Jaśminowy tron. Płonące królestwa


Tom 1 cyklu Płonące królestwa
Ocena: 4.75 (4 głosów)

Osierocona służąca i uwięziona księżniczka. Różni je wszystko: pochodzenie, bogactwo, wiedza. Łączy jeszcze więcej: dojmująca samotność, całkowite odrzucenie i nowe życie, w które obie weszły uciekając z objęć śmiercionośnego ognia. Okradzione ze wszystkiego, w sobie nawzajem odnajdą całą siłę, której potrzebują by przeżyć.

Za murami przerażającej świątyni zmienionej w pełne duchów więzienie przetacza się czas wielkich zmian. Zaraza zbiera okrutne żniwo, wieloletnie zniewolenie nieuchronnie prowadzi do wybuchu krwawej rewolucji, walka o władzę sprowadza na cesarstwo widmo upadku a dawne wierzenia domagają się powrotu z zapomnienia i nowego życia.

Nadchodzi czas zmian. Czas, w którym odrzucone, nieme dotąd kobiety ośmielą się sięgnąć po własny los.

Informacje dodatkowe o Jaśminowy tron. Płonące królestwa:

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2023-05-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788379648641
Liczba stron: 645

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Jaśminowy tron. Płonące królestwa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Jaśminowy tron. Płonące królestwa - opinie o książce

Tasha Suri czaruje czytelnika słowem, magią połączoną z różnymi wierzeniami i światem inspirowanym wschodnimi kulturami. A to wszystko przeplata drobiazgowo przedstawioną polityką, której jest w powieści całkiem sporo, która jest rozbudowana, a mimo to przystępnie podana. Autorka stworzyła unikalny, dość złożony, obfitujący w detale świat. Zanim jednak tak naprawdę go poznamy, musimy przebrnąć przez nie do końca zrozumiały początek i późniejsze wątki fabularne, które dopiero po czasie składają się w jedną spójną i klarowną całość. Odnalezienie się od razu w tej powieści nie jest łatwe dlatego, że od pierwszych stron zostajemy wrzuceni na głęboką wodę, bez wcześniejszego przygotowania, zaznajomienia się z bohaterami, których od razu pojawia się sporo, bez opisu świata. Jak już pisałam, to wszystko pojawia się w trakcie lektury, jednak jej początek nie jest lekkostrawny i wypada odrobinę chaotycznie, bo wszystko jest nowe, nieznane i jest tego dużo.

Kiedy jednak przebrnie się przez ten trudny początek, można czerpać prawdziwą przyjemność z lektury i cieszyć się barwnym, magicznym światem stworzonym przez Suri, w którym po raz kolejny dominują silne kobiece postaci, walczące z patriarchalnym systemem. Odrzucone, nieme dotąd kobiety ośmielają się sięgnąć po własny los. I robią to w spektakularny sposób, a przede wszystkim skutecznie. Autorka w dość dosadny sposób przedstawia rolę kobiety w świecie, w którym wszystkie decyzje należą do mężczyzn. Pokazuje, że wbrew powszechnie panującym przekonaniom kobiety nie są słabe, są tymi, których powinni obawiać się mężczyźni, są tymi, które, powinny dzierżyć stery władzy, są kimś, z kim należy się liczyć. Są przebiegłe, sprytne, potrafią doskonale manipulować otoczeniem, obserwują, uważnie słuchają, a zdobytą wiedzę wykorzystują do własnych celów. Powieść jest feministyczna i mocna w przekazie. A także poruszająca i działająca na wyobraźnię. Sporo w niej intryg, tajemnic, nieczystych politycznych zagrywek. Sporo przemocy i sposobów na przetrwanie.

