Okładka książki - Kroki między nami

Kroki między nami


Ocena: 5.43 (7 głosów)

Między jednym a drugim krokiem może zmieścić się całe życie.

Hipnotyzująca opowieść o kobiecie wychowanej w cieniu potężnego ojca, w świecie, w którym każde słowo ma wagę, a każda cisza - znaczenie. To historia nieustającej podróży - przez miasta, języki i role, które trzeba przyjmować, by przetrwać. Przez Europę, która jest równie piękna, co obojętna. I przez serce, które mimo wszystko tęskni.
Ona ma przeszłość, o której nie mówi.
On ma pytania, na które nikt nie chce odpowiedzieć.
Ich spotkanie zmienia wszystko.

Tam, gdzie uczucia są luksusem, a zaufanie - ryzykiem, rodzi się opowieść o miłości, która nigdy nie miała prawa się wydarzyć.

To powieść do czytania powoli - zdanie po zdaniu, krok po kroku.

Informacje dodatkowe o Kroki między nami:

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2025-08-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788368479959
Liczba stron: 240

więcej

Kup książkę Kroki między nami

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kroki między nami - opinie o książce

Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2025-09-21,

 

...Życzenia mogą być niebezpieczne, zwłaszcza kiedy się spełnią...

" Kroki między nami" to debiut literacki autorki, która napisała go pod pseudonimem.
Zupełnie niewiem dlaczego, ponieważ uważam, że jest to tak dobra książka, iż warto odkryć swoją tożsamość.
Jest to opowieść o kobiecie wychowanej w cieniu potężnego ojca, w swiecie, w którym każde słowo ma wagę, a cisza znaczenie. Brzmi niepokojąco i tak też jest. Ciągle podległa i żyjąca w cieniu ojca pewnego dnia chce coś zmienić.
Jako dorosła kobieta zaczyna swoją podróż przez miasta, języki i role, które przyjmuję, by przetrwać. Europa piękna i obojetna staje się świadkiem jej wędrówki.
Ona ma przeszłości o której milczy.
On ma pytania, na które nie chce odpowiadać. Ich spotkanie zmieni wszystko, a tam gdzie uczucia są luksusem, a zaufanie ryzykiem rodzi się miłość.
"Kroki między nami" jest powieścią, która stopniowo i powoli odkrywa przed nami wiele tajemnic. Napisana jest z perspektywy bohaterki i mamy nieodparte wrażenie, że siedzi ona obok i opowiada swoją historię.
Autor oszczędnie maluje słowem, nie ma ubarwień, ale jest prostota, która pozwala skusić się na tym co najważniejsze.
Ta książka wymuszany na czytelniku nie tylko refleksję, ale daje pole, by dodać coś od siebie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Tatiaszaaleksiej
Tatiaszaaleksiej
Przeczytane:2025-09-09, Ocena: 5, Przeczytałem,

“Między jednym a drugim krokiem może zmieścić się całe życie”.

Ona nie ma imienia. Córka mafijnego bossa. Od dzieciństwa zamknięta w złotej klatce, tłamszona przez obecność ojca – charyzmatycznego, wpływowego, groźnego. Całe życie uczyła się być kimś, kogo oczekiwano. Grać. Milczeć. Ukrywać siebie. Aż do momentu, gdy na jej drodze pojawia się on – tajemniczy, zamknięty w sobie, nieprzenikniony Bastian. Tajny agent, który nie powinien był się zbliżyć. Od pierwszego spojrzenia – niepozornego, ale naznaczonego czymś więcej – zaczyna dziać się między nimi coś... nienazwanego. Ukrytego. Zakazanego. Wirują między nimi spojrzenia, delikatne gesty, ułamki ciszy, które znaczą więcej niż słowa. On – agent CIA. Ona – wychowana w cieniu mafii. Po dwóch stronach barykady. Nie ma między nimi dotyku, nie ma bliskości, nie ma fizyczności. A jednak rodzi się więź. Głęboka, intensywna, nie do podrobienia.

Książka wydana pod pseudonimem. Ana Maya – jej styl – prosty, subtelny, a jednak głęboki. Każde zdanie wybrzmiewa jak echo czegoś niewypowiedzianego. Hipnotyzuje. Porusza. Emocje dawkowane ostrożnie, jakby każde słowo miało swoją wagę, swoją chwilę. Niby nic się nie dzieje – a dzieje się wszystko. Akcja toczy się powoli, jakby celowo, pozwalając czytelnikowi zanurzyć się, przystanąć, poczuć. To powieść pełna ciszy, półcieni, niedopowiedzeń. Bohaterowie – nietuzinkowi, zapadający w pamięć. Ona – milcząca wojowniczka, od dziecka uczona, jak przetrwać. Maski, które nosi, to nie jej wybór – to jedyny sposób, by nie zniknąć. Gra narzuconą jej rolę z precyzją, ale pod spodem skrywa kruchość, ból, nadzieję.

Ana Maya stworzyła opowieść delikatną, dojrzałą, piękną w swojej prostocie i pełną emocjonalnych niuansów. Spotkanie przez przypadek. Relacja z góry skazana na klęskę. Ale uczucia nie pytają o zgodę. Czas mija, mijają lata... a oni wciąż w sobie trwają. W milczeniu. W spojrzeniach. W pamięci. W ciszy głośniejszej niż krzyk. Wędrujemy razem z bohaterką przez zimne, surowe miasta Europy – piękne i obojętne, jakby były tylko tłem dla jej wewnętrznej walki. Czułość, ból, samotność. Szukanie miejsca dla siebie, przystani, która nie istnieje. Każde ich spotkanie to kolejna próba. On pyta. O przeszłość. O to, o czym ona chce zapomnieć. Ale niektórych rzeczy nie da się wymazać. Milczenie staje się wyborem. Jedynym możliwym.

To mądra, dojrzała, nienachalna książka. Subtelna, ale pełna emocji. Wymagająca uważności. Wciągająca powoli. Delektowałam się każdym zdaniem. Każdym gestem. Każdą ciszą. Bardzo polecam. Naprawdę warto. Tatiasza i jej książki :) 

Link do opinii
Szukacie książki, którą można się rozkoszować powoli? Takiej, której fabuła nie gna na złamanie karku niczym rollercoaster i nie wymaga pełnego skupienia przy każdej stronie? Mam dla Was idealną propozycję! Tytuł: „Kroki między nami”
Autor: Ana Maya
Gatunek literacki: literatura piękna
Wydawnictwo: Czwarta strona
Ilość stron: 240
Moja ocena: 7/10.

Jeśli po „Kroki między nami” sięgacie w poszukiwaniu dynamicznej mafijnej akcji, możecie się rozczarować. To opowieść spokojna, pełna kalkulacji i wyrafinowania. Wszystko dzieje się po cichu, bez świadków i zbędnego rozgłosu. W tle jednak pulsuje niemy krzyk – tęsknota za wolnością, normalnością i miłością. W świecie, gdzie władzę i pieniądze opłaca się pozorami, prawda musi pozostać w ukryciu.

 

Główna bohaterka jest samotną matką, która od małego wychowywała się w domu jednego z największych mafiosów Jugosławii. Szemrane interesy, podejrzane typy, tajemnice i niebezpieczeństwo, to chleb powszedni dla kobiety, która całe życie musi ukrywać swoje prawdziwe ja, swoje pragnienia i uczucia. Jednak za sprawą pewnego mężczyzny, ta fasada skruchy i zimna, zostaje powoli zrzucana. Nasza bohaterka zaznaje miłości platonicznej, gdzie liczą się spojrzenia, gęsty i słowa. Gdzie miłości dotyka duszy i serca, zaś ciało pozostaje czyste i nieskażone. Ale jak długo można walczyć z pragnieniem szczęścia i bliskości drugiego człowieka? Ona pokazuje, że upływ czasu nie ma znaczenia, w przeciwieństwie do pamięci i szczerych chęci.

 

„Kroki między nami” to opowieść o miłości, która nie ma racji bytu. Nie w ich świecie i nie między nimi. A jednak wystarczyło jedno spotkanie, by zrodziło się coś zakazane, a mimo to tak silnego i prawdziwego. Pełnego namiętności, drobnych gestów, czegoś subtelnego. Czegoś bliskiego, a jednocześnie tak odległego. Wraz z naszymi bohaterami delektujemy się tym uczuciem, dopieszczając piękne wspomnienia. A gdy pojawia się tęsknota — rosnąca w siłę każdego kolejnego dnia, która coraz bardziej otumania naszą bohaterkę, cierpimy razem z nią, w ciszy i samotności, by w końcu wspólnie zawalczyć o jej szczęście.

Ana Maya stworzyła historię głęboką i melancholijną, a zarazem tak zwyczajną i prostą. To zupełnie inne oblicze miłości. I choć na swój sposób jest ona wyjątkowa, to nie do końca mogłam się z nią zżyć. Może dlatego, że bardziej wolę dynamiczną. Do końca liczyłam, że pojawi się coś, co podniesie mi adrenalinę – w końcu mafijne realia zwykle kipią nieprzewidywalnością. Tutaj jednak klimat został jedynie naszkicowany, jakby bossów mafii pozbawić charyzmy i grozy. Za to dla czytelników ceniących nieoczywiste historie i stroniących od brutalności, powieść Any będzie idealnym wyborem.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - olgamajerska
olgamajerska
Przeczytane:2025-08-19, Ocena: 5, Przeczytałam,

wydarzyła się miłość 

między krokami 

między naszymi życiami 

wtargnęła w nią niemożliwość 

między nami 

między tęsknot zawodzeniami

tak cicho przemknęła 

w sobie nas zamknęła 

 

wydarzyliśmy się sobie 

między różnicami 

między naszymi dotykami 

i już w każdej osobie 

między spojrzeniami 

między przeżyciami 

widzieliśmy siebie

w każdej potrzebie 

 

wydarzył się los 

między nami 

między naszymi chwilami 

niepisany życia głos 

między oddechami 

między marzeniami 

czucie i drżenie 

o nas wspomnienie

 

wydarzyła się nadzieja 

między tęsknotami 

między życia godzinami 

ostatnia przecież umiera 

między nieba błękitami

między oddechu granicami 

miłość i czekanie

wiara i trwanie 

 

W cieniu ojca i jego potęgi. Bezimienna tożsamość. Życie. Bycie. Pieniądze. Władza. Wygodny byt. Niby żyć, nie umierać. A jednak to nie to. Tutaj nie można tak po prostu kochać. Można się błąkać. Pośród uczuć, które ujawnić tak trudno. Na próżno. I kilka pytań, co zawisły w przestrzeni. Niewypowiedziane. Bo nie ma na nie odpowiedzi. Tylko szepty nienazwane. I tamten dotyk. On znaczył wszystko i na zawsze. A potem już tylko czekania. Tęsknoty. Wahania. 

 

To nie jest prosta opowiastka o miłości. To delikatna i przejmująca rzecz o kobiecie, której świat wypełniony bogactwem, odebrał szansę na trwanie z mężczyzną, który był jedyny. To lata tęsknoty, które przybrały barwę jego głosu. To przeprawa przez miejsca, o których jedni marzą, a drudzy szukają w nich swojego spokoju. W końcu to podróż przez drogi życia i role, jakie trzeba grać. By przetrwać. By zrozumieć. Docenić. A na końcu dać sobie szansę. Być czyjąś duszą. I odważyć się kochać. 

 

Nie jest to klimat, po który sięgam na co dzień. A jednak coś mnie w tej historii urzekło. Może to ten sposób narracji. Dość niezwykły. Inny. Może to ta nostalgia. Może ta miłość, która przez lata w ciszy trwała. Czekała. Może to tęsknota. Bo przecież każdy za kimś tęskni. Odnalazłam się w tej powieści. I polecam ją bardzo. 

Link do opinii

,,Jesteś dobry, przestrzegasz zasad i postępujesz właściwie. W rezultacie masz do czynienia ze zbyt wieloma osobami łamiącymi zasady. Lepiej nauczyć się, jak nie być dobrym, a następnie wykorzystać tę wiedzę, aby uzyskać to, czego chcesz."
Powiem wam, że coś z tego cytatu to prawda. To była jedna z zasad Maksa, kogoś, kto był blisko związany z postacią, która nam tą historię opowiada. I niby nie przejmuje się niczego w genach tylko od jednego z rodziców, ale powiem wam, że nasza bohaterka jest dużo bardziej podobna do jednego z nich niż w ogóle zdaje sobie z tego sprawę. Niby żyje w jego cieniu, bo takie było jej życzenie, jednak charyzmę odziedziczyła po nim. Po Maksie, którego opisuje nam od podstaw. U obu postaci nie ma czegoś pomiędzy słowem nie, a tak. Ona jest zdecydowana, nieprzewidywalna, tajemnicza i szczera tylko dla nas. Dla reszty ludzi chce pozostać kimś, kogo się nie zaczepia, z kim się nie rozmawia i nie robi niczego, na co obecnie nie ma ochoty. Nie miesza się też w interesy swojego ojca i tu też będzie podpowiedziane to w formie ukrytej pomiędzy wierszami. To było dla mnie nowe doświadczenie, gdyż nie często spotykam bohatera, który swoją opowieść ukierunkowuje w stronę innej postaci. Tutaj nawet jeśli była scena dotycząca jej, to i tak koniec końców wychodziło, że temat jednak dotyczy jego. Kobieta w cieniu- to idealna pozycja żeby właśnie ten cień podkreślić i słownie i obrazowo. Podobno jeśli człowiek wie, czego chce, to zrobi wszystko, żeby to dostać. To nie jest kwestia szczęścia, horoskopu czy dobrej gwiazdy. Jej ojciec parł do przodu zwyczajnie i prosto. Jeśli napotykał na swojej drodze przeciwności, to się z nimi mierzył i szedł dalej. Niczego nie omijał, nie odkładał na później i konkretnie insynuował czego chce. To nigdy nie była kwestia jego siły, tylko zawziętości. My od początku poznamy co zamierzał robić, jak potrafił inwestować pieniądze, że zwracały mu się podwójnie. Co z nimi robił, gdzie zdobywał kontakty oraz jakie nielegalne interesy prowadził. I tutaj opowieść nie zamyka się tylko w tym kierunku. W pewnym jednak momencie spotka kogoś, kogo będzie chciała obserwować. Będzie kombinowała jak się z nim zobaczyć, żeby odkryć kim jest i dlaczego stanął na jej drodze. Może nawet tego nie zauważy, ale z wolna będzie dążyła do swojego celu tak samo jak Maks. Zauroczenie będzie tu mocne i niespieszne jednocześnie, zupełnie jak smakowanie najlepszej czekolady pod słońcem. I może to dziwne, bo wszystko cokolwiek tu było ukazane mocno mnie wciągnęło na tyle, że nie znalazłam tu żadnej rzeczy, która by do treści nie pasowała. Mi tytuł jawił się jako szepty z ukrycia, gdzie rozwijająca się psychologia była składnikiem łączącym każdy z wątków. To jakby nauka, gdzie każdy z nas powinien nauczyć się konkretności. Tak lub Nie. Czy potraficie postępować tylko w taki sposób?

Link do opinii

Na włoskiej wyspie Salice mieszka Ona - kobieta, której prawdziwego imienia nikt nie zna. Ona jest erudytką, poliglotką, pisarką i samotną matką, która nic nie musi, a wszystko może, bo moc jej wpływowej rodziny sięga daleko, a pieniądze stanowią uniwersalny język. Ona porusza się w gąszczu nielegalnych interesów swojego potężnego ojca. Maks jest dla niej mentorem, ale też i swego rodzaju przekleństwem. Kiedy na wyspie zjawia się On - Sebastián - chilijczyk o mętnej przeszłości, podający się za agenta CIA, dzieje się coś, czego żadne z nich ani nie planuje, ani nie chce.

"Je­dy­ne, do czego się na­da­ję, to ty".

Fascynacja, miłość od pierwszego spojrzenia, pożądanie? Jak by tego nie nazywać, to jest to sednem tej historii. Najlepszego, lecz nietypowego romansu mafijnego, jaki czytałam, choć nie jestem pewna, czy nie krzywdzę tej powieści tym określeniem...

Meandrujemy w tej opowieści przez labirynt czasu i zdarzeń, a z pojedynczych epizodów i luźnych wątków powoli, krok za krokiem, zdanie po zdaniu, wyłania się kształt całej historii. Pozornie tylko banalnej, bo w tych wszystkich krokach drzemie ogromna siła i tęsknota tak wielka, że wręcz przygniata. Spala od środka. Uczucie, które potrafiło przetrwać, uśpione przez dekady, czysto platoniczne, a jednak tak potężne, że nie skruszyły go ani czas, ani skomplikowana sytuacja życiowa bohaterów. Pod prostotą i pozorną zwyczajnością, wręcz pospolitością opisów, myśli czy monologów ukryta jest głębia i dramaturgia zdarzeń. Każdy krok, który na przestrzeni lat czynią bohaterowie przybliża ich do nieuniknionego. Kilka spotkań, spojrzeń, nieśmiałych gestów, niewypowiedzianych słów zaklęte w całe lata czekania, tęsknoty i niespełnienia.

To historia, o której trudno będzie zapomnieć. To ukryty między wierszami emocjonalny i zmysłowy przekaz, pokazujący trwałość uczuć w świecie, gdzie w zasadzie nie mają one żadnej wartości. To manifest miłości, której nie da się pokonać.

Link do opinii

Są takie pozycje, jakie pozostają w pamięci już na zawsze, spokojnie i podstępnie zakradają się do czytelniczej duszy, nakazują zwolnić, na dodatek wywołują lawinę intensywnych przemyśleń i uczuć, często ukrywanych przed całym światem, nawet przed samym sobą. Właśnie taką otumaniającą ucztą literacką jest powieść "Kroki między nami", jaka bez oporu wkrada do serca i sięga jego najgłębszych zakamarków, obnażając bohaterów z wszelkich lęków czy błędów. Ana Maya nakreśliła niezwykle piękną, przejmującą i głęboką historię o wyjątkowej relacji, o rodzinie, ale też o życiu odgórnie naznaczonym mafijnym piętnem, jak i o ukrytych pragnieniach oraz marzeniach. Jeśli kochacie niespieszne, nasycone niedomówieniami i gestami, czułe opowieści, dopieszczone nadzwyczaj autentycznymi, wyrazistymi postaciami, ta książka skradnie wasze serce i duszę!

 

Język pisarki wyróżnia się poetyckim, nienagannym, nadzwyczaj sugestywnym stylem. Nie jest to książka lekka, beztroska, jaką pochłoniecie bezmyślnie na raz. To głęboka, sensualna, przesycona symboliką i milczeniem opowieść, jaką powinno się delektować, skrupulatnie analizować, wyciągać wnioski. Bezsprzecznie, Ana Maya stworzyła głęboką, niezwykłą historię, jaka podbije serca wielu wrażliwych czytelników, wymagających od lektury o wiele więcej niż tylko banalna rozrywka czy relaks. To książka, o jakiej niełatwo będzie zapomnieć!

 

Pozycja ,,kroki między nami" jest liryczną, sensualną, dopieszczoną mafijnym klimatem historią o wyjątkowo trudnych wyborach, niełatwych relacjach i głębokich pragnieniach, jakie chowają się pod wymownym milczeniem. To jedna z tych pozycji, które choć toczą się powolnym tempem, wywołują wiele emocji i skłaniają do zadumy, nie tylko na temat życia bohaterów, lecz również  naszego własnego. Ta nietuzinkowa uczta literacka zafunduje Wam niezapomniany wachlarz emocji! Polecam całym sercem!

Link do opinii
Avatar użytkownika - matkawiedzma
matkawiedzma
Przeczytane:2025-08-22, Ocena: 6, Przeczytałem, 2025 PRZECZYTANE,

Ona - ubrana na czarno, skromnie, bezpretensjonalnie. Na nogach barwne baleriny, jakby wbrew wszystkiemu chciała zostawić po sobie ślad koloru w tym przygaszonym świecie. Obok niej pies - owczarek, wierny towarzysz.

 

On - w jaskrawym T-shircie, z uporządkowanymi wąsami, brodą o szorstkiej fakturze i ciemnobrązowymi włosami, które zdają się być niesione wiatrem. Na nosie lustrzane okulary, przez ramię przewieszona skórzana kurtka - niby tarcza chroniąca dostępu do jego świata.

 

Jedno spojrzenie. Jedna iskra. Zapłon, którego nie sposób ugasić. W jednej chwili spokój zostaje rozbity na tysiące kawałków. W jego miejsce wkrada się uczucie - dziwne, trudne do nazwania, nieuchwytne. Takie, które nie daje o sobie zapomnieć i które, raz zasiane, będzie towarzyszyć obydwojgu do końca życia.

 

Nie mogą przestać o sobie myśleć - mimo dzielących ich tysięcy kilometrów i upływających lat. Życie, jak to ono, pisze przewrotne scenariusze. Zderzenie dwóch światów, tak skrajnie różnych, sprawia, że marzenia i pragnienie miłości stają się trudne, wręcz niemożliwe do spełnienia. A jednak... istnienie tej nici, delikatnej, a zarazem niezniszczalnej, zdaje się podważać prawa logiki.

 

To powieść, która hipnotyzuje emocjami. To historia, w której namiętność, bliskość i niewypowiedziana tęsknota tworzą elektryzującą opowieść o tym, jak niewiele dzieli nas od drugiego człowieka - czasem tylko kilka kroków. Ana Maya prowadzi czytelnika powoli, zdanie po zdaniu, pozwalając delektować się każdym słowem. To książka, którą się smakuje - czuje się ścisk w dole brzucha, unosi się w uniesieniu, a potem cierpi w milczeniu. Żyje się wraz z bohaterami - ich miłością, ich bólem, ich pragnieniem.

 

To nie jest historia, którą przeczytasz w pośpiechu. Kochasz w niej, cierpisz i żyjesz. Jedna z najpiękniejszych historii miłosnych na mojej czytelniczej drodze.

 

 

Link do opinii
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy