"Komedia romantyczna o miłości godnej kinowego ekranu !" zawołało do mnie z okładki książki Sue Margolis "Ładne kwiatki". No , pomyślałam sobie - zapowiada się ciekawie. Wzięłam, poznałam, przeczytałam. I dobrze, że była to półka miejskiej biblioteki, a nie księgarni. Bo straciłabym jakieś 30 złotych.
Bohaterką jest kwiaciarka, Abby. Poznajemy ją w momencie, w którym wybiera się na kolację zapoznawczą ze swoją przyszłą teściową, Lady Penelope. Potem następuje kilka zbiegów okoliczności, obecny narzeczony być nim przestaje i , jak to zwykle w tego rodzaju pozycjach bywa na horyzoncie objawia się nowy przystojniak.
Wszystko ładnie, pięknie, akcja wprawdzie jak najbardziej przewidywalna, ale to w końcu nie o to w komediach romantycznych chodzi. Większy problem miałam w tym, że tej całej Abby to ja po prostu nie polubiłam. Jej problemy na pewno nie byłyby moimi problemami, a podejście do miłości i życia w ogóle - też jakoś nie bardzo. Poza tym styl pisania autorki zupełnie mi nie przypadł do gustu, jak w przypadku mało której książki. Nie będę pisać że nie polecam, bo może znajdzie się dużo osób, którzy przy lekturze "Ładnych Kwiatków" się odprężą, ale ja z całą pewnością nie należę do ich grona. W szkolnej skali ocen historia ta mogłaby dostać ode mnie co najwyżej ocenę dopuszczającą.
I boję się aż sięgnąć po "Gucci, gucci łapci."
Informacje dodatkowe o Ładne kwiatki:
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2010-06-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
9788310118288
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
Sprawdzam ceny dla ciebie ...