"Mam chusteczkę haftowaną" to książka wprowadzająca w klimat niebanalnych zagadek. Aspirant Konstanty Nakański, vel Kostek, prowadzi sprawę tajemniczego zabójstwa młodego człowieka. Problemem dla niego jest fakt, że nie jest w stanie wskazać żadnego powodu, dla którego ktoś zabił mężczyznę. Jedynym dowodem sprawy staje się przesłana na adres komendy chusteczka, na której został nahaftowany monogram.
Eliza Rogowska straciła swoich rodziców. Zerwała z niezbyt sympatycznym chłopakiem, który usilnie starał się wziąć z nią ślub. Ojciec Rogowskiej posiadał firmę, był majętnym człowiekiem, jednakże po jego śmierci okazuje się, że nic nie pozostałego z jego majątku, a długi, które po sobie pozostawił - należy spłacić poprzez sprzedanie firmy.
Okazuje się, że wiele tajemnic skrywała jej rodzina. Jakie były to tajemnice? Eliza próbuje się dowiedzieć, jakie było jej prawdziwe pochodzenie, a w tej sprawie pomaga jej Kostek.
Czyta się z zapartym tchem całą tą historię. Osobiście miałam wrażenie, że bohaterowie to część mojej rzeczywistości, którą znam z jakichś opowiadań. Poza tym, po skończeniu czytania tej pozycji nie wiedziałam, co zrobić ze swoim życiem - a to cechuje właśnie dobrą, prawdziwą książkę.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2018-11-20
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 464
Dodał/a opinię:
czytajaca_Sandra
– Zaczekam – odparł, a po chwili dodał z naciskiem. – Wiem, że warto czekać na to, co ważne.
Tego, kto przeszedł przez najgęstszy mrok, nie przerazi żadna ciemność. Była listopadowa noc, gdy dwóch mężczyzn włamało się do domu rodziny Butkiewiczów...
Tylko ode mnie zależy twój los. Gdy w środku nocy usłyszysz szmer za oknami, to będę ja, i gdy w słońcu nagle pochłonie cię cień, to też będę ja. Nie uciekniesz...
– Helena Hordunowicz. Przez samo "h". – Zerknęła na policjanta spod oka i dodała z szelmowskim uśmieszkiem: – Nazwisko też przez samo "h".
Więcej