Wyboraź sobie, że żyjesz na wyspie, na którą mają wstęp tylko kobiety. Mają one przypisane role, najstarsze stają się opiekunkami, które szkolą w konkretnych dziedzinach młode nowicjuszki. Ale na nowicjuszkę musisz być powołana. Jest was kilka bez "domu". W tym Ty. Nagle na wyspie pojawia się kolejna nowicjuszka, która staje się Twoim cieniem. Robi to, co Ty, trzyma się Ciebie, bo wie, że z Tobą nie zginie. Ale pojawienie się jej na wyspie niesie duże zagrożenie...
Sama boisz się powołania. Lubisz czytać. Dużo czasu spędzasz w bibliotece. Kiedy młoda nowicjuszka chce iść tam z Tobą, wahasz się. Czy jednak wpuścisz ją na stałe do swojego świata?
Maresi... ach, sama nie wiem, co myśleć. Niby zamysł fajny - feminizm w fantastyce. OK. Ale... ta książka była taka sucha. Brakowało mi w niej akcji, tajemnicy, fantastyki też. Momentami miałam wrażenie, że czytam zwykłą opowiastkę. I ten kronikarski styl - niby okej, ciekawe, coś innego. Ale... nie. Nie wiem, czy sięgnę po Naondel. Być może, bo coś mnie tam ciągnie. Ale nie przekonałam się do tego świata jak większość booktube'a.
Wydawnictwo: Debit
Data wydania: 2017-10-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 256
Tytuł oryginału: MARESI. KRÖNIKOR FRN RÖDA KLOSTRET
Dodał/a opinię:
Katarzyna Drapacz
Długo wyczekiwana trzecia część serii o Czerwonym Klasztorze. Maresi chce założyć w Sáru, rodzinnej wiosce, szkołę dla dziewcząt, by przekazać...
Kabira jako mała dziewczynka dostała za zadanie opiekować się magicznym źródłem. Zakochana w Iskanie wyjawia mu sekret owego źródła i jego tajemnych...