Czy kot w domu to szczęście czy problemy? Moje zdanie jest oczywiście subiektywne, ale uważam, że kot w domu to naprawdę na szczęście.
Odkąd pamiętam, w moim domu zawsze był jakiś kot, a zdarzało się, że nawet dwa lub trzy. Nie obyło się również bez psa, lecz ja zdecydowanie wolę koty...
Lubię kocią indywidualność i nieprzewidywalne zachowanie. A poza tym ich mruczenie działa na mnie kojąco.
"Czy jest jakiś słodszy widok niż spokojnie śpiący kot? Czy jest coś milszego niż ocierający się o nas uroczy koci pyszczek? Czy jest milszy dźwięk niż mruczenie pieszczonego koteczka? Otóż: TAK. Są to dwa śpiące koty, dwa urocze pyszczki i dwa mruczenia z pieszczenia. Albo jeszcze więcej."
Fabuła książki ,,Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze" ponownie umiejscowiona jest w domu Beaty i Adriana. Mieszkają z nimi kot Nieteraz i pies Nierusz. Narracja prowadzona jest zamiennie, z perspektywy człowieka oraz z perspektywy kota. Codzienne zmagania człowieka i zwierząt czasem wyglądają jak walka o przetrwanie, o władzę, dosłownie o wszystko.
Beata nieoczekiwanie wpada na pomysł, żeby być jak... kot. Zauważyła, że jej kot nie musi nic zmieniać w swoim życiu, o nic nie musi prosić, nie przejmuje się tym, co inni o nim myślą, potrafi odpoczywać, zna swoją wartość i wszystko mu się po prostu należy. Lecz czy człowiek może zostać kotem? Lub chociaż tak się móc zachowywać jak kot?
"Przeczytam te wszystkie książki i zostanę KOTEM DOSKONAŁYM! To jest to! Nigdy nie miałam mądrzejszego planu na życie, przysięgam! Będę jak kot: mądra, samowystarczalna, asertywna i zaradna."
Chociaż koty nie lubią się podobno uczyć, to jednak my możemy się od nich dużo nauczyć. Obserwując kota i przebywając z nim możemy zauważyć jak potrafi się relaksować, jak z gracją chodzi i jak się potrafi przymilać, a dodatkowo w tej książce, dowiemy się także co o nas, naszym zachowaniu i naszym życiu myśli nasz kot.
A żeby było bardziej czytelnie możemy prześledzić to dokładnie na rysunkach, które znakomicie uzupełniają tekst.
Wiadomo, że koty to indywidualiści i niby nie potrafią się uczyć, myślę, że to błędny osąd, koty po prostu nie lubią się uczyć tego, czego nie chcą...
"Jest takie przekonanie, że kotów nie da się niczego nauczyć. To nieprawda. Koty naucza się wiele i szybko, pod warunkiem że będą tego chciały same. Nie da się ich wytresować jak psów."
Dlaczego kot jest lepszym współlokatorem niż człowiek? Kto jest mądrzejszy: kot czy pies? Co by było gdyby koty rządziły światem?
Na te i na wiele jeszcze innych odpowiedzi szukajcie w tej książce. Lektura lekka i przyjemna, chociaż czasem zbyt męczące wyjaśnienia.
Chociaż wiele rzeczy o kotach wiedziałam, to jednak i tu znalazłam nowe ciekawostki. Chwilami myślałam, że czytam o swoim kocie, a już niektóre rysunki to strzał w dziesiątkę, bo dosłownie tak się zachowuje jak pokazano w książce. A myślałam, że jest wyjątkowy...
Potwierdzam, że kociarze to najwięksi szczęściarze.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2023-11-08
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
Myszka77
CO MYŚLI NAJBARDZIEJ TYPOWY KOT POLSKIEGO INTERNETU? Ludzie są naprawdę łatwi w tresurze. Jeśli się długo miauczy, zrobią praktycznie wszystko, czego...