Historia rozwija się powoli, dając możliwość wniknięcia w emocje przeżywane przez bohaterów. Nie jest to jej wada, bo mimo wolniejszego tempa, angażuje, wciąga i nie pozwala się od siebie oderwać. Co jest zasługą doskonałej kreacji postaci, a także panującego w powieści mrocznego, niepokojącego klimatu. Ta pełna napięcia, niejednoznaczna opowieść generuje w trakcie lektury mnóstwo pytań, na które nie otrzymujemy odpowiedzi. Będzie trzeba poczekać, aż ukaże się kolejny tom. Porwałmnie „Jaśminowy tron” i serdecznie Wam tę książkę polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - marektuz
marektuz
Przeczytane:2023-07-23,

"Jaśminowy tron" był moim kolejnym podejściem do twórczości Tashy Suri po dylogii "Kroniki Ambhy", która nie do końca przypadła mi do gustu. Z tego względu nowa powieść tej autorki była moją szansą na przekonanie się do jej stylu.

 

Od początku muszę przyznać, że książka wywołała we mnie ambiwalentne odczucia, jednak pozytywów było więcej niż wad. Przede wszystkim fabuła, choć początkowo trochę niemrawa, to po rozwinięciu się była naprawdę wciągająca i pomimo uchybień nie mogłem się doczekać, aż dowiem się co będzie dalej i ten stan nie minął wraz ze skończeniem lektury. Ponadto, podobał mi się system magiczny oraz tajemnicze butwienie, nękające ludzi. Do tego, w książce było paru bohaterów (choć niekoniecznie tych głównych), którym kibicowałem i polubiłem.

 

Jednakże, czytając "Jaśminowy tron" miałem trochę deja vu z "Kronik Ambhy". Cesarstwo składające się z kilku krain, gdzie jedna narzuca swoją wolę i kulturę innym, zakazana magia jednego z ludów, prześladowania, dziewczyna, która włada nią w tajemnicy. Jak dla mnie za dużo podobieństw, czułem się jakbym czytał kolejną książkę opartą na tym samym schemacie. A do tego jakoś nie umiem przekonać się ostatecznie do stylu autorki.

 

Pomimo tych wad, uważam że "Jaśminowy tron"  jest powieścią dobrą i wciągającą. Na pewno sięgnę po kolejny tom, by przekonać się jak potoczą się dalsze losy bohaterów.

Więcej recenzji znajdziecie na moim Instagramie @chomiczkowe.recenzje, gdzie serdecznie zapraszam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - bookwmkesie
bookwmkesie
Przeczytane:2023-07-06, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Przeczytane w 2023 r.,

Są książki, które tak wejdą do głowy, że chodź byś przeczytał po niej kilka innych to nie możesz przestać o niej myśleć. Dzisiejsza recenzja dotyczy książki „Płonące królestwa. Jaśminowy tron” tom 1 autorstwa Tasha Suri znanej już z serii „Kroniki Ambry” które z całego serca polecam. Nie wiem, czy zgodzicie się ze mną, ale za każdym razem jak sięgam po książkę od Fabryki Słów, to mam wrażenie, że strzelili w dziesiątkę z każdą swoją wydaną pozycją. Oczywiście oceniam na podstawie tego, co przeczytałam (a już sporo tego było). Uwielbiam to uczucie, kiedy po skończeniu masz niedosyt i „szlochasz” w poduszkę, bo teraz musisz czekać na tom 2 i zazdrościsz wszystkim tym, którzy dopiero zaczynają przygodę z danym tytułem. Nobla dla tego, kto wymyśli reset pamięci chwilowej, żeby móc zacząć książkę jeszcze raz. :p

 

Wracając do książki. Szkoda, że premiera nie była w okresie zimowym, bo taki gorący klimat, jaki poznacie tutaj macie murowane. Wyobraź sobie zapach kadzideł, orientalne zapachy, słodycz przeróżnych owoców i ten gorący pustynny wiatr, który nie przynosi ulgi. Państwo, w którym kobieta nie może nic osiągnąć, kraj który zapomniał to, co było pierwotne. Jeżeli lubisz klimat księżniczek służących, magii, intryg, walki o sprawiedliwość to ta pozycja będzie w sam raz. Nie będę streszczała książki, bo tego macie pełno w internecie, ale napisze, że wyrwie was z kapci. Fantastyczne jest to, że w książce to kobieta jest siłą i pokazuje, że to, co było zapomniane, to w co wierzono wraca, i to z przytupem. Jaka władza jest w cesarstwie? Ile jest w stanie osiągnąć osierocona dziewczyna z uwięzioną księżniczką? Tego nie zdradzę, ale to, co mnie zaintrygowało to tajemnicze butwienie. Tutaj przyznaje, że mocno mnie interesowało co autorka wymyśliła. I jak wcześniej wspomniałam książka spowodowała, że nie mogłam jej odłożyć.

 

Dodatkowym plusem od wydawnictwa jest to, że w większości ich książki posiadają audiobooki co dla mnie jest ogromną ulgą, bo w takich przypadkach, jak ta nie rozstaje się z książka ani na chwilę. W książce (według mnie) nie ma może szybkiej akcji (mam nadzieję, że w kolejnym tomie będzie tego więcej), ale emocji nie zabraknie. Powoli poznacie bohaterów, którzy pod koniec będą napinać swoje sznurki, żebyśmy mogli powiązać ich wspólne motywy, tajemnice czy odwzajemnione uczucie. Włóż kij w mrowisko, a zobaczysz co się stanie. Tym mrowiskiem są kobiety, a kijem mężczyźni, którzy myślą, że działają dla „dobra” każdej kobiety, nie znając jej, nie wiedząc, co jest dla niej najlepsze.

 

Dużo, by pisać, a spoilerować nie będę, więc jeżeli zastanawiasz się nad tą pozycją to śmiało kup i usiądź wygodnie, a potem czas się zatrzyma. Polecam całym sercem.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2023-06-04,

  Jeszcze oto nie zdążyliśmy ochłonąć z wrażeń po lekturze dwóch części znakomitego cyklu fantasy Tashy Suri „Kroniki Ambhy”..., a już dziś Wydawnictwo Fabryka Słów oddało w nasze ręce kolejną powieść  tej autorki – „Jaśminowy tron”, będącą pierwszą odsłoną cyklu „Płonce królestwa”. I powiem wam na wstępie, że jeśli urzekła was pierwsza z powyższych serii, to w jeszcze większym stopniu oczaruje was ten nowy, niezwykle klimatyczny, porywający od pierwszych stron lektury, cykl.

 Oto Ahiranja - niegdyś dumna, piękna, szczycąca się własną wiarą, kulturą i magią kraina..., zaś dziś podporządkowane bezdusznej władzy Cesarstwa Paridżatu miejsce zniewolenia, upokorzenia i walki z toczącą je zarazą. W tej rzeczywistości żyje skromna służąca o imieniu Prija, której to los odmieni się już na zawsze za sprawą podjęcia służby u uwięzionej w umiejscowionej na szczycie góry świątyni siostry Cesarza - Malini. Obie kobiety połączy przyjaźń, miłość, ale też i wspólny cel, jakim jest zburzenie dotychczasowego porządku w imię pragnienia wolności...

 To piękna, klimatyczna, wypełniona aurą kwiatów, szumem wody i blaskiem przerażającego ognia, baśń dla dorosłego czytelnika. Baśń o kobiecej sile, niezłomności charakteru i odkrywaniu własnego przeznaczenia, które wiąże się z pochodzeniem, drzemiącą we wnętrzu ciała i duszy magią oraz pragnieniem bycia kochanym. Bo i owszem - to jest historia o walce o wolność własną i swojego ludu, ale przede wszystkim jest to opowieść o walce o siebie samą, która okazuje się o wiele trudniejszą, aniżeli ta ze sztyletem w ręku...

 To wielowątkowa relacja o losach dwóch głównych bohaterek - Priji i Malini, które wiążą się jednocześnie z losami innych bohaterów z drugiego planu, z których część pragnie krwawej rewolucji, wojny i zwycięstwa z Cesarstwem..., zaś inni dążą do zachowania status quo, bądź też upadku i całkowitego zniewolenia Ahiranji. I tak też mamy tu niełatwy proces budowania zaufania pomiędzy Priją i Malini, ich wspólne, dramatyczne chwili walki o życie oraz drogę ku zmianie, od której nie będzie już odwrotu. Przygoda, magia, miłość, polityka i poświęcenie - to wszystko znaczy sobą tę relację, którą wieńczy jakże mocny, ale też i obiecujący dalszy ciąg, finał.

 Jak już wspomniałam, o kobietach jest ta opowieść. O poczciwej, pragnącej pomagać potrzebującym i skrywającej w sobie tyleż magiczną moc, co i dramatyczną przeszłość Priji..., o jakże nieszczęśliwej, skrzywdzonej przez najbliższych, chcącej żyć i zarazem marzącej o zemście Malini..., czy też wreszcie o znajdującej się w niezwykle trudnym położeniu, muszącej dokonać wyborów między miłością i pochodzeniem oraz poświęcającej wszystko dla dobra większości, Bhumice. Każda z nich jest inna, każda ma do opowiedzenia własną historią i każda skradnie nasze serce, być może na różne sposoby, ale jednak skradnie. 

 Te same słowa możemy powiedzieć o tej całej literackiej rzeczywistości, która oczaruje nas swoją burzliwą historią, dramatycznymi wydarzeniami z przeszłości, skomplikowaną sytuacją polityczną i rzecz jasna magią - magią roślin, wody, góry. Oczywiście wszystko to spowija zaś klimat indyjskiej kultury, tradycji i obyczajów, umiejętnie przekształconych na potrzeby tego literackiego fantasy, nie tracących przy tym nic ze swojego orientalnego piękna.

 Powieść ta jest skazaną na sukces, o czym świadczą zdobyte przez nią liczne nagrody - na czele z World Fantasy Award, ale też i wielka popularność na całym świecie. Nie może być jednak inaczej, gdyż oto mamy tu do czynienia z intrygującą, jakże dramatyczną i nieprzewidywalną fabułą, całą gamą pięknych, gdyż z pewnością nieidealnie ludzkich bohaterów oraz tym, co jest w życiu najważniejsze - emocjami z miłością, nienawiścią, żalem i wybaczeniem, na czele. 

 My w Polsce mamy jeszcze dodatkowe powody do cieszenia się tą opowieścią - znakomity przekład Piotra Kucharskiego, piękne ilustracje Pawła Zaręby oraz iście magiczna, jakże przykuwająca wzrok okładka. Oczywiście to wszystko łączy się z atrakcyjnością fabuły, która oczarowuje nas, hipnotyzuje i nie pozwala oderwać od siebie choćby na krótką chwilę - co naturalnie jest koniecznym, ale uwierzcie mi na słowo, trudnym. O udanej rozrywce nie będę już nawet wspominać, gdyż jest to rzeczą oczywistą.

 Powieść Tashy Suri pt. „Jaśminowy tron”, to literackie piękno na polu słowa, emocji, obrazu i całościowego spojrzenia na to, czym może być tyleż intrygujące, co i ze wszech ambitne fantasy. Sięgnijcie po tę książkę, poznajcie dwie wyjątkowe kobiety, odkryjcie magię tego świata i zatraćcie się w tym czytelniczym spotkaniu bez reszty, bo warto. Polecam.

Link do opinii

Feminizm aż z niej wypływa. Książka o kobietach, ich sile, wytrwałości, uczuciach. O tym, że ciągle jesteśmy postrzegane jako ta słabsza płeć, nie rozumująca i nie potrafiąca podejmować ważnych decyzji. To jest ważne przesłanie ale przejdźmy do fabuły. 

Długa się rozkręca, odnoszę wrażenie, że nawet jak już jesteśmy w epicentrum i powinno być jakoś tak żwawiej, to jest jakby w zwolnionym tempie, tak nostalgicznie, płasko. 

Mam mieszane uczucia, chętnie dowiem się o kolejnych losach bohaterów a jednocześnie tyle rzeczy mnie odpycha od tej pozycji. Przede wszystkim to słabe wciągnięcie w życie postaci. Niby jestem ciekawa ale nie czytałam jej z zapartym tchem. 

Prija młoda kobieta próbująca odnaleźć siebie. Malini, za wszelką cenę prąca do przodu, po trupach, manipulatorka i wykorzystująca każdą sytuację i osobę do swoich korzyści.

Sporą rolę grała tu Pramila ale potem nagle znikła i nie wiemy nawet jak przesłuchali ją ludzie Aśoka gdy znaleźli nieprzytomną, czy nadal żyje? Bhumika, ciężarna i nie doceniana nawet przez własnego męża, powoli odkrywa swą twarz.

Bardziej niż Malini i Prijii, kibicowałabym Prijii i Rao. 

Nazwy miast-państw i imiona są imponujące. Autorka ma piękną wyobraźnię. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - brave_book
brave_book
Przeczytane:2023-06-19, Ocena: 5, Przeczytałem,
"Jaśminowy tron" to początek rozbudowanej historii opowiadanej z wielu perspektyw, lecz jako dwie główne, możemy wskazać perspektywy Prii i Malini - dwóch silnych, charakternych i pełnych determinacji kobiet, które wytrwale dążą do swych celów.

Stworzony tu świat i historia intrygują od samego początku, niepokojące obrzędy religijne, uwielbiany przeze mnie motyw rebelii, tajemnice, magia, zagadkowe butwienie, fantastyczna świątynia i jej dziedzictwo... A w środku jest jeszcze więcej. Wszystko jest niezwykle klimatyczne i przyciągające uwagę.

Żeby jednak nie było zbyt kolorowo, to autorka trochę przesadziła z tajemniczością. Książka bardzo wolno się rozkręca, a autorka wyjątkowo skąpi czytelnikom informacji. Przez to dość długo nie mogłam się w tej powieści odnaleźć ani zrozumieć jej realiów. Po pewnym czasie ten brak danych stawał się irytujący, na szczęście w końcu jednak udało mi się wsiąknąć w ten świat i trochę go poznać.

Drugi minusem jest niestety to, że książka nie wywołała we mnie zbyt wielu emocji. Brakowało mi ich w charakterach postaci, złożonym świecie, a w przedstawionej historii dopiero pod koniec.

Wierzę jednak, że ta powieść to obszerny wstęp i zaledwie początek opowieści, a w kolejnych częściach jeszcze lepiej zrozumiem świat i lepiej się z żyje z nim oraz bohaterami.

Nie rozumiem też dlaczego wiele osób reklamowało tę książkę informacją o występującym w niej wątku romantycznym - jest ciekawy i dobrze napisany, lecz jest go bardzo niewiele, zatem osoby, które obawiają się zbyt wiele miłości mogą odetchnąć spokojnie.

Mimo pewnych niedociągnięć książkę czytałam z czystą przyjemnością, bardzo szybko uciekały mi kolejne strony, a styl autorki bardzo mi odpowiadał ?

Koniec końców dość dobrze się bawiłam i czekam na więcej ?

 

Link do opinii
Inne książki autora
Cesarstwo piasku
Tasha Suri0
Okładka ksiązki - Cesarstwo piasku

Mehr jest półsierotą, nieślubną córką cesarskiego urzędnika. Jest cicha, na pozór pokorna i ma macochę, która robi co może, by zamienić jej życie w piekło...

Oleandrowy miecz
Tasha Suri0
Okładka ksiązki - Oleandrowy miecz

"Oleandrowy miecz" - Proroctwo bezimiennego boga okazało się jednocześnie błogosławieństwem i przekleństwem. Malini zdecydowała się sięgnąć po władzę...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy