Jest to druga książka Autora, jaką miałam możliwość przeczytać i jej patronować. Teraz jednak, tematyka jest zupełnie inna niż w poprzedniej pozycji. O czym jest ta książka i jakie wrażenie na mnie wywołała? Zapraszam do przeczytania mojej opinii.
Walka z Księżycową szarańczą trwa od zawsze. Jednak teraz, owady upodobały sobie zajęcie Sory. Na tym terenie mieszkają natomiast ludzie oraz tak zwane Mik-Maki. Nikt nie wie, dlaczego akurat Sora znalazła się na celowniku insektów. One jednak wiedzą doskonale. Bowiem to właśnie z tego obszaru, nawołuje je głos, który poprosił je o pomoc . Mik-Mak Yonzi Chamarovitch oraz człowiek Hejmir Genzelmayer wyruszają w daleką podróż kosmiczną. Udają się w nią, aby zdobyć części do budowy ogromnej maszyny, która ma pokonać szarańczę. Aby ta podróż była w pełni udana, muszą nauczyć się wzajemnej akceptacji i porozumienia. Nie jest to jednak tak łatwe, gdyż te dwa plemiona od dawna nie potrafią żyć ze sobą w zgodzie... Jak zakończy się ta podróż ? Jakie wydarzenia zmienią życie i postrzeganie świata i ludzi przez naszych bohaterów? Czy uda się pokonać szarańczę? Jaka będzie cena pozornego spokoju i dalszego życia? Odpowiedzi na te pytania, znajdziecie właśnie w trakcie czytania lektury.
Powiem Wam, że na początku trochę obawiałam się tej książki. Nie wiedziałam do końca, czego mam się spodziewać i bałam się, że nie będę w stanie przebrnąć przez tę pozycję. Na szczęście, szybko zmieniłam zdanie ;) a książka na tyle mnie wciągnęła, że nie mogłam się doczekać, co wydarzyło się dalej, więc czytałam i czytałam, aż skończyłam:) Mamy tutaj fantastykę, jednak w zupełnie dotąd nieznanym mi wydaniu. Nie uświadczymy tu elfów ani czarodziejów. Mamy za to uzdolnione plemiona, pełno wynalazków, wszelkiego rodzaju walki oraz rodzącą się w bólach przyjaźń. Poznajemy bliżej plemię Mik-Maków oraz ich zdolności do tworzenia wszelkiego rodzaju broni i wynalazków. Dowiadujemy się, kto jest najbardziej zachłanny i komu zależy na całkowitej zagładzie. Jednak plany planami, a przeznaczenie i tak zawsze robi po swojemu ;) Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą pozycją i cieszę się, że mogłam być jedną z jej patronek medialnych. Ponadto doczytałam, że jest to drugie wydanie, z którego i sam Autor jest bardzo zadowolony ;) Dlatego ja również, tak jak i pan Krzysztof bardzo polecam Wam tę publikację. Księżycowa szarańcza jest również 1 tomem cyklu "Kroniki Światozbioru". Czekam zatem z niecierpliwością na następną część, aby dowiedzieć się, jak poradzą sobie bohaterowie i z czym jeszcze przyjdzie im się mierzyć ;)
W tym miejscu bardzo chciałam podziękować Autorowi oraz Wydawnictwo Alegoria za zaufanie, możliwość objęcia książki patronatem oraz za egzemplarz do recenzji. Jeśli lubicie science-fiction i książki z gatunku fantastyki to ta pozycja powinna Wam przypaść do gustu. Polecam i przyznaję 8 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów ! 😃
Wydawnictwo: Alegoria
Data wydania: 2022-09-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
Natalia Strągowska
Szkoła magii i czarodziejstwa w polskim systemie edukacji? Mail z kuratorium oświaty lądujący w spamie nie był żartem! Wraz z zakończeniem ósmej klasy...
,,OCD-10" - to nie jest nazwa kolejnej gry komputerowej, ale numer klasyfikacyjny na międzynarodowej liście chorób, za jaką uznano uzależnienie od grania...