Tak do końca sama jeszcze nie wiem co chcę napisać o tej książce, co mogę napisać.... Na pewno nie jest to lektura dla każdego. Nie znajdziesz tu wartkiej akcji, napięcia, łatwych emocji i wzruszeń. To pozycja, która wymaga od czytelnika cierpliwości i skupienia. Zabiera mnóstwo czasu, bo nawet w przerwie od czytania myśli kłębią się w głowie, prosząc o kontemplację przeczytanego tekstu.
Andrzej jest wykładowcą akademickim, dojrzałym samotnikiem, wrażliwym na sztukę, zwłaszcza filmową. Nie poznał swojej matki, z ojcem nie nawiązał więzi. Opuścił go jeszcze zanim w pełni dorósł. Teraz do rodzinnej miejscowości "ściąga" go pogrzeb ojca, ale jak pożegnać człowieka, którego w ogóle się nie znało? Andrzej próbuje przeniknąć otoczenie, w którym obracał się jego ojciec, rozmawia z ludźmi, których on znał, a każdy człowiek jest jak oddzielny świat. Podróż przez tę historię z Andrzejem pomaga nam przeżyć własne tęsknoty i pragnienia i poukładać je we własnym sercu. Co ważne autor nie narzuca nam żadnych wniosków, tylko w nieuchwytny sposób ułatwia rozplatanie starych węzłów i przeżycie emocji, na które kiedyś zabrakło czasu lub uwagi.
Pan Radosław Dąbrowski w sposób mistrzowski włada słowem. Książka pisana jest pięknym, obrazowym językiem, nie sposób przeczytać jej szybko, raczej trzeba smakować ją po kawałku i delektować się każdym zdaniem. Autor każdy aspekt życia poddaje analizie. Pokazuje czytelnikowi, że właściwie każdy szczegół naszego otoczenia może być źródłem bogatych przemyśleń, wystarczy zwolnić na chwilę, zdjąć klapki z oczu i otworzyć umysł. Przyznaję, że kiedyś umiałam rozmyślać nad każdym kamieniem, mijanym na spacerze. Dorosłe życie, pogoń by podołać wszystkim obowiązkom zabiła we mnie tę umiejętność. Serdecznie dziękuję Autorowi za to, że dostrzegł mój profil, zaproponował mi swoją książkę do recenzji, a z pomocą książki przypomniał, że warto czasem przystanąć nad drobiazgami i otworzyć umysł.
Wydawnictwo: Oh book!
Data wydania: 2022-04-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Czytamtu
Rok 1957. Uznany bostoński detektyw Frank Sullivan otrzymuje zlecenie przeprowadzenia śledztwa w sprawie zaginionego mnicha z zakonu znajdującego się na...