"Kruczogranatowe" to pięknie napisana książka drogi. Drogi i w rozumieniu dosłownym, i metaforycznym. Trzynastoletnia Vanja po śmierci swojej matki wpada na dość odważny i śmiały pomysł. W Rio de Janeiro już nikogo nie ma oprócz ciotki, przyrodniej siostry swojej matki. A tam daleko, gdzieś w świecie jest jej ojciec. Kim jest? Czy w ogóle wie o jej istnieniu? Czy teraz, po śmierci mamy, ona może zamieszkać z ojcem? Ale najważniejsze pytanie brzmi: jak go znaleźć? Przecież nie wie, jak się nazywa, ani gdzie mieszka. Ale jest jeszcze ktoś, kto może jej pomóc. I ku wielkiemu zaskoczeniu samej Vanji Fernando odpowiada pozytywnie na jej list i jej propozycje… Vanja wyrusza do Stanów.
"Kruczogranatowe" to historia kilkunastoletniej dziewczyny (Vanja) i dojrzałego już mężczyzny, jej przybranego ojca (Fernando). Poznajemy ich przeszłość powoli i niespiesznie. Towarzyszymy im podczas ich codzienności oraz podczas ich podróży. Co ich łączy? Z pewnością miłość do Suzany i fascynacja jej osobą. W przypadku Vanji jest to oczywiste. Natomiast w przypadku Fernanda czytelnik uświadamia sobie tę miłość, gdy Fernando zaprasza do swojego domu Vanję, opiekuje się nią, utrzymuje ją, a przede wszystkim angażuje się w poszukiwaniach jej biologicznego ojca.
Poznajemy też historię Fernanda. I tu muszę przyznać, że dość ciężko było mi się początkowo w tej historii odnaleźć. Wynika to niestety z faktu, że historia Brazylii jest mi mało znana, a autorka niczego nie mówi wprost. Z czasem odkrywa więcej i więcej. Fernando miał za sobą burzliwą przeszłość rewolucjonisty i komunisty. Walczył po to, aby obalić dyktaturę. Poświęcił tej walce wszystko. A po walce… Musiał na zawsze opuścić Brazylię. Stracił wszystko i wszystko musiał zaczynać od nowa. Na obcej ziemi, wśród obcych ludzi. Choć, co najbardziej było dla mnie zaskakujące, odniosłam wrażenie, że ze swoim losem był pogodzony…
Podczas najważniejszej podróży Vanji i Fernandowi towarzyszy Carlos. I to jest jedyna osoba z tego trio, dla której ta podróż to po prostu beztroska przygoda. Carlos nie zdaje sobie sprawy, jaki tak naprawdę jest cel wyprawy… do czasu. Kim jest Carlos? Dzieckiem z sąsiedztwa. Dzieckiem nielegalnych imigrantów z Salwadoru. Dzieckiem, którego świat nabrał barw, gdy pojawiła się Vanja. Dzieckiem, dla którego dom Fernanda był zawsze otwarty i był namiastką azylu.
Czy Vanja odnajdzie ojca? Co zrobi z tą prawdą, którą odkryje? Jakich ludzi spotka w drodze? Czego dowie się o swoich rodzicach? Co zrobi po tym, jak już osiągnie swój cel i dowie się, kim jest jej ojciec? Czy wróci do Copacabany? Czy Fernando znowu zostanie sam?
"Kruczogranatowe" to piękna powieść, w której można się zanurzyć. To totalna przyjemność czytania, nie tylko ze względu na treść, ale także ze względu na formę. To też książka skłaniająca do wielu refleksji. Uświadamia, jak ważna jest własna tożsamość. Każdemu człowiekowi ta wiedza jest niezbędna, a szczególnie wtedy, gdy stoi u progu dorosłego życia. Samoświadomość warunkuje później całą przyszłość… Ta książka pokazuje także skomplikowaną historię Brazylii. Ale też los tych, którzy przybyli do Stanów w poszukiwaniu lepszego, godnego, bezpiecznego życia.
"Kruczogranatowe" to niebanalna powieść, którą warto przeczytać.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2019-03-19
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 224
Tytuł oryginału: Azul-corvo
Dodał/a opinię:
Monika Kurowska
Nie musisz nic wiedzieć o Brazylii, by pokochać Symfonię w bieli - na jej kartach poznasz fascynujące miejsce, urokliwe, pełne zmagań i mrocznych sekretów...