Ludzie, którzy jedzą ciemność

Ocena: 4.67 (6 głosów)
opis
"Ludzie, którzy jedzą ciemność". Książka, której przyjścia nie mogłam się doczekać i pewnie dlatego tak bardzo mnie rozczarowała. Zacznę od tego, że bezpośrednio przed przeczytaniem zapoznałam się z cudownym przykładem reportażu "Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?" i to w pewien sposób zachęciło mnie do czytania większej ilości reportaży. Przy tak pozytywnych ocenach, jakie doczekało się "Ludzie, którzy jedzą ciemność" byłam pewna, że to będzie kolejny cudowny, wciągający i zaskakujący przykład tego typu literatury. A wyszło po prostu... meh. Historia przedstawiona jest... mniej tragiczna? Nie wiem czy to właściwe określenie, ale znacznie częściej słyszałam o obcokrajowcach, którzy przepadli nie wiadomo gdzie niż o tak skrajnym zaniedbaniu i znęcaniu, o którym czytałam w książce Kopińskiej. Więc pod tym kątem to zeskoczyłam z konia na kucyka. Co dalej mogło być niezwykłą przejażdżką, ale... R.L. Parry zaszalał i w tym szaleństwie przesadził (moim zdaniem!). Tekst był bardzo obszerny i rozbudowany, w przeciwieństwie do samej historii. Zakładam, że tak dokładne przedstawienie głównych postaci miało sprawić, że śmierć (żaden spoiler, wiadomo to już od pierwsze strony) Lucie będzie dla nas bardziej tragicznym doświadczeniem. Niestety, wszystkimi opowiastkami byłam tak wymęczona, że czułam się okrutnie czekając aż w końcu znajdą zwłoki i będę mogła odłożyć tę książę na bok. Przy przedstawianiu politycznej sytuacji przybycia Koreańczyków do Japonii byłam wręcz wściekła, że muszę to czytać. Co się spodobało? Zdecydowanie słowo Parrego, który bardzo ładnie nim operował i przy innym spotkaniu z pewnością czerpałabym o wiele więcej z każdego zdania oraz sposób przedstawienia postaci, który doprowadził do tego, że nie byłam w stanie ich zakolorować czarną lub białą kredką. Ojciec dobrze zrobił decydując się na udział telewizji? Czy przedstawianie siebie jako tego twardego i skupionego na działaniu było celowe? Czy może faktycznie bardziej zależało mu na rozgłosie niż samej córce? Na te pytanie nie znajdziemy jasnej odpowiedzi. Pozostaje nam własna głowa do przeprowadzenia debaty i wystawieniu własnej oceny każdej z przedstawionych postaw. Gdyby Parry skupił się bardziej na samej sprawie i mniej na uświadomieniu czytelnika jak beznadziejnie działa japońska policja oraz trochę przyspieszyłby akcję, z pewnością dałabym "Ludzie, którzy jedzą ciemność" 5. Niestety, dla mnie doświadczenie z tą książką było dość męczące i jestem pewna, że nie wrócę nigdy do tej lektury. Przykro mi, bo do samego końca liczyłam, że mnie czymś oczaruje, ale wyszło po prostu meh.

Informacje dodatkowe o Ludzie, którzy jedzą ciemność:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2014-10-23
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 978-83-240-2601-2
Liczba stron: 464
Dodał/a opinię: bb01

więcej
Zobacz opinie o książce Ludzie, którzy jedzą ciemność

Kup książkę Ludzie, którzy jedzą ciemność

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy