"Maski pośmiertne" Anny Rozenberg to pełen tajemnic, bardzo dobry kryminał.
Inspektor angielskiej policji, David Redfern, odbiera telefon z informacją, że znaleziono zwłoki brutalnie zabitej kobiety. W trakcie śledztwa odkrywane są tajemnice z przeszłości nie tylko ofiary ale także inspektora, którego męczy niewyjaśniona sprawa śmierci przyjaciela.
Kto zabił kobietę?
Czemu Redfern musi zagłębiać się, aż w powojennej historii?
Uwielbiam czytać ten gatunek literatury. Z piórem autorki spotkałam się pierwszy raz i pokochałam od pierwszego rozdziału. Nic w tej historii nie jest banalne. Wszystkie tajemnice są odkrywane stopniowo. A sama autorka tak ciekawie kieruje czytelnika na dobre tropy albo ... te nic nie znaczące 🤔.
Jest tu dużo poszlak, bohaterów, którzy stanowią punkt zwrotny w śledztwie a inspektor zmaga się z problemami z przeszłości, których nie mogłam się doczekać, aż zostaną wyjaśnione.
Sama postać bohatera jest ciekawie wykreowana. W pracy nie okazuje on uczuć, jest skrupulatny, dokładny i wszystko analizuje na chłodno oraz sprawdza wszystkie poszlaki.
Cała fabuła jest intrygująco wymyślona, do ostatniego rozdziału nie byłam do końca pewna kto zabił, jaki miał motyw i kto tej osobie pomagał.
Na pewno sięgnę po więcej dzieł autorki. Ja ogromnie polecam ♥️!
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2021-03-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
Dominika Witos
Policja w Woking rozpoczyna poszukiwania kilkuletniej Izy Wolańskiej, córki polskiej imigrantki. Pogrążona w rozpaczy matka dziewczynki nie potrafi w żaden...
W ośrodku leczenia uzależnień The Priory dochodzi do samobójstwa. Zdarzenie zapewne przeszłoby bez echa, gdyby nie dotyczyło przyjaciółki Redferna. Inspektor...