Na początku chciałam wspomnieć, że Lokatorka znalazła się na listach bestsellerów m.in. New York Times, Publishers Weekly, iTunes, Amazon UK, USA Today, a już niedługo w kinach ma pojawić się jej ekranizacja w reżyserii Ron'a Howard'a. Czy ta popularność jest uzasadniona? Moim znaniem jak najbardziej, książka posiada wiele atutów, które pozwoliły jej na osiągniecię takich sukcesów.
Akcja powieści rozgrywa się w nowoczesnym i nadzwyczaj rozwiniętym technologicznie mieszkaniu przy Folgate Street 1 (domu przyszłości?), którego właściciel a zarazem architekt Edward Monkford ma niezwykłe (dziwne?:D) wymagania względem swoich lokatorów. Na książkę JP Delaney składają się dwie historie, narratorką jednej z nich jest Emma, młoda kobieta, która decyduje się na zamieszkanie przy Folgate Street 1, po włamaniu jakie miało miejsce w jej poprzednim domu, Emma wierzy w to, że wszystkie alarmy i technologiczne zabezpieczenia w końcu pozwolą jej czuć się bezpiecznie. Ta historia opowiadana jest z perspektywy "przedtem" co pozwala nam domyślać się, że dziewczyna już tam nie mieszka. Drugą historię z perspektywy "teraz" opowiada Jane, która wprowadza się w miejsce poprzedniej lokatorki. Kobieta chce rozpocząć nowy etap w życiu po tym jak zaraz po porodzie traci dziecko. Moim zdaniem zastosowanie w książce dwóch narracji, było strzałem w dziesiątkę, jedna historia jest dopowiedzeniem drugiej, to czego nie dowiemy się od Emmy jest wyjaśnione przez Jane i na odwót. W trakcie rozwijania się akcji wychodzą na jaw tajemnice jakie skrywa dom, jak również sekrety bohaterów, sprawia to, że książka jest niezwykle wciągająca, chciałam jak najszybciej dowiedzieć się co będzie dalej. Chciałam znaleść odpowiedź na pytanie czy w tym niesamowitym domu można być naprawdę szczęśliwym.
Wszystko, co twoje, kiedyś należało do niej
Lokatorka nie zostanie jednak moją ulubioną książką, dlaczego? Dlatego, że pozostawiła pewien niedosyt i rozczarowanie. Niedosyt, dlatego że ta świetnie rozwijająca się fabuła powinna mieć równie świetne zakończenie, a to które znalazło się w książce moim zdaniem do takich nie należało. Rozczarowanie, ponieważ po gatunku jakim jest thriller psychologiczny spodziewałam się czegoś innego, oczekiwałam przede wszystkim stałego napięcia, jednak czułam się jakbym czytała naprawdę świetną książkę obyczajową, a nie jak głosi okładka idealny thriller psychologiczny. Książkę polecam, jednak z zastrzeżeniem, aby nie przykładać szczególnej wagi do gatunku jaki się jej przypisuje, a na ekranizacje na pewno chętnie wybiorę się do kina .
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2017-06-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: The Gril Befere
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Mariusz Gądek
Dodał/a opinię:
booksharmony
(...) większość ludzi wkłada całą swoją energię w próby odmienienia innych ludzi, podczas gdy tak naprawdę możemy odmienić tylko siebie, a nawet to jest niesłychani trudne.
Niespodziewanie z Susie kontaktuje się Anna - dziewczyna, którą Susie oddała do adopcji piętnaście lat wcześniej. Gdy zaczynają się spotykać i poznawać...
Gdy żyjesz w błogiej nieświadomości, rzeczywistość może cię dopaść. Pewnego dnia Pete Riley otwiera drzwi nieznanemu człowiekowi. Ten przedstawia się...
Ludzkie relacje, podobnie jak całe ludzkie życie, zwykle obrastają mnóstwem niepotrzebnych rzeczy (...) Krtki walentynkowe, romantyczne gesty, ważne rocznice, drobne czułostki... To wszystko składa się na nudę i inercję zwykłych, konwencjonalnych związków, wyznacza ich bieg, zanim jeszcze tak naprawdę się rozpoczną.
Więcej