Miasto żyje głęboko pod powierzchnią ziemi. Ludzkość przeniosła się tam po wojnie atomowej zostawiając za sobą zgliszcza i wysokie promieniowanie, a zabierając tylko marzenia o powrocie do drzew i słońca. Marzenia z każdym pokoleniem mniej wyraziste; coraz bardziej mętniejące wyobrażenia o dawnym życiu dla większości są już jedynie fantazją, dla nielicznych motywem wystarczającym do wywołania rewolucji.
Powieść jest mroczna, ponura, wilgotna, na co wpływ ma oczywiście miejsce akcji, przyprawiające o klaustrofobiczne duszności, bo podziemne społeczeństwo żyje bez wychodzenia na powierzchnię, w przekonaniu, że na górze czeka tylko śmierć. Są jednak ludzie, którzy karmią się nadzieją, że możliwe jest tam życie, że przynajmniej część społeczeństwa zdoła uratować się z podziemnej pułapki. I może niekoniecznie będzie to ta cząstka, mieszkająca na wyższych piętrach, niezbyt głęboko pod ziemią, żyjąca w lepszych warunkach, w lepiej oświetlonych mieszkaniach, pośród dywanów na ścianach, zasłaniających wilgotne zacieki, w złudzeniu, że jest lepsza i że jej się należy - klasa wyższa. Może wyjście na górę znajdzie chociaż część ludności z dołów społecznych: kanalarzy, rurarzy, praczek - robotników ledwie wiążących koniec z końcem, pogardzanych przez ,,prawdziwych" ludzi, a żyjących na najniższych piętrach podziemnego miasta. Brzmi jakoś znajomo, prawda?
Czytając książkę miałam nieodparte wrażenie, że mogła ona być w jakimś stopniu inspiracją dla ,,Seksmisji" Juliusza Machulskiego, który zrobił jednak komedię z głębszym przesłaniem, podczas gdy ,,Miasto..." Bułyczowa jest książką jak najbardziej serio, z konkretnym zakończeniem, już nie tak słodko-idyllicznym jak w ,,Osadzie", i przez to może bardziej wiarygodnym, dającym czytelnikowi większą satysfakcję.
Informacje dodatkowe o Miasto na Górze:
Wydawnictwo: Solaris
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
83-89951-31-2
Liczba stron: 240
Dodał/a opinię:
danutka
Sprawdzam ceny dla ciebie ...