Ojciec Julianny coraz bardziej niecierpliwi się brakiem zainteresowania córki wobec faktu zamążpójścia. Okoliczności jakie wokół niej się dzieją nie zachęcają kawalerów do starania się o jej rękę. Jednak jest jeden adorator, który wciąż nie daje za wygraną i nawet dopuszcza się haniebnego czynu. Na szczęście Dominik pojawia się w samą porę i ratuje dziewczynę z opresji. Pomimo, że serce Julianny przyspiesza w obecności parobka, w najśmielszych snach nie wymarzyłaby sobie co dla tej dwójki szykuje los.. Również przeszłość zaczyna dopominać się o Dominika a to nie wróży niczego dobrego. Chyba, że..
Drugi tom Sagi dworskiej był chyba najbardziej przeze mnie wyczekiwaną książką ostatnich miesięcy. Historia Julianny i Dominika, którą zapoczątkował "Zapach bzów" skradła moje serce. Tak cudownie było móc znowu przenieść się na dworek państwa Łąckich. Autorka wyśmienicie oddała klimat tamtych czasów. Lekkość z jaką czyta się tę powieść pozwala oderwać się od otaczającej nas rzeczywistości, aż nie chce się wracać. Ta piękna historia nie pozwala oderwać się od siebie, aż do ostatniej strony. Bohaterowie stali mi się tak bliscy jakbym znała ich osobiście. Ich emocje były moimi emocjami. Kocham pióro pani Krystyny. Nie wiem jak ona to robi, że czytelnik czuje się porwany magią słów i żyje historią, którą czyta. Olbrzymim minusem tej książki jest to, że się skończyła..
Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2023-03-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
czarksiazek
Gdy przeszłość powraca w najmniej oczekiwanych chwilach... Dominik Podhorski stracił naprawdę wiele - dom, matkę, ojca i brata. Musiał uciekać z rodzinnego...
Otoczony jabłoniowym sadem dom rodziny Zagórskich znajduje się w niebezpieczeństwie. Kłopoty finansowe zmuszą Jana seniora rodu i właściciela księgarni...