Część dużo lepsza od Misji ambasadora. Nareszcie mamy co śledzić, coś się dzieje.
Wątek Dannyla - szczerze? Mam już dość. Odnoszę wrażenie, że każdy facet, którego spotka zaraz będzie mu oferował wejście w związek. A on sam nie do końca w ogóle ogarnia, co powinien robić, a co jest po prostu durnym posunięciem. Teraz dużo w moich oczach zyskał Tayend. Jest zabawny, bystry i co najważniejsze, rozsądny.
Wątek Sonei - tym razem lepiej nakreślono dorosłą Soneę. Jest mądrzejsza, zastanawia się nad konsekwencjami swoich zachowań. Jest dojrzała. I to bardzo dobrze. Ale... Szkoda jednak trochę, że jest na tyle dojrzała, by nie zmienić relacji z Dorrienem (którego kocham tak, jak na początku! i strasznie się cieszę, że jest go tak dużo!)
Lorkin - ja nie wiem. Czy tylko mnie jakoś strasznie drażni,czy po prostu jest takim typem bohatera? To taka marionetka, która wylądowała w sytuacji jak z "Seksmisji", tylko, że on akurat nie walczy o swoje jaja :D Coś tam mu się przy okazji udało, no ale to zasługa jego szczęścia, a nie rozumu.
Lilia i Naki - niesamowicie naiwny motyw. Jak czytałam, co myśli Lilia po uprzednim zachowaniu Naki,to mnie krew zalewała, że można być tak głupim. Ja rozumiem przesłanie - miłość zaślepia, ale serio?
No i na koniec - Anyi... Znów? Ile można? Wszędzie tylko geje, lesbijki, geje lesbijki. Trudi, wystarczy!
Informacje dodatkowe o Łotr:
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: 2011-05-13
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
978-83-62170-16-6
Liczba stron: 568
Tytuł oryginału: The Rogue
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Izabella Mazurek
Dodał/a opinię:
Vilsa
Sprawdzam ceny dla ciebie ...