"Mala M." - to powieść Pauliny Świst i Lilki Płonki. Przyznam szczerze, że nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce, ale miło się zaskoczyłam :)
Zacznę od tego, że ciągle czytałam ten tytuł "Mała M." - nie wiem dlaczego. Miałam jakieś nieodparte wrażenie, że nie wydrukowało się "Ł" 🙈 To tylko ja mogę mieć takie problemy, także wiecie 😅😁
Dopiero, gdy odkryłam, że główna bohaterka nazywa się Malwina i to jest jej zdrobnienie to odkryłam nowy tytuł tej powieści :P
Mala to zwyczajna dziewczyna. Najważniejszą osobą w jej życiu jest Zuza - jej przyjaciółka. Życie Malwiny zmienia się od chwili gdy na jej drodze pojawia się bóg seksu, a później znika 🙈 Dziewczyna ciągle myślami jest przy tajemniczym mężczyźnie.
Nawet Paweł - jej sąsiad nie jest w stanie do końca oderwać jej od tych myśli. Tutaj na momencik się zatrzymam.
No jak można.. mieć takiego mężczyznę pod nosem, a ona w obłokach bujała za innym🤦♀️ Paweł potrafił gotować, oczytany, koneser wina... przystojny... nosił nawet koszulki w moim ulubionym niebieskim kolorze. I najważniejsze - znał się i chodził po górach. No jak dla mnie nie było dla niego konkurencji w tej książce. Kupił moje serce 💙
Kiedy nasz zagubiony bóg seksu się pojawia zaczynają się problemy, które dotyczą nie tylko Malwiny, ale także jej przyjaciółki...
Co takiego wydarzy się w życiu głównej bohaterki? Jak sobie z tym poradzi? Zachęcam do zapoznania się z lekturą!
Jest to lekka powieść, z którą można miło spędzić wieczór oraz dużo się pośmiać. Naprawdę niektóre teksty były znakomite i śmiałam się sama do siebie :)
Dziękuje @wydawnictwomuza za egzemplarz recenzyjny!
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-04-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Aneta Binkowska