Dzięki takim książkom zapomnieć można o otaczającym nas świecie...Fabuła sprawia,że rosnąca w nas ciekawość nie pozwala tej książki odłożyć.Wielowątkowość przyczynia się do tego,że nasza wyobraźnia "pracuje" na najwyższych obrotach. To wszystko za sprawą lekkiego pióra autorki ksiązki "Tajemnica bzów".
Wzruszająca opowieść o losach rodziny z kresów wschodnich.To również ciekawa lekcja historii...To także wycieczka malowniczymi uliczkami Lwowa.Główna bohaterka jest silną i ciekawą osobowością.Należy do pokolenia,któremu wojna tak wiele zabrała.Mimo przeciwności losu potrafiła odnaleźć swoje miejsce na ziemi.Aczkolwiek tęskni za swoim ukochanym Lwowem, gdzie było jej dane przeżyć tyle wspaniałych chwil.
Po przeczytaniu nasunęła mi się taka refleksja,że może czasami na ulicy mijając starszą panią - mijam podobną Zosię (Leontynę)...Przecież tyle rodzin przyjechało w ramach repatracji.
Książka ta jest fajną lekturą na długie jesienno-zimowe wieczory.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2015-04-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
iga999
Niektórzy mówią, że gdy życie rzuca ci kłody pod nogi, zawsze możesz otworzyć tartak. Antolka właśnie tego musiała się nauczyć. Nigdy nie...
Drugi tom ciepłej i dającej nadzieję sagi "Przystań śpiących wiatrów". Melania nie może dłużej udawać, że wszystko jest w porządku. Choć tłumaczy narzeczonego...