Okładka książki - Łowca nagród

Łowca nagród



Tom 39 cyklu Lucky Luke
Ocena: 5 (1 głosów)
opis
POJEDYNEK ŁOWCÓW Nikt tak nie pisał komiksów humorystycznych, jak René Goscinny. Widać to po ,,Asterixie", widać także po Lucky Luke'u. Goscinny nawet z prostych i niezbyt zachęcających pomysłów potrafił wydobyć niesamowitą siłę, tak na płaszczyźnie fabuły, jak i humoru. Widać to doskonale po ,,Łowcy nagród", nieskomplikowanym przecież albumie o dobrym i złym łowcy nagród, który urzeka od pierwszych stron i nie przestaje do samego końca. Łowcy nagród nie mają dobrej opinii. Nikt ich nie lubi, nikt ich nie szanuje, nikt nie chce mieć z nimi do czynienia i wszelkie kontakty ogranicza do minimum. Ale łowcy nagród zarabiają pieniądze, łapią przestępców, czasem wrabiają... Najgorszym z nich jest Elliot Belt, który nigdy w życiu nie zrobił niczego bezinteresownie, a sprzedać potrafi każdego i za wszystko. Istnieje jednak łowca nagród, który ma zupełnie inną opinię, a jest nim nie kto inny, jak Lucky Luke. Owszem, łapie przestępców i dostarcza ich stróżom prawa, ale nie zależy mu na pieniądzach - te każe przekazywać na szczytne cele. Kiedy więc dochodzi do kradzieży konia, a winnym wydaje się być członek plemienia Czejenów, Lucky chce znaleźć go pierwszy, żeby nie doszło do wybuchu kolejnej wojny z Indianami. Niestety Belt zamierza dopaść koniokrada za wszelką cenę, niezależnie od konsekwencji. Dla niego liczy się tylko nagroda, a kiedy Lucky Luke nie chce doń dołączyć, zaczyna knuć... Zabawa z ,,Łowcą nagród" jest przednia. Niczego innego jednak nie można by się było spodziewać po tej serii. Jako całość album jest znakomity, ale prawdziwy geniusz prezentują poszczególne sceny, do których nie sposób nie wracać raz po raz. Historia życia (czyt. historia donosicielstwa) Belta to jedna z takich perełek, przypominających inne dzieło Goscinnego, książki o Mikołajku. Inną świetną rzeczą jest satyryczne spojrzenie na Indian i ich tradycję. A to oczywiście nie koniec, resztę jednak niech zdradzi Wam już ten znakomity album - nie pożałujecie. Znakomity scenariusz doczekał się świetnej oprawy graficznej. Prostota, klasyczne ujęcie tematu, cartoonowa stylistyka i kolorystka także mają swój niezaprzeczalnie wielki urok. Zresztą w starych komiksach (że tak to ujmę) zarówno pod względem fabuły, jak i ilustracji, treści jest po prostu więcej. Dawne 44 strony dawały mniej więcej tyle opowieści, ile obecnie dwa razy grubszy album. I wcale nie traciły przez to na jakości. Dlatego jeśli jeszcze nie czytaliście, nie wahajcie się i sięgnijcie koniecznie. Taką klasykę znać nie tylko warto, ale po prostu trzeba. Polecam! Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/11/17/lucky-luke-tom-39-lowca-nagrod-rene-goscinny-morris/

Informacje dodatkowe o Łowca nagród:

Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2016-11-09
Kategoria: Komiksy
ISBN: 9788328118416
Liczba stron: 48
Tytuł oryginału: Chasseur de primes
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz-Szrejter
Ilustracje:Maurice de Bevere
Dodał/a opinię: wkp

więcej
Zobacz opinie o książce Łowca nagród

Kup książkę Łowca nagród

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Marchewka dla wezyra
Rene Goscinny0
Okładka ksiązki -  Marchewka dla wezyra

Gdzie rosną marchewki? Na pewno nie w Bagdadzie. W poszukiwaniu tego warzywa poczciwy kalif Harun Arachid przemierzy lądy i morza, narażając na szwank...

Żółtodziób
Rene Goscinny0
Okładka ksiązki - Żółtodziób

Umiera przyjaciel Samotnego Kowboja, stary Baddy, a ranczo po nim dziedziczy jego daleki krewny z Anglii, Waldo Badmington. Młodzieniec przybywa wkrótce...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy