Okładka książki - Margo

Margo


Ocena: 4.74 (42 głosów)
opis

Po pierwszych zdaniach „Margo” zaczęłam wdrążać się w ponury nastrój chorego z braku miłości dziecka. Wyssało to ze mnie resztę dobrego humoru. Krzywdzone dzieci w fizyczny czy psychiczny sposób to niesamowicie ciężki temat. Potrafię sobie dokładnie to wyobrazić choć nigdy tak nie cierpiałam. Autorka pisze tak, że nie musisz próbować postawić się w sytuacji Margo. Ty się w ją zmieniasz i przeżywasz to przez co ona przechodziła. 

Wszędzie wokół Margo roztacza się aura bólu, strachu, bezradności. Ludzie w takich miejscach przestali walczyć, próbują się pogodzić i nauczyć z tym żyć. Osoba oglądająca to z boku mogłaby próbować nimi potrząsnąć i powiedzieć „Hej! Zrób coś! Przestań tak żyć!”. Ale oni nie mogą. 

Margo nie jest idealna. Jest wręcz źle opisana przez autorkę. Jako nieładna dziewczynka z nadwagą. Bardzo mi się podoba, że nie jest kolejnym przeidealizowanym dzieckiem. I ona zdaje sobie sprawę jak inni na nią patrzą. 

„Obrzydzam ją.” 

Margo wydaje się dzieckiem które przywykło do sytuacji, które pogodziło się z tym koszmarem. Radzi sobie. Nie jest szczęśliwa. Cierpi, ale jakoś daje radę. Najgorsze jest to że ona nie żyje jak normalne dzieci tylko funkcjonuje. Z dnia na dzień. Z godziny na godzinę. Bez dalekosiężnych planów. 

„W takim miejscu jak Bone Harbor można się przyzwyczaić do cierpienia.” 

Później Margo poznaje chłopca jeżdżącego na wózku. Judaha zwraca na siebie uwagę przez spokój który wokół siebie roztacza. On żyje w tym samym miejscu co Margo, jednak rozwija się dalej. Uczy się, pracuje, ma marzenia i plany. Można określić go jako bardziej szczęśliwym, niż Margo. A co najwspanialsze, już się pogodził ze swoją niepełnosprawnością. Dla mnie jest to ciężki temat, ponieważ sama jestem w pewien sposób niepełnosprawna przez chorobę i podziwiam Judaha za jego spokój ducha w takiej sytuacji. 

„Może i jest niepełnosprawny, ale niepełnosprawność nie jest nim.” 

Margo z Judaha znajdują wspólny cel. Ciężki cel o ogromnej wartości. Zaprzyjaźniają się i łączą w bólu. A potem w Bone zaczynają się dziać straszne rzeczy. Margo cierpi coraz bardziej, jej miasto ją pożera, a dom jest dla niej więzieniem. 

„Jesteśmy przeżarci tym miejscem do szpiku kości. Z pokolenia na pokolenie przekazujemy sobie bierność i strach.” 

Margo dzięki Judaha znajduje pewien rodzaj ukojenia. Spotykają się jako przyjaciele, on uczy jej różnych rzeczy, tak samo jak ona jego. Są dla siebie pewnego rodzaju kotwicą. Ratują siebie nawzajem. 

„– Margo – powtarza w moje włosy. – Uratuję cię, jeśli ty uratujesz mnie.” 

Czasami niektóre opisy są tak nieprawdopodobne, że aż śmieszne. Życie w Bone Harbor we wszystkim różni się od miasta w którym sama się wychowywałam. Nie znam tego uczucia które próbuje opisać autorka, są dla mnie czasami niezrozumiałe i kompletnie nie logiczne. Ale co tak naprawdę może być logiczne w takim miejscu? Ta dzielnica to kompletnie bezprawie. Dzieją się tam straszne rzeczy, a nasza bohaterka nie może nic z tym zrobić. Aż pewnego dnia postanawia to zmienić. Jak wielkie będzie mieć to konsekwencje, jak duży wpływ na życie Margo. Czy dziewczyna poradzi sobie z takim ciężarem złych wspomnień? Czy zacznie w końcu żyć, a nie funkcjonować? 
To nie jest historia o cukierkowym zakończeniu. Nie jest też o płomiennej miłości. To ciężka opowieść o cierpieniu, bólu, tęsknocie. O braku miłości, krzywdzeniu innych i śmierci. Polecam ją każdemu kto jest gotowy, aby ją przeczytać. Ta książka wprowadza czytelnika w świat bezprawia, gdzie ludzie czują satysfakcje z bicia innych, używają swojego ciała jako źródła zarobku, zabijają bo osoba im przeszkadza… Można być w szoku przenosząc się do tej historii. Autorka tak dokładnie opisuje sytuacje, że czasami nachodziła mnie myśl, czy ona sama czasem czegoś podobnego nie przeżyła. Bo jeżeli to jest tylko wytwór jej wyobraźni to jestem pod głębokim wrażeniem. 
Na pewno przeczytam inne książki Tarryn Fisher i mam nadzieje, że będą mieć na mnie tak samo ogromny wpływ. Polecam z całego serca.

Informacje dodatkowe o Margo:

Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2017-01-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788379247844
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: Marrow
Dodał/a opinię: grazka2020

więcej
Zobacz opinie o książce Margo

Kup książkę Margo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

A ty od czego jesteś uzależniona? (...)
- Czy to nie oczywiste? (...)
- Sarkazm, brawo.
- Od jedzenia. A dokładniej od pączków. Ale wezmę wszystko, co wysoko przetworzone.


Więcej

- Masz fajną torbę - mówi, pokazując ją najmniejszym palcem. Resztki uśmiechu wciąż błąkają się w kącikach jego ust. - Zakupy i takie tam. Ja bynajmniej bym takiej torby nie nosił.
- Bynajmniej być nie nosił?
Przygryza dolną wargę, przyglądając mi się uważnie. Po tym, jak mruży oczy i kiwa głową na boki, rozpoznaję, że to odruchowe.
- Taki żart. Sprawdzałem cię. Nie cierpię ludzi, którzy źle używają słowa "bynajmniej". Teraz możemy być przyjaciółmi, jeśli chcesz.
- Bynajmniej.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Ciemna strona. Mud Vein
Tarryn Fisher0
Okładka ksiązki - Ciemna strona. Mud Vein

Mroczna, hipnotyzująca historia, która może się przydarzyć każdemu. W dniu swoich trzydziestych trzecich urodzin popularna pisarka Senna Richards...

Niewłaściwa rodzina
Tarryn Fisher0
Okładka ksiązki - Niewłaściwa rodzina

Jak bardzo możesz się pomylić w ocenie rodziny? Juno, emerytowana terapeutka, pragnęła tylko spokoju i dostatku. Dlatego wybrała Crouchów. Sądziła, że...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy