Okładka książki - Ławeczka pod bzem

Ławeczka pod bzem


Ocena: 5 (14 głosów)
opis

*www.ebookoholic.blogspot.com*

Iga wiedzie spokojne, w miarę ustabilizowane życie. Nadal mieszka z matką i u niej pracuje, choć praca ta nie stanowi szczytu jej marzeń to jednak jakaś jest - nie ma co narzekać. Co z tego, że każdego dnia przeklina swoje współpracownice, a klientkom którym myje włosy najchętniej ukręciłaby głowy. Życie z dnia na dzień, bez szaleństw, bez większych perspektyw, przeplatane spotkaniami z najlepszą przyjaciółką i ubarwione beznadziejnymi żartami kolejnego faceta matki, z którym notabene musi mieszkać, to bardzo ciekawy żywot! Dodajmy do tego problem z wymawianiem nazw własnych (który chyba stanowił najlepszy wątek tej historii, a na pewno najzabawniejszy), spowodowany wypadkiem w przeszłości, high life. Żeby jeszcze uatrakcyjnić swoje życie, Iga pod namową Agaty puszcza pewnego dnia los na loterii... Do wygrania polskie złote miliony. Miliony! Jak się domyślacie nasza główna bohaterka wygrywa. I tak, zgadliście, jej życie zmienia się o 180 stopni. Ale nie od razu. Początkowy szok i strach odbierają Idze radość z wygranej. Ukrywa ten fakt przed bliskimi, a pieniędzy nie dotyka. Żyje nadal tak samo jak żyła dotychczas, cały czas tylko zastanawiając się co dalej.

Historia jest przewidywalna i taka... bajkowa - owszem. Tylko że cholernie dobra i nic nie poradzę, iż tak mi się spodobała! Całość pochłonęłam praktycznie w jeden dzień i naprawdę nie mogłam się doczekać, aż do niej wrócę. Próbuje zrozumieć co mnie aż tak urzekło, bo to lekka lektura i historia których wiele. Mimo to czymś się wyróżniła, skoro piszę o niej teraz w samych superlatywach. Idealna dla kobiety w każdym wieku, tak żeby sobie trochę uciec od otaczającej rzeczywistości i przede wszystkim dobrze się bawić podczas czytania, zarazem skłaniająca do refleksji nad własnymi wyborami. Zimą, latem, wiosną, jesienią - na każdą porę dnia, jeżeli tylko macie ochotę na niewymagającą lekturę.


Trochę namotałam? Dobra, to od początku. Po pierwsze już od pierwszych stron przekonała mnie do siebie narracja - sposób w jaki Iga opowiada nam swoją historię idealnie wpasował się w moje gusta - nie były to płytkie, pozbawione wyrazu opisy i głupie żarty, a ciekawie rozbudowana narracja pełna świetnego humoru. Uśmiech nie znikał mi z twarzy, ale też nie raz i nie dwa dumałam nad swoim losem i pozwoliłam puścić wodzy fantazji - co ja bym zrobiła z taką wygraną? Autorka rzeczywiście skłania nas do wielu refleksji - nad tym co w życiu najważniejsze i najbardziej wartościowe, a także nad tym, co już ważne jest nieco mniej. Czy jeżeli wydamy pieniądze z wygranej na takie błahe rzeczy, jak zmiana image - fryzura, ubrania i kosmetyki (na co dotychczas sobie nie pozwalaliśmy), to znaczy że jesteśmy płytcy? Wiadomo, że te pieniądze przydałyby się komuś potrzebującemu, ale kto nie pozwolił by sobie w takiej sytuacji na takie szaleństwo? A wymarzony dom z ławeczką pod bzem, to już za dużo? Bo koniecznie musi być BEZ! Niekoniecznie musi tam być mężczyzna. Zdecydowanie nie może tam być matki... Takie marzenia ma Iga i nagle postanawia je spełnić, sama. Wyrwać się spod klosza matki i ułożyć sobie jakoś życie, w końcu ma już prawie 30 lat! Nie wszystko wychodzi jej tak jakby chciała, aczkolwiek powszechnie wiadomo, że człowiek uczy się na błędach. I tak właśnie z Igą jest. Widzimy niesamowitą przemianę jaka w niej zachodzi, a przy okazji śmiesznych historii i dialogów poznajemy jej najskrytsze myśli, pragnienia i żale. Inni bohaterowie - jej przyjaciele, wzbudzają równie tyle samo sympatii co ona.

Jest też wątek miłosny, jak to w obyczajówkach bywa, ale akurat on podobał mi się najmniej. Na szczęście nie jest on najważniejszy. To znaczy jest ważny - tylko, że nie mamy tu romansu z typowych książek tego gatunku. Wszystko jest wyważone. Nie da się nudzić przy tej lekturze. To coś więcej niż zwykła opowieść o wygranej w totka, czy poszukiwaniu miłości.

ps. chyba najbardziej urzekł mnie wyjazd Igi do Zakopanego - byłam akurat w trakcie planowania własnego wyjazdu, więc poczynania bohaterki były dla mnie sporą inspiracją (dobra, może nie powinnam powielać owych poczynań; zdecydowanie nie powinnam). Dziękuje Pani Agnieszko za ten cudowny element, jakim był opis tatrzańskich szlaków ! Z Pani profilu Instagramowego widzę, że poza miłością do książek łączy nas miłość do gór.

Informacje dodatkowe o Ławeczka pod bzem:

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2017-07-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788379767083
Liczba stron: 450
Dodał/a opinię: Karolina Skalska

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Ławeczka pod bzem

Kup książkę Ławeczka pod bzem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Cała w fiołkach
Agnieszka Olejnik0
Okładka ksiązki - Cała w fiołkach

Co trzeba zrobić, by zakochać się… na dłużej? Agata cierpi na zbytnią kochliwość. Jej dotychczasowe związki z mężczyznami były wprawdzie pełne...

Zupełnie inny cud
Agnieszka Olejnik0
Okładka ksiązki - Zupełnie inny cud

Opowieść o tym, że wcale nie trzeba czekać na anioły. Przecież każdy ma własne skrzydła. Otoczony pięknym parkiem pałacyk w Leszczynach jest już gotowy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy