Okładka książki - Lista Lucyfera

Lista Lucyfera



Tom 1 cyklu Adam Berg
Ocena: 4.75 (16 głosów)
opis
Inne wydania:

Krzysztof Bochus otwiera swój cykl o Adamie Bergu, młodym i bardzo błyskotliwym dziennikarzu, zdobywcy jednej z najważniejszych nagród w branży, któremu kobiety dosłownie wskakują do łóżka, pierwszym tomem pod tytułem „Lista Lucyfera”.

Tytułowy Lucyfer, który sam nadał sobie to miano, to nieuchwytny morderca, który zabija swoje ofiary, bez pośpiechu, za to z pieczołowitą dokładnością, a z miejsca zbrodni upodabnia do obrazów jednego ze znanych malarzy. Bardzo troszczy się o szczegóły, co koniec końców go zgubi.

Adam Berg, który jest głównym bohaterem tej serii, to w zasadzie wolny strzelec. Pracuje dla redakcji poczytnej gazety, ale źle się czuje między ludźmi – trudno mu nawiązywać z nimi prawidłowe relacje – więc najczęściej jest sam. Jego relacje z kobietami są bardzo powierzchowne i krótkotrwałe. Najczęściej z jego winy. Nie inaczej jest podczas wydarzeń rozgrywających się w tej opowieści.

W chwili, gdy kariera dziennikarza, po odnalezieniu przez niego skarbów niegdyś wywiezionych z Polski i chwilowej sławie związanej z tym wydarzeniem, nieco się stabilizuje, na horyzoncie pojawia się złoczyńca. Kontaktuje się z dziennikarzem i chce, by to on był jego przekaźnikiem między ludźmi, innymi mediami i policją. Informuje go przy tym o przyszłych ofiarach, zdradza mu szczegóły, o których nie wie nikt inny. Ofiarami są ludzie, którzy – zdaniem Lucyfera – mieli wszystko, choć na to nie zasługiwali i to zaprzepaścili. Między innymi ofiara jest słynna niegdyś primabalerina, a teraz smutna pijaczka ze sklepu za rogiem.

Ich współpraca układa się raz lepiej, raz gorzej, do momentu, gdy zdaniem przestępcy, dziennikarz posuwa się trochę za daleko i rzuca mu wyzwanie. Wtedy Lucyfer oznajmia, że będzie jego kolejną ofiarą. Wyznacza nawet datę jego śmierci.

Policja, z którą dziennikarz do tej pory ściśle współpracował, pomagając w próbach ujęcia niebezpiecznego przestępcy, daje mu dwudziestogodzinną ochronę. Ochrona ta okazuje się dziurawa w wielu różnych punktach.  Zarówno w ludziach – umoczonych w przeszłości, lub uzależnionych od różnych środków policjantach, jak i relacjach z dziennikarzem, które w kilku przypadkach nie układają się najlepiej.  Lucyfer rezygnuje z morderstwa dziennikarza. Byłoby one zbyt pospieszne, a przez to mogłoby się okazać zgubne w skutkach dla samego mordercy.

Adama ratuje jego ówczesna kochanka, dziennikarka, Marika pracująca w TVN, która słyszy dziwne stukanie zza ściany i zawiadamia policję.  W tym samym czasie główny bohater odkrywa tożsamość sprawy – Imię i nazwisko samego Lucyfera – który, jak się okazuje, był znacznie bliżej, niż myślał.

W złapaniu zbiega, jeszcze we wcześniejszej fazie, pomagają mu ludzie, których przeszłość nie jest kryształowa, ale którzy są „coś” Bergowi winni, bo niegdyś wyciągnął ich z nie lada tarapatów. Na przykład właściciel bardzo znanego, nocnego klubu, przegląda wraz z nim kamery bezpieczeństwa zamontowanie na terenie jego obiektu.

Korzystając z dawnych i obecnych znajomości oraz wykorzystując dawne przysługi, Berg powoli brnie naprzód, dalej prowadząc śledztwo, choć wie, że Lucyfer wcale z nim jeszcze nie skończył.

Pojawiają się nowe tropy, a główny bohater coraz więcej czasu spędza w bibliotece, wertując stare księgi. Jest taki moment w tej historii, że nawet nosi je ze sobą wszędzie, na miejsce zbrodni.

Wtedy następuje nowa zbrodnia. Inna od wcześniejszych. Mniej dbała o szczegóły. Policjanci „z biegu” przypisują ją jednak Lucyferowi.

Rozwiązanie zagadki, a właściwie dwóch, nie jest takie złe, ale może dla samej książki byłoby lepiej, gdyby skończyło się tylko na jednej. Bo choć znamy tożsamość Lucyfera, to jego walka z Bergiem, wysoko w górach, do samego końca jest emocjonująca.  O tyle druga historia, związana z wywozem z terenu Polski ukrytych kosztowności, już taka ciekawa nie jest.

Obie historie są ze sobą nieco powiązane; w tej drugiej na czele tajnej organizacji stoi ktoś, kogo jego współpracownicy nazywają Doktorem i kto ma swoich szpiegów, także w szeregach rządowych  policji. Ani Doktor nie zostaje złapany, ani skarby, mimo starań zarówno policji, w której pierwsze skrzypce grają Sowa i Suchy, jak i Berga, nie zostają zatrzymane w kraju, choć w sprawie „wypływa na powierzchnię” kilka nazwisk współpracujących z nimi ludzi. Dochodzi do aresztowań, zatrzymań i zawieszeń, ale to wcale nie zamyka sprawy.

Bo to dopiero tom pierwszy, więc mamy świadomość, że będzie to kontynuowane.

Całość jest całkiem nieźle napisana, choć zdarzają się dłużyzny, a ciągnięcie całej historii już po rozwiązaniu sprawy Lucyfera, wydaje się być robione trochę na siłę, choć pewnie będzie kontynuowane w następnym tomie i dlatego było autorowi potrzebne.

Choć nie wyszło mu to najzgrabniej. Człowiek przewracał każdą kolejną kartkę z myślą: „ czy to już wreszcie koniec?”. Chyba autorowi nie zależało na takich odczuciach.

Tym bardziej, że nie był to jego debiut, tylko któraś z kolei książka. Sam jest dziennikarzem, więc powinien wiedzieć „jak wciągnąć w historię” czytelnika.

Bergowi wydaje się być bliżej do Jamesa Bonda, agenta specjalnego, niż dziennikarza. Potrafi wyjść z każdej opresji,  zmienia kobiety jak rękawiczki ( w jego życiu pojawia się najpierw Ola, później Marika, a w końcu Miłka), żadnej tak naprawdę nie poświęcając dłuższej chwili i robi rzeczy, których z pewnością nie podjął by się przeciętny dziennikarz. Jest to nieco przerysowana postać.

Czytadło na panujące teraz ciągnące się bez końca dni, kiedy najlepiej jest zostać w domu, choć na dworze robi się coraz cieplej i cieplej i wszystko krzyczy w nas: „wyjdź!”.

Informacje dodatkowe o Lista Lucyfera:

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2019-04-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788366195042
Liczba stron: 464
Dodał/a opinię:

Tagi: bóg

więcej
Zobacz opinie o książce Lista Lucyfera

Kup książkę Lista Lucyfera

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Czarna Krew
Krzysztof Bochus0
Okładka ksiązki - Czarna Krew

Czerwiec 2022. Ktoś celowo podpala nocny klub w centrum Warszawy. W pogorzelisku znalezione zostaje ciało zamordowanego właściciela klubu, Jakuba Korna...

Szkarłatna głębia
Krzysztof Bochus0
Okładka ksiązki - Szkarłatna głębia

Zima roku 1934. W elbląskim domu modlitwy zostają znalezione okrutnie okaleczone zwłoki Wima Oxelrode, starszego gminy mennonickiej na Mierzei Wiślanej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy