Już dawno żadna recenzja nie była dla mnie tak wielkim wyzwaniem. I to wyłącznie dlatego, iż nie ważne jakich pochlebstw użyję, nie będą one w pełni odzwierciedlać tego, jak genialna jest ta książka.
Już pierwsze kilka zdań tej książki spowodowało, że zostałam wciągnięta do świata będącego swoistym polem do głębokich refleksji.
"Martwe mleko" to powieść dotykająca przyziemnych problemów, niekiedy zakorzenionych jeszcze w dzieciństwie, często traumatycznym, spędzonym w patologicznym środowisku, tam, gdzie rękę na żonę podnosi się dla zasady.
Poznajemy Agatę, mieszkającą w obecnym Szczecinie, w bogatej rodzinie, która nie chce skończyć jak matka alkoholiczka, czy ojciec gbur i tyran. Dziewczyna ma na swoim koncie kilka niefortunnych decyzji, ale pragnie zmiany, poszukuje impulsu niezbędnego do wskazania jej, którą ścieżką życiową podążyć, aby nie stać się wierną kopią zepsutych rodziców.
Autor przenosi nas także do 1943 roku, gdzie na ziemi świętokrzyskiej zjawia się sam diabeł w ciele niemieckiego oficera. Bezlitosny, wyrachowany, ślepo wyznający ideologię małego człowieka, krok po kroku realizujący to, co było jego założeniem. Przynosi cierpienie, ból, stratę, a w końcu śmierć. Zostawia także traumy, które nieprzerwanie będą się trzymać człowieka niczym lep i nie opuszczą go do końca jego dalszego życia.
To opowieść o problematycznym "wczoraj" i dającym nadzieję "jutro". Tak niepozorna historia, a mająca tak wiele do przekazania. Przenosi nas do świata ukazującego ulotność, kruchość życia, pustkę, samotność. Do świata przewrotnego, który na drodze życia stawia ludzi, którzy pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego.
To niespotykany, magnetyzujący, przejmujący splot ludzkich dramatów, traum, niepowodzeń, pragnień oraz nadziei, które dotykają najczulszych strun duszy. "Martwe mleko" jest opowieścią daleką od komfortu, zaś pełną niezapomnianych treści zgłebiających meandry umysłu człowieka. To historia, w której chce się zatracać, rozważać jej istotę, rozmyślać, a potem długo, długo milczeć.
Dla kogo?
Dla osób potrafiących czytać między wierszami, umiejących dostrzec wrażliwość wyzierającą z każdego przeczytanego zdania. Autor emocjami maluje niezwykłe obrazy, które pozostawiają trwały ślad w sercu i umyśle czytelnika. Po stokroć polecam!
Wydawnictwo: Niebieskie
Data wydania: 2025-05-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 256
Dodał/a opinię:
paula_czytula
Przejmująca ballada o chłopcu, którego do snu nie kołysały anioły...Niewielka robotnicza miejscowość u schyłku komuny, w niej jedna z wielu polskich rodzin...
Jezioro wyrzuca na brzeg ciało chłopca, miejscowego outsidera, nazywanego przez mieszkańców miasteczka Dżonym. W ręce policji trafia dziennik, w którym...