Moim zdaniem jest to jedna z najsłabszych książek Olgi Rudnickiej. Jest smutna, bez zwykłego poczucia humoru autorki. Bohaterka, która odniosła sukces, była niekochana w domu. Miała przyjaciółkę, która niejako ją adoptowała. To w jej bracie się zakochała. Była szczęśliwa, kiedy odwiedzała jej dom. W domu spotykało ją samo zło, wieczna krytyka, niezadowolenie. Jej brat niczego nie osiągnął, ale był wielbiony. Nagła śmierć bliskiej osoby, która zapisała swój majątek na nią powoduje wiele sytuacji w rodzinie. Jaki związek ma to tytułowe martwe jezioro z marzeniami, snami bohaterki? Jaka tragedia doprowadziła do śmierci prawdziwych rodziców bohaterki? Co zrobili "ci drudzy"? Co nimi kierowało? Jak poradzić sobie z nienawiścią i damskim bokserem? Jak doprowadzić sprawę do końca? Jak współpracować z detektywem? Na te i wiele innych pytań odpowie nam ta pozycja. Nie jest to książka wesoła, tak jak pozostałe pozycje autorki. Czytało mi się ją ciężko, głównie ze względu na psychologiczne emocje bohaterki. Czułam złość na tych ludzi, jak można być tak podłym! Autorce udaje się zatem zbudować świat, który nas zachęca i wciąga za sobą do końca. Kontynuacją, zdecydowanie lepszą, jest "Czy ten rudy kot to pies?", gdzie będzie mowa o przyjaciółce głównej bohaterki. Mamy nadzieję, że Beata odnajdzie szczęście w miłości. Jej uniesienie się honorem i obrona przed wykorzystaniem, skrzywdzeniem, niechęcią rodziny, powoduje, że jej współczujemy. Mimowolnie zastanawiamy się, a co by było gdyby to nas spotkało? Czy znaleźlibyśmy w sobie tyle samo siły, aby nikt nas nie zranił? Oschła, jak wielu ją odbiera, ale tak naprawdę ostrożna, Beata odnosi sukcesy, ale nie jest szczęśliwa. Dopiero rozliczenie z własną przeszłością jest w stanie dać ukojenie dziewczynie. Nikt nie powiedział, że konfrontacja z rzeczywistością i patologiczną rodziną jest łatwa, ale od czego ma się wsparcie przyjaciółki i przyszywanej rodziny? Nie wybieramy, gdzie się rodzimy, ale decydujemy, kim się stajemy! To nasza decyzja! Rudnicka pokazuje, jaką rolę pełni decydowanie o sobie i wolna wola! Wbrew wszystkiemu i wszystkim możemy osiągnąć sukces!
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2008-10-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 232
Dodał/a opinię:
Beata Zielonka
"Człowiek wynalazł pracoholizm - pomyślał - w obawie przed samotnością. A może odwrotnie? Samotność wynalazła pracoholizm? Przerażające, ale prawdziwe".
Jagoda jest wredną suką, idącą do celu po trupach. Nie ma rodziny, dzieci ani psa, ma za to karierę. Do czasu, aż pewnego dnia ktoś odpłaca jej pięknym...
Bycie żoną swojego męża ma pewne zalety - pełne konto i nadmiar wolnego czasu. W zamian wystarczy tylko pilnować, by mąż nie zapominał, dzięki komu żyje...
"czy naprawdę można poznać drugiego człowieka? Może cały urok w tym, żeby każdego dnia odkrywać coś nowego?"
Więcej