Jeśli po „Kroki między nami” sięgacie w poszukiwaniu dynamicznej mafijnej akcji, możecie się rozczarować. To opowieść spokojna, pełna kalkulacji i wyrafinowania. Wszystko dzieje się po cichu, bez świadków i zbędnego rozgłosu. W tle jednak pulsuje niemy krzyk – tęsknota za wolnością, normalnością i miłością. W świecie, gdzie władzę i pieniądze opłaca się pozorami, prawda musi pozostać w ukryciu.
Główna bohaterka jest samotną matką, która od małego wychowywała się w domu jednego z największych mafiosów Jugosławii. Szemrane interesy, podejrzane typy, tajemnice i niebezpieczeństwo, to chleb powszedni dla kobiety, która całe życie musi ukrywać swoje prawdziwe ja, swoje pragnienia i uczucia. Jednak za sprawą pewnego mężczyzny, ta fasada skruchy i zimna, zostaje powoli zrzucana. Nasza bohaterka zaznaje miłości platonicznej, gdzie liczą się spojrzenia, gęsty i słowa. Gdzie miłości dotyka duszy i serca, zaś ciało pozostaje czyste i nieskażone. Ale jak długo można walczyć z pragnieniem szczęścia i bliskości drugiego człowieka? Ona pokazuje, że upływ czasu nie ma znaczenia, w przeciwieństwie do pamięci i szczerych chęci.
„Kroki między nami” to opowieść o miłości, która nie ma racji bytu. Nie w ich świecie i nie między nimi. A jednak wystarczyło jedno spotkanie, by zrodziło się coś zakazane, a mimo to tak silnego i prawdziwego. Pełnego namiętności, drobnych gestów, czegoś subtelnego. Czegoś bliskiego, a jednocześnie tak odległego. Wraz z naszymi bohaterami delektujemy się tym uczuciem, dopieszczając piękne wspomnienia. A gdy pojawia się tęsknota — rosnąca w siłę każdego kolejnego dnia, która coraz bardziej otumania naszą bohaterkę, cierpimy razem z nią, w ciszy i samotności, by w końcu wspólnie zawalczyć o jej szczęście.
Ana Maya stworzyła historię głęboką i melancholijną, a zarazem tak zwyczajną i prostą. To zupełnie inne oblicze miłości. I choć na swój sposób jest ona wyjątkowa, to nie do końca mogłam się z nią zżyć. Może dlatego, że bardziej wolę dynamiczną. Do końca liczyłam, że pojawi się coś, co podniesie mi adrenalinę – w końcu mafijne realia zwykle kipią nieprzewidywalnością. Tutaj jednak klimat został jedynie naszkicowany, jakby bossów mafii pozbawić charyzmy i grozy. Za to dla czytelników ceniących nieoczywiste historie i stroniących od brutalności, powieść Any będzie idealnym wyborem.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2025-08-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 240
Dodał/a opinię:
Justyna Kubacka