Niestety książka nie dla mnie. Niby pomysł dość ciekawy. Jest jakieś Bractwo, które ma dwa priorytety: odnaleźć nowego Mesjasza i zabijać tych, którzy źle się prowadzą lub szkodzą wierze.
Zagrożeniem okazują się być badania genetyczne dr Toma Cartera. Zabójca o kryptonimie Kaznodzieja ma go zamordować po odebraniu przez niego i jego wspólniczki Jasmine Nagrody Nobla. Jednak nie trafia i ginie żona Toma. Niedługo później okazuje się, że córka Holly będzie miała guza mózgu i umrze. Zaczyna się wyścig z czasem. Dr Carter postanawia odnaleźć relikwie Chrystusa i dzięki DNA w nich zawartym opracować lek, który wyleczy córkę. Dzięki temu może również odnaleźć Mesjasza dla Bractwa.
Ogólnie pomieszanie z poplątaniem. Jasmine wychowana w babtyjskiej rodzinie nie bardzo podoba się pomysł z DNA Chrystusa. Może i nie jest głęboko wierząca ale jednak widzi sprzeczność z wiarą. Dziwi w książce to, że jest ona matką chrzestną Holly skoro jej Tom Carter jest ateistą i jego żona też była. Więc dziecko nie jest raczej ochrzczone. Chyba że dzięki dziadkowi, który w książce jest teologiem. Taka mieszanka w rodzinie dziwna. Zwłaszcza to, jak ten dziadek mówi i popiera pomysł by ingerować w DNA Boga. Widać w książce wiele sprzeczności. I to mi się nie podoba. Zbyt wiele rzeczy naciąganych. Za dużo też opisów bardzo profesjonalistycznych. To odstrasza.
Postaci w książce są dziwne, trochę nierealne. Bractwo również jest dziwne. Okazuje się, że mają jakieś relikwie, m.in. gwóźdź i ząb Chrystusa. Gwóźdź jeszcze bym zrozumiała, ale ząb...? Z bardzo naciągane.
Innymi słowy: książka nie zachwyca.
Informacje dodatkowe o Kod Mesjasza:
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
83-241-2513-2
Liczba stron: 344
Dodał/a opinię:
Agnieszka Nowak
Sprawdzam ceny dla ciebie ...