało się w dzień powrotu Eryka z misji w Afganistanie...
Czy potrafisz wypowiedzieć na głos to, co w Tobie najprawdziwsze? Każda z nas choć raz czuła, że nie pasuje do ram, które inni próbują nam narzucić. Fela...
"Nie czekaj aż życie stanie się łatwiejsze, prostsze, lepsze. Życie zawsze będzie skomplikowane. Naucz się być szczęściarą. W przeciwnym wypadku skończy ci się czas"
Więcej