Lucyfer. Diabeł na progu


Tom 1 cyklu Lucyfer
Ocena: 5.5 (2 głosów)
opis

Popularność, jaką osiągnął serial, skłoniła mnie, by przyjrzeć się bliżej postaci Lucyfera, którą to postać filmowa była inspirowana. Ten nietypowy władca piekieł został stworzony przez Neila Gaimana i odegrał drugoplanową rolę w serii komiksów „Sadman”; ale także doczekał się własnego komiksu stworzonego przez Mike'a Careya.
Pierwsza część „Diabeł na progu” opowiada trzy różne historie, których głównym bohaterem jest właśnie władca piekieł. Można powiedzieć były władca, ponieważ zrezygnował ze swojego stanowiska i przeniósł się na ziemię. Na swoich „wakacjach” prowadzi bar Lux w Los Angeles a towarzyszy mu demon Mazekeen. Tę część historii na pewno znają wszyscy fani serialu. Na tym jednak kończy się większość podobieństw. Fabuła i calutki klimat są zupełnie inne. Jeśli ktoś liczy na podobną luźną komedię kryminalną z wątkiem romantycznym, może się bardzo rozczarować. Nie znaczy to, że komiks jest gorszy, po prostu może trafić do nieco innej grupy odbiorców.
Komiks przede wszystkim jest mroczniejszy i bardziej skupiony na fantastycznej stronie fabuły. Zawitamy do piekieł, poznamy niepokojące kreatury, ale także niebiańskie postacie, odbędziemy podróże międzywymiarowe, dojrzymy trochę demonicznej magii. Świat ludzi również się przejawia, ale i tu ukazana jest mroczna jego natura. Poruszane są trudne i bardzo przykre tematy.
Sama postać głównego bohatera niby objawia to samo dumę, pewność siebie, arogancję, pojawia się również specyficzne poczucie humoru. Jednak tu znów pozwolę sobie na porównanie z serialem. Komiksowy Lucyfer nie przejawia nieogarnięcia, czy wręcz głupoty, jaka czasem pojawiała się w jego filmowej wersji. Wręcz przeciwnie dużo inteligencji, a nie tylko pewności siebie, potrafi sobie poradzić w wielu sytuacjach i przede wszystkim zachowuje klasę cały czas.
Kreska moim zdaniem idealnie oddaje ponury charakter całej treści. Ciekawie obrazuje karykaturalne postacie, tworzy prawdziwy klimat.
Pierwsze opowiadanie „Diabelska alternatywa” przedstawia Lucyfera jako kogoś, do kogo niebo zwraca się o pomoc w sytuacjach, z którymi nie może sobie poradzić. Przypomina to trochę motyw z „Kłamcy” Jakuba Ćwieka. Do klubu Lux przybywa anioł Amenadiel. Opowiada o mocy, która zaczęła spełniać ludzkie pragnienia, jednocześnie przysparza wielu problemów. Lucyfer postanawia rozwiązać tę sprawę.
Poznajemy również młodą dziewczynę, która musi opiekować się niepełnosprawnym bratem. Chłopak nie może mówić ani samodzielnie się poruszać, wymaga ciągłej opieki, jedynie jego ojciec ma ciągle nadzieje na jego wyzdrowienie. Mamy tu więc oprócz wątku fantastycznego poruszony trudny temat moralny. Jak pokochać brata, który tak naprawę jest tylko problemem dla całej rodziny? Czy gdzieś w głębi nie pojawia się życzenie śmierci dla takiej osoby? Oba wątki łączą się i nastolatka bierze udział w misji Lucyfera. Razem z nimi zobaczymy bardzo ciekawe miejsca i przeżyjemy poruszające rozwiązanie całej sytuacji, które zmusza do refleksji.
W drugim opowiadaniu „Wróżba z sześciu kart” Lucyfer przychodzi do pewnego człowieka po wróżbę. Mężczyzna ten myślał, że opanował katy tarota, jednak te ożywają i wymakają się spod kontroli, wpływając na różne zdarzenia. Najbardziej tajemnicze i jednocześnie bardzo ciekawe opowiadanie w całym komiksie. To również porusza bardziej przyziemne problemy, jakim są ambicje, koszty dążenia do sukcesu, oraz homoseksualizm i wstyd przed własną orientacją. Tu również oba te wątki dają do myślenia.
Ostatnia najkrótsza historia „Zrodzona z umarłymi” opowiada o dziewczynce, która widzi i słyszy zmarłych. Kiedy okazuje się, że jej przyjaciółka nie popełniła samobójstwa, ale została zamordowana, postawia pomóc jej duszy odnaleźć sprawcę. Mamy więc wątek fantastyczno-kryminalny, w którym Lucyfer pojawia się tylko na chwilę.
Cały komiks polecam zarówno fanom serialu, którzy chcą poznać inną wersję bohatera, a także tym, którzy serialu kompletnie nie zanoszą albo nie znają, ale chętnie sięgną po fantastyczne wątki nieba, piekła i nas ziemskich słabych istot.

Informacje dodatkowe o Lucyfer. Diabeł na progu:

Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2008 (data przybliżona)
Kategoria: Komiksy
ISBN: 9788323729198
Liczba stron: 160
Tytuł oryginału: Lucifer: Devil in the Gateway
Język oryginału: angielski
Dodał/a opinię: Sadu

więcej
Zobacz opinie o książce Lucyfer. Diabeł na progu

Kup książkę Lucyfer. Diabeł na progu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Krew nie woda
Mike Carey0
Okładka ksiązki - Krew nie woda

Felix Castor zarabia na życie jako egzorcysta, więc radzenie sobie ze zmarłymi jest jego specjalnością. Dzięki , często przedziwnym, zleceniom, jakie...

Nazwanie bestii
Mike Carey0
Okładka ksiązki - Nazwanie bestii

Nazwanie Bestii to doskonałe połączenie czarnego kryminału, horroru i dark fantasy. Ukaże się nakładem Wydawnictwa Mag 19 sierpnia.\r\n\r\nMówią, że droga...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy