Wzięłam z półki bibliotecznej na zasadzie, tej jeszcze nie czytałam. W domu otworzyłam, o zgrozo, na przepisie dotyczącym parówek, zamknęłam więc szybko z postanowieniem, że przyczytam,gdy będę miała czas. Czas się znalazł i nie żałuję. Przepisy sa podane na zasadzie:wrzuć, dobierz proporcje, dobierz przyprawy, choc znalazłąm też takie z podaną gramaturą. Wszystko okraszone anegdotami, wspomnieniami, humorem. Niby ułożone alfabetycznie, ale pod A - pierwsze zdanie to "Aby cokolwiek ugotować należy wejść do kuchni, po czym podane są alkohole, Dowiedziałam się też, że zająca należy złapać, co poniektóre go potem golą, samogon ściścle kojarzy się z bitwą pod Grunwaldem, różne robaki napotkać można w alkoholu, na samej herbacie można intensywnie zwiedzać Londyn, naljepsza okazała się jajecznica z dodatkami (czyli wczorajszą jejecznicą), mężczyzn jako , ze są konserwatywni nie należy uprzedzać, że dostaną nową potrawę....i to co najważniejsze: smaczne potrawy są tuczące, kto chce schudnąć niech nie je nic lub tylko to czego nie lubi.
Informacje dodatkowe o Książka poniekąd kucharska:
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2000 (data przybliżona)
Kategoria: Kuchnia
ISBN:
8388601040
Liczba stron: 241
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię:
Febra
Sprawdzam ceny dla ciebie ...