"Cesarstwo piasku" dosyć mocno mnie zawiodło. Liczyłem na mocną fantastykę z ciekawym tłem kulturowym, jednak powieść nie do końca spełniła moje oczekiwania. Postanowiłem jednak dać szansę drugiej część cyklu, również z tego powodu, że opowiada ona o innej bohaterce, siostrze Mehr z pierwszej części, czyli o Arwie. Do tego okładka "Krainy popiołu" jest chyba jeszcze piękniejsza niż "Cesarstwa piasku", co na pewno zachęca do lektury.
Rozpoczynając czytanie "Krainy popiołu" nie miałem wobec niej zbyt wielkich oczekiwań, dzięki czemu pozytywnie się zaskoczyłem. Książka jest lepsza niż poprzednia część cyklu, dzięki czytało mi się ją lepiej. Może też po prostu wiedziałem jakiego stylu spodziewać się po tej autorce, ale uważam że ta powieść jest też lepiej napisana. "Kraina popiołu" podobnie jak "Cesarstwo piasku" skupia się na wewnętrznych przeżyciach głównej bohaterki, ale tym razem towarzyszy temu przynajmniej jakaś akcja. Zwłaszcza w pierwszej połowie książki dzieje się sporo i całkiem dynamicznie. Potem miałem wrażenie, że fabuła nieco wyhamowała, mimo że w teorii nadal coś się działo, lecz kompletnie tego nie odczuwałem.
Co do magii, jest ona ciekawa i był to jeden z wątków, który mi się podobał. Motyw z tytułową krainą popiołu i przodkami był dla mnie interesujący. Z nowych bohaterów, najciekawszymi postaciami byli dla mnie synowie cesarza. Każdy z nich był inny, a relacje między nimi zagmatwane.
Uważam, że w toku akcji możnaby pokazać więcej nieszczęść, które spadają na Cesarstwo, a nie tylko mówić, że istnieją. Do tego nie wiem co sądzić o zakończeniu, bo jeśli nie powstanie kolejna część (a seria ta opisywana jest wszędzie jako dylogia) to jestem bardzo zawiedziony takim finałem. Zobaczymy co przyniesie przyszłość.
Reasumując, "Kraina popiołu" nie do końca przypadła mi do gustu, ale mam pewność, że wielu osobom spodoba się taki tok akcji i tło kulturowe. Tak czy siak, warto dać szansę, nawet po pierwszej części tej dylogii.
Więcej moich recenzji znajdziecie na Instagramie @chomiczkowe.recenzje, gdzie serdecznie zapraszam.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2022-09-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 511
Tytuł oryginału: Realm of Ash
Tłumaczenie: Piotr Kucharski
Dodał/a opinię:
Marek Tuz
"Oleandrowy miecz" - Proroctwo bezimiennego boga okazało się jednocześnie błogosławieństwem i przekleństwem. Malini zdecydowała się sięgnąć po władzę...
Mehr jest półsierotą, nieślubną córką cesarskiego urzędnika. Jest cicha, na pozór pokorna i ma macochę, która robi co może, by zamienić jej życie w piekło...