Kto zabił Kopciuszka?

Ocena: 4.67 (27 głosów)
opis
Inne wydania:

Zacznijmy od okładki, która jest jak dla mnie rewelacyjna i genialnie będzie pasować do pozostałych dwóch części. Czerwona szpilka, w kałuży krwi. Ciemno tło. No jak dla mnie bajka. Kopciuszek w bucie na obcasie, czemu nie czerwonym? :D Niech będzie. Wytłuszczony tytuł oraz dane autora fajnie uzupełniają całość. Lubię minimalizm, a w tym przypadku to dostaję. Nie ma zbędnych dodatków, za co dziękuję wydawnictwo Zawsze przykłada się tak bardzo do swoich okładek. :) 
Powieść posiada skrzydełka, które są dodatkową ochroną przed zagięciami i innymi uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytamy fragment książki, a na drugim małe co nieco o samym autorze. :) 
Czcionka jest duża, dzięki czemu w tempie ekspresowym czyta się tę książkę, niestety znalazłam kilka literówek. Nie rażą one jakoś specjalnie w oczy, ale niestety są, co nieco mnie zasmuciło. No, ale trudno. 
A teraz słów kilka o autorze, któremu zawdzięczam dobre kilka godzin uśmiechu na twarzy. Czytając ie tylko najnowszą komedię kryminalną, ale i te pozostałe - zawsze, ale to zawsze dostarczył mi dawkę śmiechu. Gdy to właśnie mina zaskoczenia i strachu pojawić się powinna, na moich ustach pojawiał się szeroki uśmiech. Niejednokrotnie poprawił mi humor, za co serdecznie dziękuję. Dziękuję również za możliwość przeczytania Kopciuszka, wiele dla mnie znaczy pamięć autora do swoich czytelników. Pamiętam ten moment, gdy wracałam do domu ze szkoły i dostałam powiadomienie, że ktoś do mnie napisał na fp bloga. Klikam i patrzę. Nie dowierzam. Alek Rogoziński zaproponował, że podeśle mi swoją książkę! WOW! I również szanuję tego Pana za to, że jest. Że tworzy tak cudowne książki. Że o nas, blogerach i czytelnikach pamięta. Czytałam wiele negatywnych recenzji jego książek. Zasmuciły mnie one. Było w nich tyle jadu, że aż zatykało mnie z wrażenia. I oczywiście wszystko byłoby okej, gdyby recenzje były uzasadnione, a nie tylko schejtowane. Czy też gdy się nie czepiano o to, że dzieli się wydarzeniami ze swojego życia z fanami na Facebooku. Co ma wspólnego to, co autor pisze do ludzi do książki? No ale. Niestety nie da się takiego zachowania wyplenić. 


Uważam, że autor posługuje się prostym językiem, który trafia do każdego (prawie: nie licząc hejterów). Nie ma tutaj jakichś blokad, które miałyby Wam uniemożliwić poznanie tej powieści. Oczywiście styl jest ubarwiony humorem, ale i sarkazmem, który trzeba wyczuć. Bo czasami można aż się zdziwić, że jak to tak, wypada mu czy też nie? No właśnie, więc trzeba umieć rozróżniać sarkazm, ironię. 
Nie bez przyczyny został ochrzczony jako Książę Komedii Kryminalnych. Bo nim najzwyczajniej w świecie jest. Nie da się czytać jego komedii kryminalnych chociażby nie chichocząc, czy też nie zastanawiać się, kto jest mordercą, kto będzie trupem czytając spis bohaterów - standardowo umieszczony na początku lektury. Jestem przekonana, że jak zaczniecie czytać Kopciuszka, to skończycie dopiero na ostatniej kropce. Jest to bowiem bardzo wciągająca powieść, która zajmie Wam niewiele - bo jedno dłuższe popołudnie czy wieczór. 
Reasumując zdecydowanie polecam tego autora jako pełnego sympatii człowieka, którego nie da się nie lubić, tak samo jak jego książek. Przepełnione są sarkazmem, ironią, trupami, krwią i dużą dawką radości. Zdecydowanie polecam już teraz. :) 
Róża jak zwykle musiała się w coś wplątać. No po prostu krew człowieka zalewa, jak widzi, że znów drepcze tam, gdzie nie trzeba. Znów dokłada sobie problemów, ale z drugiej strony chcemy, by to robiła. Inaczej nie było by ciekawie, prawda? Pałam do niej szczególną sympatią, bo przy niej nie można się nudzić i nie można być poważnym, nawet jeśli się bardzo tego chce. 
Betty - za tą kobietą nie da się nie tęsknić. W sumie to bardziej byłam ciekawa tego, jak potoczy się jej dalsze losy. Czy Krzysztof wytrzyma nie tylko z Betty, ale i Różą? W Kopciuszku znajdziecie na to pytanie odpowiedź. 
Postacie są nakreślone znakomicie, czytelnik odnosi wrażenie, że są prawdziwi, nie obojętnie, a wręcz z charakterem. Odróżniają się na tle płaskich i bezbarwnych bohaterów. Oczywiście Alek nie byłby sobą, gdyby nie dodał kwiecistych postaci, ale dopiero jak zaczniecie czytać jego powieść dowiecie się, o co mi chodzi. Po prostu są charakterystyczne, tylko tyle Wam zdradzę. :) 
Cieszę się, że znów mogłam dowiedzieć się, co tam słychać u moich ulubieńców i w co znów wpakuje się główna bohaterka. Mam nadzieję, że tak jak ja i Wy polubicie te postacie. :) 


Akcja gna tutaj na łeb, na szyję, więc nie ma opcji, że będziecie się nudzić i na przykład puszczać bąki czy liczyć barany. Nie w tym przypadku. Jestem pewna, że tak zaciekawi Was ta powieść, że z trudem będzie się Wam oderwać, a co dopiero nudzić. Wszystko to zawdzięczamy temu charakterystycznemu stylowi, jakim posługuje się Rogoziński. Jednak ostrzegam, że niejednokrotnie będziecie mieli ochotę zaśmiać się w głos, a na przykład będziecie jechać w komunikacji miejskiej i głupio wyjdzie... Dlatego tez ja wycwaniłam się i czytałam ją po zajęciach szkolnych w domu. I mogłam chichotać do woli. :) 
Oczywiście niejednokrotnie pojawiały się zwroty akcji, jakieś niespodzianki, nowe wskazówki w śledztwie, co tylko powodowało jeszcze większą ciekawość. Co za tym idzie, Ty, jako czytelnik będziesz chciał dowiedzieć się co się wydarzy dalej, co takiego będzie na kolejnej stronie i tak książka zniknie Wam w oczach. Humor tutaj gwarantowany, więc o to się nie martwcie. 
Ja zdecydowanie polecam, ponieważ autor nie raz mnie tutaj zaskoczył, spowodował, że moja ciekawość osiągnęła apogeum, wciągnął mnie na tyle, że z trudem było oderwać się chociażby na moment. A poza tym, ufam na ślepo autorowi, więc byłam przekonana, ze mnie nie zawiedzie. :) 


Reasumując te moje wywody, chciałabym z całego serca polecić Wam nie tylko Kopciuszka, ale i całą serię Róży Krull na tropie. Jestem pewna, że wielbiciele komedii i kryminałów znajdą tutaj coś dla siebie i nie będą zawiedzeni. Recenzowana lektura jest z pewnością lekiem na złe samopoczucie, ciężki czy smutny dzień. Nie znalazłam w tej powieści wad, jak dla mnie jest idealna. Emocje są, bohaterowie są charakterystyczni. Same pozytywy, więc polecam naprawdę z całego serca. Są trupy i jest śmiech. Czego chcieć więcej? :D 

Informacje dodatkowe o Kto zabił Kopciuszka?:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2018-03-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788380754232
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię: Karmelek3

więcej
Zobacz opinie o książce Kto zabił Kopciuszka?

Kup książkę Kto zabił Kopciuszka?

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Póki śnieg nas nie rozłączy
Alek Rogoziński0
Okładka ksiązki - Póki śnieg nas nie rozłączy

To miał być najszczęśliwszy dzień w życiu Róży Krull! Gotowa już była suknia z welonem, w urzędzie stanu cywilnego na pisarkę czekała rodzina i przyjaciele...

Morderstwo na Korfu
Alek Rogoziński0
Okładka ksiązki - Morderstwo na Korfu

Kolejny kryminał Alka Rogozińskiego Joanna, popularna romansopisarka, wyrusza na wielkie greckie wakacje, na których zamierza w spokoju skończyć pracę...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy